Czy to jest powód zamknięcia Google Readera?

Czy to jest powód zamknięcia Google Readera?26.03.2013 13:30
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Decyzja o zamknięciu Google Readera spowodowała, że Mountain View znalazło się w ogniu krytyki. Niemniej wydaje się ona być ostateczna i nic w tej kwestii nie zmienią żadne petycje. All Things D sugeruje jednak, że wcale nie musiało chodzić o to, że „lojalnych użytkowników” usługi jest za mało, by widzieć sens w dalszym jej utrzymywaniu. O tym, że 1 lipca Czytnik Google zostanie zamknięty miały przeważyć kwestie związane z prywatnością.

Z pewnością zapytacie co wspólnego ma czytnik kanałów RSS z prywatnością? Wszak w porównaniu do tego, co wiedzą o nas serwisy takie jak Facebook, czy choćby samo Google, więdza o tym, jakie kanały RSS subskrybuje dany użytkownik jest przecież prawie nic nie warta. I trudno się z tym nie zgodzić. Nie zmienia to faktu, że regulacje dotyczące informacji, jakie mogą na nasz temat zdobywać prywatne firmy, stają się coraz bardziej ścisłe, a informatorzy All Things D sugerują, że właśnie obawa przed ewentualnymi procesami była jednym z poważnych czynników, który zaważył o przyszłości Google Readera.

Larry Page nie chce ryzykować. Google zdarzały się już wpadki związane z prywatnością użytkowników, które kosztowały firmę niemałe pieniądze. Ostatnio nałożono na nich karę w wysokości 7 milionów dolarów za sprawę zbierania danych z niezabezpieczonych sieci WiFi, choć jednocześnie uznano, że właściwie Google nie ponosi winy. Żeby uniknąć takich sytuacji w przyszłości, Page już jakiś czas temu postanowił, że każdy produkt powinien mieć oddelegowany zespół, który zajmować się będzie rozwiązywaniem kwestii związanych z prywatnością użytkowników.

Tymczasem Google Reader nie miał nawet własnego managera. Mało tego –. nie miał nawet jednego informatyka, który na pełen etat zajmowałby się jego doglądaniem. W sumie po co, skoro usługa działa automatycznie, prawda?

Google może i chciałoby utrzymywać dalej deficytową usługę, ale żeby spełnić zewnętrzne i wewnętrzne wymagania dotyczące prywatności użytkowników, musiałoby skonstruować zespół, który zajmowałby się tylko nim. A to kosztuje, co nie ma żadnego sensu w przypadku usługi, która już teraz nie przynosi zysków, a Google i tak nie miało pomysłów na jej rozwinięcie.

Według informatorów All Things D, Google po prostu doszło do wniosku, że nie może sobie pozwolić na utrzymywanie deficytowego produktu, którym właściwie nikt się nie zajmuje, ponieważ istnieje ryzyko, że coś takiego wpędzi je w tarapaty.

Polecamy w serwisie Giznet.pl: Chińczycy zbudują narodowy OS na Ubuntu

Źródło artykułu:Giznet.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.