Czy komputery będą czytać nam w myślach?

Czy komputery będą czytać nam w myślach?02.06.2011 13:42
Źródło zdjęć: © Microsoft

Sposób interakcji człowieka z urządzeniami elektronicznymi przeszedł ogromną metamorfozę. Jeszcze nie tak dawno klawiatura była podstawowym narzędziem do wydawania komend. Obecnie ekrany dotykowe i sterowanie głosem stają się standardem. Co jeszcze przyniesie rozwój nauki? Czy będziemy musieli na nowo przedefiniować nasze sposoby kontaktu z komputerem?

Badacze na całym świecie szukają rozwiązań, które sprawią, że kontakt człowieka z jakimkolwiek urządzeniem elektronicznym stanie się bardziej naturalny. Ogromna rewolucja w tym obszarze zaszła w ciągu ostatnich kilku lat. Ekrany dotykowe pozwoliły na stosunkowo swobodne wydawanie poleceń poprzez bardzo pierwotne zachowanie jakim jest wskazanie miejsca palcem.

Źródło zdjęć: © (fot. Microsoft)
Źródło zdjęć: © (fot. Microsoft)

–. Panele dotykowe stosowane są coraz częściej i nie ograniczają się już tylko do telefonów komórkowych. Jednak sama ich obecność nie wystarczy, aby urządzenie samo w sobie stało się wygodniejsze. Najważniejsze jest zaprojektowanie interfejsu, który w pełni wykorzysta tę specyfikę. W naszych działaniach staramy się więc stworzyć to, co ludzie często nazywają intuicyjną obsługą – mówi Bartosz Mozyrko z Cogision, zajmującej wspieraniem procesu projektowania produktów i innowacji. – Popularność tabletów oraz rozwój technologii multitouch pokazuje, że obecnie będzie to wiodący trend na rynku urządzeń elektronicznych – dodaje.
Najbardziej zauważalne zmiany zachodzą obecnie w świecie rozrywki. Konsole do gier najważniejszych producentów wykorzystują ruchy ciała człowieka do sterowania postacią w grze. Sony i Nintendo używają specjalnie zaprojektowanych kontrolerów, tymczasem Microsoft w ogóle z niego zrezygnował i wszelkie zadania wykonuje się poprzez gesty, które są odbierane przez urządzenie montowane na telewizorze.

Podobnie, choć wolniej, do naszego życia wkrada się technologia rozpoznawania mowy. Zadzwonienie do znajomego poprzez wypowiedzenie jego imienia stało się już w telefonach standardem. Jednak wciąż nie jest w pełni możliwe dyktowanie ciągłego tekstu w języku polskim. Nad takim rozwiązaniem pracuje już kilka krajowych ośrodków m. in. Laboratorium Języka i Mowy przy Poznańskim Centrum Komputerowo Sieciowym. Z drugiej strony syntezatory mowy, czyli narzędzia odpowiadające za czytanie tekstu pisane działają już na bardzo wysokim poziomie. Co więcej, jednym z najbardziej chwalonych na świecie jest polski program IVONA.

Komercyjnie stosowana jest już także technologia oparta na obserwacji ruchu oka (Eye-tracking). W 200. roku Amnesty International przeprowadziło kampanię reklamową w niemieckich miastach mającą zwrócić uwagę społeczeństwa na problem przemocy domowej. W momencie, w którym przechodnie zwracali się w kierunku plakatu, niewielkie urządzenie montowane nad nim wykrywało spojrzenie, co powodowało podmianę obrazu na plakacie. Ten sprytny zabieg w zamyśle autorów kampanii miał skłaniać do głębszej refleksji nad problemem.

Źródło zdjęć: © (fot. Amnesty International)
Źródło zdjęć: © (fot. Amnesty International)

–. W swoich badaniach wykorzystujemy urządzenia działające na tej zasadzie. Dzięki temu uzyskujemy mapy „ciepłych miejsc” pokazujące, co jest przez ludzi najczęściej zauważane– mówi Bartosz Mozyrko. – Obecnie korzystamy już z wygodnych eye-trackerów mobilnych, które pozwalają m.in. zbadać co przyciąga największą uwagę w sklepach i galeriach handlowych. Przykład Amnesty International pokazuje, że ta technologia staje się coraz powszechniejsza i tańsza. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby te same urządzenia były wykorzystywane do sterowania np. telefonem lub tabletem. – dodaje. Sama technologia staje się coraz bardziej wygodna. Zamiast stosowanych obecnie urządzeń podobnych do okularów być może niedługo powszechne staną się słuchawki wyposażone w specjalne elektrody działające na zasadzie elektrookulogramu, które są w stanie wykryć drobne różnice w potencjale elektrycznym oczu podczas ich ruchu co umożliwi m.in. sterowanie odtwarzaczem mp3 za pomocą wzroku. Takie urządzenie na World Mobile Congress w 2010 roku w
Barcelonie zostało zaprezentowane przez firmę Docomo.

Przyszłość komunikacji człowieka z komputerem na tym się nie kończy. Naukowcy tworzą coraz doskonalsze interfejsy kierowane falami mózgowymi (Brain-Computer Interface). Dzięki urządzeniu, które przypomina aparat do badań EEG, ludzie mogą sterować programem komputerowym.

Źródło zdjęć: © (fot. MIT)
Źródło zdjęć: © (fot. MIT)

Ta technologia, choć jeszcze niedopracowana daje ogromną nadzieję osobom sparaliżowanym na samodzielne poruszanie się na wózku inwalidzkim. Innym przykładem rozwiązania, które może być pomocne prawie każdemu, jest Cadriocam stworzony przez naukowców z MIT i Harvardu, który pozwala na mierzenie tętna i ciśnienia krwi jedynie za pomocą zastosowania kamery zamontowanej w komputerze lub telefonie. Konstruktorzy proponują zaimplementowanie takiego rozwiązania w lustrach łazienkowych, co znacząco ułatwiłoby regularne sprawdzanie stanu zdrowia.

Pojawiają się również rozwiązania, które nie tyle pomagają nam funkcjonować w świecie komputerów, co wprowadzają je do naszego świata. Rzeczywistość wygenerowana cyfrowo będzie niedługo uzupełniała to, co teraz możemy zobaczyć. Już niedługo zwiedzając miasta w szkłach okularów wyświetli się nam opis zabytku, na który patrzymy, a to tylko jedno z przykładowych zastosowań tej technologii.

– Tego typu rozwiązania będą stosowane coraz powszechniej, gdyż coraz bardziej zaciera się różnica miedzy tym, co realne a co wirtualne. Otwiera to nowe możliwości dla szukania kolejnych sposobów na szukanie wspólnego języka człowieka z komputerem – podsumowuje Mozyrko.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.