Co wspólnego mają Putin i Elon Musk? Obaj wierzą w przerażające możliwości sztucznej inteligencji

Putin i Elon Musk raczej nie kojarzą się wam ze sobą? A jednak obie postacie mają coś wspólnego. Uważają, że dalszy rozwój sztucznej inteligencji zadecyduje o tym, kto będzie "rządził światem".

O zagrożeniu dla ludzkości, jakie niesie ze sobą dalszy rozwój możliwości sztucznej inteligencji, słyszeliśmy już nieraz. Przerażające, futurystyczne perspektywy rysował przed nami chociażby Stephen Hawking. Jednak najczęściej i najgłośniej mówi o tym Elon Musk, nie przejmując się głosami tych, którzy srednio wierzą w realizację dystopijnych wizji. A jednak znalazł się niespodziewany sojusznik w sprawie. Zdanie enfant terrible świata nowych technologii podziela Władimir Putin, którego o zainteresowanie kwestią sztucznej inteligencji raczej nikt nie podejrzewał. Polityk podczas wizyty w jednym z rosyjskich miast ostrzegał przed ryzykiem, jakie niesie ze sobą postęp w tej dziedzinie. Podkreślił równocześnie, że ten, komu uda się pierwszemu stworzyć taką technologię, będzie "rządził światem". Musk udostępnił z kolei na swoim Twitterze link do artykułu z jego wypowiedzią, opisując go prostym "zaczyna się".

Pod postem wywiązała się ostra dyskusja - w końcu cytowana postać nie należy do najbardziej szanowanych. Musk skupiał się jednak na kwestii zagrożenia III wojną światową, a także rywalizacji pomiędzy krajami, które mają ścigać się w technologicznym wyścigu. Opinie panów dzieli tylko jeden szczegół - o ile Putin obawia się monopolu konkretnego państwa lub korporacji na sztuczną inteligencję, o tyle Musk uważa, że to ona sama może wypowiedzieć wojnę ludzkości. Z kolei zdaniem prezydenta żołnierzy w przyszłości zastąpią...drony. Czy i kto ma rację, tego dowiemy się pewnie w przyszłości. Nas najbardziej rozbawił tylko jeden element przemówienia polityka. Jak zapewniał, Rosja ma podzielić się z innymi krajami swoją wiedzą na temat sztucznej inteligencji - czekamy z niecierpliwością.