Ciemna strona Jabłka

Ciemna strona Jabłka10.08.2009 15:51
Źródło zdjęć: © iPhoneBlog.pl

Prasa techniczna huczy ostatnio na temat korespondencji jednego z wiceprezesów firmy Apple z pewnym bloggerem. Chodzi o Phila Schillera, jednego z topowych graczy Jobsa, a bloggerem jest John Gruber, jeden z najwierniejszych obrońców Apple. Powodem była oczywista cenzura ze strony Apple w słowniku iPhone zwanym Ninjawords, który zawierał pewne czteroliterowe słowa, których raczej nie znajdzie się w Słowniku Poprawnej Angielszczyzny

Ale nie chodzi wcale o nieprzyzwoity dobór słownictwa. Główny problem dotyczy PR. Apple było blisko utraty dobrego imienia, gdy rozpoczęło się federalne śledztwo, a teraz problem wymyka się spod kontroli. Sęk w tym, że Apple Inc. faktycznie ma dwa oblicza. Spod maski jaką znamy ostatnio coraz częściej wyłania się jednak to mniej przyjemne.

Publiczność - ludzie kupujący komputerowe gadżety, postrzegają Apple jako wielką, dobrze zarządzaną, dbającą w szczegółach o ich potrzeby firmę. Poczynając od przyjaznego użytkownikom systemu operacyjnego, po góry detali i gadżetów - Apple dba o swoich konsumentów. Dostawcy Apple znają jednak tę firmę z zupełnie innej strony: twardy, pragmatyczny, trudny klient, wymagający pełnej poufności i bezlitosny gdy coś idzie nie tak.

Tak było w Apple, przynajmniej dopóki Jobs rozdawał karty. Sytuacja się jednak zmieniła w momencie, kiedy iPhone App Store drastycznie rozszerzył populację dostawców, wliczając w to tysiące niezależnych wydawców oprogramowania. Nagle usłyszeliśmy dużo więcej na temat ciemniejszej strony Apple. Okazało się, że wiele firm narzeka na otwarcie App Store: przepełnienie, nieuzasadnione opóźnienia, niejasny proces zatwierdzania zgłoszeń, odrzucanie programów, które mogłyby rywalizować z autorskimi pomysłami Apple’a. Problem Ninjawords był najmniej istotny ze wszystkich. Kłopoty nie były winą ludzi z Cupertino, być może dlatego Schiller - w rzadkim momencie szczerości - zdecydował się powiedzieć Gruberowi co się stało.

Dlaczego jednak Schiller nie chce rozmawiać o naprawdę istotnych sprawach, jak na przykład ostatnie problemy z Google? Sprawa odrzucenia Google Voice oparła się o Federalną Komisję Łączności i może przyspieszyć rezygnację dyrektora generalnego Google Erica Schmidta z szeregu dyrektorów Apple.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.