Chcą uprzedzić kosmitów i nawiązać pierwszy kontakt. Pomimo obaw o zamiary obcych

Chcą uprzedzić kosmitów i nawiązać pierwszy kontakt. Pomimo obaw o zamiary obcych30.11.2017 14:26
Źródło zdjęć: © Youtube.com

Po co czekać na wiadomość, skoro można wyjść z inicjatywą? Z takiego założenia wyszedł Douglas Vakoch. Jego projekt ma jeden cel – skomunikowanie się z kosmitami pierwsi.

W okolicach miasta Tromso w Norwegii postawiono antenę, której sygnał dociera poza orbitę Ziemi. Na sygnał ten składa się specjalnie skomponowana muzyka elektroniczna, podstawy geometrii oraz układu binarnego. Wszystko, co ma ułatwić zrozumienie naszej wiadomości przez byty pozaziemskie.

Za projekt odpowiedzialna jest agencja METI (Messaging Extraterrestrial Existence – powiadamianie inteligencji pozaziemskiej), założona w 2016 roku przez Vakocha. Nadaje ona sygnał Gwiazdy Luytena, znanej też jako GJ 273b.

To znajdujący się 12.4 lat świetlnych obiekt z Gwiazdozbioru Psa jest jednocześnie jednym z bliżej znajdujących się do naszej planety. Powód takiego wyboru jest prosty. Jeśli obcy odbiorą sygnał i odpowiedzą stamtąd, wtedy na odpowiedź poczekamy około 20 lat – pod warunkiem, że nie będzie poruszać się z prędkością większą od światła.

Pojawiają się jednak głosy, że komunikowanie się z kosmitami może okazać się zgubne dla ludzi – mogą mieć w końcu wrogie zamiary wobec obcych. Czy zatem warto próbować? Mateusz Wielgosz, autor bloga technologicznego „Węglowy Szowinista”, jest jednak dobrej myśli.

- Moim zdaniem warto. Jeśli obcy mogą nam realnie zagrozić to muszą być na takim poziomie rozwoju, że nie ma specjalnego znaczenia czy się afiszujemy ze swoim istnieniem czy nie – tłumaczy. - Jeśli będą nas chcieli skrzywdzić to zrobią to bez problemu. Na nasze szczęście małe są szanse by mieli powód by nam grozić. Dla cywilizacji podróżującej między gwiazdami prawdopodobnie będą istnieć tylko dwa zasoby - energia i materia. Źródłem energii są gwiazdy, a rzadkie pierwiastki można pozyskać łatwiej i w większych ilościach poza Ziemią – podkreśla.

Wielgosz uważa również, że możemy wysłać komunikat tak przygotowany, by inna cywilizacja technologiczna była w stanie go zrozumieć. Trzeba jednak wziąć pod uwagę kilka rzeczy, ostrzega.

Po pierwsze, “bańka naszych sygnałów”, rosnąca od czasu wynalezienia komunikacji radiowej jest żałośnie mała - to kula o promieniu zaledwie trochę ponad stu lat. Po drugie, sygnały te prawdopodobnie są nie do odłowienia z szumów tła. Po trzecie, nawet jeśli udałoby się je odebrać, to obcy co najwyżej mogliby stwierdzić, że są dziełem jakiejś cywilizacji ale nie mieliby żadnego sposobu by je pojąć, bo kodowanie jest umowne a wiadomości są w naszym kontekście kulturowym, wylicza.

- Gdybyśmy jednak mogli przygotować i nadać dedykowaną wiadomość z myślą o obcych, to jestem optymistą. Naszym sojusznikiem są prawa fizyki, uniwersalne w całym Wszechświecie. Tabliczka na sondach Pioneer, płyta na sondach Voyager czy wiadomość nadana z obserwatorium Arecibo pewnie nie są wystarczające, ale nieźle pokazują ideę stosowania stałych wartości, liczb pierwszych, które będą zrozumiałe dla każdego. Jednak prawdziwy komunikat powinien być znacznie bardziej złożony – podkreśla. - Tak zwana “Evpatoria message” pokazuje, że wychodząc od najprostszych pojęć takich jak kod binarny, podstawowe równania matematyczne, unikalne zależności między masą elektronu i protonu, długości fal widmowych i temu podobne, można zbudować słownik pojęć. Korzystając z niego i równań z niewiadomymi można powiedzieć dużo o Ziemi, ludziach i biologii, można zadać pytania o obcych i ich planetę i fizjologię – ocenia.
A to na zaledwie 29 (liczba pierwsza) stronach symboli, dodaje Wielgosz. Ile moglibyśmy powiedzieć, gdyby do dwóch astronomów dołączyć sporą grupę tęgich umysłów i dać im 191 lub więcej stron, pyta bloger retorycznie.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.