Bezdomni jako hotspoty - "odczłowieczenie"?

Bezdomni jako hotspoty - "odczłowieczenie"?13.03.2012 13:31

W Austin w Teksasie odbyły się ostatnio targi SXSW, na których największą atrakcją nie były prezentowane technologie, a bezdomni, którzy występowali na nich w roli mobilnych hotspotów.

Zaczęło się od tego, że agencja reklamowa wpadła na nowy pomysł pomocy bezdomnym, na którym zyskaliby również marketingowcy. Wymyślili więc sposób, dzięki któremu obie strony były zadowolone i uzyskały realny profit. Trzynastu bezdomnych ochotników otrzymywało 2. dolarów dziennie oraz wszystko to, co zarobili na udostępnianiu internetu. Agencja zyskała rozgłos... choć w ostateczności nie taki, na jaki liczyła.

Początkowo wszyscy podchodzili do tego nowatorskiego rozwiązania z entuzjazmem. Jednak kiedy sprawa zyskała rozgłos w internecie, na firmę spadła fala krytyki: "odczłowieczający", "uwłaczający", "ordynarny" - tak powszechnie określano jej pomysł.

Agencja broni się, że nie ma przecież różnicy pomiędzy zatrudnianiem bezdomnych do kolportażu prasy czy roznoszenia ulotek (co jest powszechną praktyką w USA) a płaceniem im za krążenie po targach z urządzeniem Wi-Fi. Tym bardziej, że sami zainteresowani bronią swojego pracodawcę: - _ Kocham rozmawiać z ludźmi i jednak jest to prawdziwa praca. _ - mówi jeden z bezdomnych, pan Clarence Jones. - _ Zaoferowano nam uczciwy dzień pracy i godną płacę _ - dodaje.

Nie bez znaczenia jest też wpływ tego eksperymentu na relacje bezdomnych ze społeczeństwem. Ci pierwsi mają okazję znowu uczestniczyć w normalnym codziennym życiu, ci drudzy oswajają się z ludźmi, którzy często nie ze swojej winy wylądowali na ulicy (pan Jones stracił swój nowoorleański dom podczas przejścia huraganu Katrina), a są traktowani jak trędowaci.

Wiele kontrowersji wywołała też forma, w jakiej akcja została przeprowadzona. Oprócz urządzenia Wi-Fi (a w zasadzie MiFi) rozprowadzającego internet z sieci 4G, które bezdomni nosili przy sobie, zostali także ubrani w firmowe koszulki, na których głównym elementem był duży napis: "Jestem Clarence, jestem hotspotem 4G". Między innymi to wywołało tak ostry przeciw internautów. Czy słuszny? Cóż, jeśli sami zainteresowani z oddaniem bronią pomysłu, dzięki któremu chociaż przez chwilę mieli poczucie bycia potrzebnymi i bycia częścią społeczeństwa - chyba nie mamy moralnego prawa, aby komukolwiek zabraniać tego typu akcji w przyszłości.

jg/sw/sw

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.