8 nowych chorób, które stworzyła technologia

8 nowych chorób, które stworzyła technologia18.10.2013 15:00
Źródło zdjęć: © chip.pl

Internet - miejsce pełne śmiesznych filmów o kotach, teorii spiskowych, seriali, nielegalnej muzyki i nieskończonej liczby informacji. W połączeniu z postępem technologicznym doprowadził niektórych ludzi na krawędź szaleństwa.

Wiele z poniższych schorzeń to po prostu "nowe wersje" zaburzeń znanych od wieków. Niektóre z nich są jednak całkiem nowe.

Syndrom Fantomowego Dzwonka

Nie ma jeszcze polskiej nazwy, więc jeśli ktoś ma lepszą sugestię, chętnie ją wykorzystamy. Pionierem w tym temacie jest Apple i ich najnowszy system iOS 7. Te wszystkie piękne, systemowe animacje, które pojawiły się po aktualizacji systemu Apple'a okazały się wywoływać bóle głowy, dezorientację i nudności u niektórych użytkowników. Oficjalne forum Apple'a szybko zostało zalane przez skargi cierpiących na nowe schorzenie klientów, a media miały o czym pisać. Ciekawe co stanie się po premierze Oculus Rift...
Facebookowa depresja

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

A raczej depresja powodowana przez media społecznościowe. Badania przeprowadzone na Uniwersytecie stanu Michigan wskazują na silną korelację pomiędzy depresją młodych ludzi a ilością czasu, który poświęcają mediom społecznościowym. O co chodzi? Na naszym profilach staramy przedstawić się w jak najlepszym świetle - informujemy świat o wspaniale spędzonym urlopie, awansie, nowym związku, dzieciach, etc. Samoocena osoby, która na swoim profilu nie ma się czym "pochwalić" spada, prowadząc tym samym do początku depresji. Z drugiej strony, dr Rosen zauważa, że osoby które często kontaktują się ze znajomymi, nie tylko za pomocą mediów społecznościowych, ale również rozmów telefonicznych, czy oldskulowych spotkań twarzą w twarz przejawiają mniejszą skłonność do popadania w depresję. Dlatego nie wierzcie we wszystko, co widzicie na Facebooku i od czasu do czasu znajdźcie czas na spotkanie IRL (in-real-life, w prawdziwym życiu).

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Windows 8.1 już jest! Co nowego?"

Zespół Uzależnienia od internetu

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

Patologiczne używanie internetu, nadużywanie internetu, kompulsywne używanie internetu, czy po prostu siecioholizm zdążył doczekać się podziałów na podtypy, a są to, według Wikipedii:

- Erotomania internetowa –. polega głównie na oglądaniu filmów i zdjęć z materiałami pornograficznymi lub rozmowach na chatach o tematyce seksualnej. Zjawisko to zaczyna być bardzo groźne, gdy na materiały o treści pornograficznej trafiają osoby małoletnie lub z zaburzeniami w sferze emocjonalnej. Innym czynnikiem tego zaburzenia są wszelkie dewiacje seksualne.

- Socjomania internetowa –. jest to uzależnienie od internetowych kontaktów społecznych. Osoba nawiązuje nowe kontakty tylko i wyłącznie poprzez sieć, ma zachwiane relacje człowiek-człowiek w kontaktach poza siecią. Ludzie tacy potrafią godzinami "rozmawiać" z innymi użytkownikami internetu, lecz mają trudności przy kontaktach osobistych, następuje też u takich osób zanik komunikacji niewerbalnej, nie potrafią odczytywać informacji nadawanych na tej płaszczyźnie lub odczytują je błędnie. Osoby takie spotyka się głównie w formach kontaktu, które zapewniają synchroniczną komunikację. Zdarza się, iż pokoje rozmów są zakładane przez takie osoby tylko po to, by mieć możliwość przebywania non stop w tym pokoju i kontaktu z osobami go odwiedzającymi.

- Uzależnienie od sieci –. polega na pobycie w internecie. Jest ono bardzo podobne do uzależnienia od komputera, lecz polega na przebywaniu w sieci. Osoby takie są cały czas zalogowane do sieci i obserwują, co się tam dzieje. Uzależnienie to łączy w sobie wszystkie inne formy ZUI.

- Przeciążenie informacyjne –. występuje przy natłoku informacji, np. przebywanie w wielu pokojach rozmów jednocześnie lub udział w wielu listach dyskusyjnych. Uzależnienie od komputera – osoba nie musi w tym wypadku przebywać w internecie, wystarczy, że spędza czas przy komputerze. Nie jest dla niej ważne to, co przy nim robi.

Uzależnienie od gier sieciowych

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

Jak wynika z badań przeprowadzonych w 201. r. na zlecenie rządu Południowej Korei, ok. 8 proc. ludzi w przedziale wiekowym od 9 do 39 lat jest uzależniona od grania w sieci lub samego internetu. Tamtejsi politycy wprowadzili nawet blokadę dostępu do wszystkich gier sieciowych na terenie Płd. Korei od północy do 6 rano dla wszystkich obywateli poniżej 16 roku życia. Schorzenie to nie zostało jeszcze uznane przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne, jednak powstające na całym świecie grupy wsparcia i ośrodki pomocy dla uzależnionych graczy stają się coraz bardziej powszechne. Tak samo przypadki śmierci młodych ludzi, którzy nie potrafili oderwać się od gry i siedzieli przed komputerem ponad 48 godzin. Jeśli potraficie "zarwać nockę" przed swoim ulubionym tytułem, błagamy: kilkuminutowy spacer po mieszkaniu, woda pod ręką, czy godzinna drzemka nie zabiorą wam zbyt wiele czasu.

Cyberchondria

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

Nowa odmiana hipochondrii, czyli nieuzasadnionego przekonania o istnieniu przynajmniej jednej poważnej, postępującej choroby somatycznej. Zaczyna się od kichnięcia i swędzenia małego palca u nogi, po kilku minutach spędzonych w Google'ach cyberchondryk jest przekonany, że objawy te zwiastują nadchodzący koniec jego życia. Na szczęście w Polsce ta przypadłość występuje dość rzadko, gdyż większość "diagnoz" można znaleźć na stronie WebMD - a ta, całe szczęście, nie doczekała się jeszcze polskiej wersji językowej. Jeśli jesteście zaniepokojeni stanem swojego zdrowia, wybierzcie się do lekarza.

Efekt Google

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

Dzięki sieci wszystkie informacje i wiedza zgromadzona przez naszą cywilizację jest dostępna na wyciągnięcie ręki. Po co więc cokolwiek zapamiętywać czy spędzać czas na nauce? Wystarczy sprawdzić w sieci. Syndrom ten określany jest często jako Efekt Google'a. Według badań doktora Rosena, ogromna dostępność informacji powoduje, że nasze mózgi coraz mniej chętnie przyswajają nową wiedzę. Tylko co stanie się, kiedy ktoś niespodziewanie wyciągnie wtyczkę?

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Windows 8.1 już jest! Co nowego?"

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.