20 czerwca ważne głosowanie w Brukseli. Polscy europosłowie są podzieleni

20 czerwca ważne głosowanie w Brukseli. Polscy europosłowie są podzieleni18.06.2018 13:18
Źródło zdjęć: © Fotolia

"Koniec internetu jaki znamy" - taki los naszej sieci wieszczą przeciwnicy dyrektywy, nad którą już w środę odbędzie się głosowanie w Brukseli. Pytamy polskich europosłów, za jaką opcją będą głosowali. Jednomyślnego podejścia brak.

W środę 20 czerwca europarlamentarzyści zagłosują nad niezwykle istotną i kontrowersyjną ustawą o prawie autorskim w internecie. Głosowanie już za chwilę, a odpowiedzialna komisja jest w tej sprawie podzielona prawie na pół. Podział panuje nawet wewnątrz ugrupowań. Michał Boni z PO sprzeciwia się zapisom dyrektywy, a Tadeusz Zwiefka (również z PO)... chce ich przyjęcia.

Nadchodzi "ACTA 2"

Dwa artykuły dyrektywy o prawie autorskim i jednolitym rynku cyfrowym wywołują duże kontrowersje w środowisku obrońców prywatności i wolności w internecie. Są to artykuły 11 i 13, które - według przeciwników - wprowadzą "podatek od linków" oraz "maszyny monitorujące", które będą sprawdzać i potencjalnie blokować wszystko, co internauci wrzucają do sieci.

Zwolennicy ustawy argumentują, że "podatek od linków" ma zapewnić przychody portalom informacyjnym, które tracą zyski na rzecz Google, Facebooka i Twittera. "Maszyny monitorujące" mają natomiast zadbać o zyski właścicieli praw autorskich (np. muzyków i filmowców), którzy tracą przez pirackie filmy.

Według Julii Redy, z Niemieckiej Partii Piratów, 13 członków komisji jest za przyjęciem dyrektywy, a 12 jest przeciwko. Głosy polskich eurodeputowanych są równie podzielone. Nawet gdy reprezentują oni to samo ugrupowanie.

Zwiefka: będą głosował za. Zarzuty o cenzurę uważam za manipulację

Tadeusz Zwiefka z PO i Europejskiej Partii Ludowej (EPL) jest zwolennikiem nowej dyrektywy. Spośród wszystkich ugrupowań wchodzących w skład Komisji Prawnej, EPL - której członkiem jest PO - jest największym zwolennikiem dyrektywy. Siedmiu członków, w tym przewodniczący, opowiada się za jej przyjęciem.

Artykuł 11

W przesłanym nam emailu Zwiefka argumentuje, że dyrektywa jest niezwykle istotna dla twórców i właścicieli praw autorskich i otacza ich większą ochroną. O spornym artykule 11 (który wprowadza opłaty za linkowanie do portali informacyjnych) pisze:

  • artykuł 11 ma na celu danie wydawcom prasy możliwość zarabiania na swoich artykułach, gdy są udostępniane przez zewnętrzne platformy. Nie jest to prawo niezbywalne - nie narusza istniejących licencji Creative Commons,
  • artykuł 11 nie jest podatkiem od linków - linkowanie jest wyłączone spod zakresu tego artykułu (art 11 par 2a). Użytkownik będzie mógł nadal udostępniać w serwisach społecznościach artykuły prasowe, które uzna za interesujące,
  • artykuł 11 wprowadza obowiązek stworzenia mechanizmu redystrybucji dochodu uzyskanego przez wydawcę do autorów tekstów i treści

Artykuł 13

Artykuł 13 budzi jeszcze większe spory. Nakłada bowiem na strony internetowe obowiązek filtrowania treści i sprawdzania ich jeszcze przed wgraniem ich na serwery. Takie filtry miałyby wyłapywać i blokować treści objęte prawem autorskim jak np. filmy i muzykę. Tadeusz Zwiefka tak argumentuje poparcie dla art. 13:

  • artykuł 13 obejmie dostawców usług, którzy dają dostęp i magazynują treści objęte prawem autorskim wrzucane przez użytkowników;
  • artykuł nie obejmie: encyklopedii online (Wikipedia i Wikimedia), archiwów edukacyjnych i naukowych, platform pasywnych, chmury dla indywidualnych użytkowników, platform w ramach otwartego dostępu, platform, których głównym celem nie jest dostęp i magazynowanie treści objętych prawem autorskim (np. portale randkowe);
  • artykuł 13 nakłada obowiązek posiadania odpowiednich licencji na treści objęte prawem autorskim, oczywiście tylko jeśli posiadacz praw chce mieć licencje;
  • właściciel praw jest zobligowany do zidentyfikowania treści;
  • platformy powinny wprowadzić instrumenty (jakie - pozostawione jest do wyboru państwu członkowskiemu), by treści podlegające ochronie były eksploatowane na podstawie licencji;
  • artykuł 13 nie zabrania tworzenia obowiązujących już wyjątków, takich jak parodia, pastisz, własny użytek czy prawo do cytatu (nadal będzie można tworzyć memy czy wrzucać linki do piosenek na prywatny profil FB);
  • artykuł 13 nie narusza wolności słowa, a wszystkie zastosowane przez państwa członkowskie środki przy wdrażaniu art. 13 muszą brać pod uwagę i przestrzegać praw podstawowych użytkownika;
  • w przypadku zablokowania treści przez platformę, użytkownik ma prawo do środków odwoławczych.

Boni: sprzeciwiam się monitorowaniu w internecie

Przeciwko artykułowi 13 wypowiada się natomiast partyjny kolega Tadeusza Zwiefki, Michał Boni. Chociaż nie jest on członkiem komisji prawnej PE i nie będzie głosował 20 czerwca, to jako sprawozdawca opinii Komisji wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych (LIBE) zwraca uwagę na zagrożenie, jakim jest artykuł 13. dyrektywy.

- Sprzeciwiam się zapisom, które nakładałyby obowiązek ogólnego monitorowania treści w internecie, czyli powszechnego stosowania technologii rozpoznawania treści, które godziłoby w prawa podstawowe użytkowników - pisze dla WP Tech europoseł Michał Boni. - Aby wykonywać umowy licencyjne, dostawcy usług muszą przyjąć odpowiednie i proporcjonalne środki w poszanowaniu praw zarówno użytkowników jak i twórców - dodaje.

Żółtek: dyrektywa niszczy wolność w internecie

- W Parlamencie Europejskim zawsze walczyłem i będę walczyć o jak najwięcej wolności dla obywateli - mówi w rozmowie z WP Tech europoseł Stanisław Żółtek, który pełni rolę zastępcy w Komisji Prawnej. - W związku z tym sprzeciwiam się powyższej dyrektywie (w tym art. 13 i 11), która tę wolność, w szczególności w internecie, niszczy. Najgorszy jest artykuł 13, ale też całość dyrektywy - pomimo że niektóre jej zapisy wyglądają na pierwszy rzut oka niewinnie - jest nakierowana na totalną inwigilację oraz ostateczną likwidację wolności słowa.

Geringer de Oedenberg: za duże możliwości interpretacji

Przeciwna dyrektywie jest też wiceprzewodnicząca komisji JIRE, polska eurodeputowana Lidia Geringer de Oedenberg. Zwraca ona uwagę, że kompromisy zawarte w ustawie są niejasne i przez to dają możliwość do dowolnej interpretacji.

Głosowanie nad dyrektywą w Komisji Prawnej odbędzie się 20 czerwca. Nie jest to jeszcze ostateczne głosowanie, ale ma ono duży wpływ na to, jak będą wyglądały dalsze prace nad dyrektywą w Parlamencie Europejskim.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.