15 lat "World of Warcraft". To niesamowite, że MMO od Blizzarda ma już tyle lat. I wciąż żyje

15 lat "World of Warcraft". To niesamowite, że MMO od Blizzarda ma już tyle lat. I wciąż żyje14.05.2019 18:24
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Blizzard

Pamiętam to, jakby było wczoraj. "Warcraft, ale z bohaterem zamiast armii i gra kilkadziesiąt osób naraz". W 2004 r. Blizzard spełnił marzenia milionów. Gra MMO "World of Warcraft" była jak lot w kosmos. 15 lat mija, a produkcja nie zamiaru się zwinąć.

Pamiętam te zapowiedzi. "Będziecie odwiedzać miejsca, które pamiętacie z Warcraftów". W "World of Warcraft" miałem zobaczyć z bliska pola bitew, na których wcześniej przelewałem krew orków, elfów, ludzi, trolli i krasnoludów - ale w izometrycznym widoku, typowym dla strategii czasu rzeczywistego. To brzmiało jak magia. Co prawda gry sieciowe nie były w 2004 roku żadną nowością, ale umówmy się - większość tych popularnych w Polsce była stara lub brzydka. Albo jedno i drugie. "Tibia" i "Ultima Online" były wyznacznikiem naszych gustów.

"Gamingowy hipsterzy" mogli znać coś takiego jak "Anarchy Online". Wydana w 2001 r. produkcja oferowała śliczny świat 3D, futurystyczne koncepcje lokacji i klas postaci, a do tego była darmowa. Później ta sama firma, FunCom, wstrzeliła się trochę lepiej z MMO "Age of Conan". Ale - ponownie się umówmy - ani pierwsze, ani drugi uniwersum nie ma startu do świata "Warcrafta", trzech części RTS-a o kultowym statusie, które sprzedały się w milionach egzemplarzy.

"World of Warcraft" - gra epokowa

Przyznam się. Niewiele grałem w "WoW-a". Czemu? Chyba po prostu wystartował w złym dla mnie momencie, bo dla licealisty płacenie miesięcznego abonamentu za cokolwiek było abstrakcją. A później brakowało mi albo ekipy, albo czasu w gąszczu kolejnych gier i zżerających czas sieciowych strzelanek, jak "Call of Duty" czy "Counter-Strike".

Ale gdy w 2006 r. dołączyłem do redakcji pism "Play" i "Komputer Świat GRY", słuchałem (biernie) niekończące się opowieści o kolejnych questach, raidach, zestawach broni i dodatkach. Nie była niczym dziwnym sytuacja, w której szliśmy na obiad i cały czas przed i w trakcie konsumpcji był poświęcony rozgorączkowanym historiom o "armorach", "legendarach", "skillach" - bez przejmowania się, że nic z tego nie kumam.

Trochę bardziej dziwiłem się, że starsi o ładnych parę lat koledzy, w tym ci posiadający naprawdę odpowiedzialne stanowiska w pracy, a w domu żonę i małe dzieci, potrafili urządzać maratony z graniem do świtu. A potem przyjść normalnie do pracy. Ale to wszystko składało mi się w obrazek "World of Warcraft" jako gry epokowej. Czegoś wielkiego. Widziałem ekscytację aktualizacjami, nowymi misjami, za to ogłoszenie przez Blizzard prac nad kolejnym dodatkiem z ekscytacji przeradzało się w ekstazę.

Ale że będzie to trwało 15 lat? Każdy wiedział, że "World of Warcraft" będzie działał przez lata. Ale gdyby ktoś w tym 2004 roku powiedział: "Stary, w 2019 nadal miliony będą grały i płaciły ten abonament", to chyba nikt by nie dał wiary. Przecież do tego czasu tyle może się zmienić, konkurencja zrobi coś lepszego, a "Blizzard" zrobi drugą część. Albo "World of StarCraft". Wydarzyło się inaczej.

Tak było. Tak będzie

15 lat, jedna gra, 7 dodatków. 2007 r. - "The Burning Crusade". 2008 r. - "Wrath of the Lich King". 2010 r. - "Cataclysm". 2012 r. - "Mists of Pandaria". 2014 r. - "Warlords of Draenor". 2016 r. - "Legion". 2018 r. - "Battle for Azeroth". Co dalej? "Patrzymy na reakcje społeczności" - to zdanie jak mantrę powtarzali w Los Angeles twórcy gry, zarówno mi, jak i wszystkim kolegom podczas wywiadów.

Pewne jest, że "Battle of Azeroth" otrzyma update "Rise of Azshara" z nowymi obszarami. Pewne jest, że na dalszą część 2019 r. Blizzard szykuje też serię bajerów na 15-lecie serii. Na przykład edycję kolekcjonerską ze sporą figurką Ragnarosa (99 dolarów za zestaw) oraz możliwość zdobycia nowego mounta (Worldbreaker) i peta (Baby Nefarion). Mają czekać na nas także dodatkowe atrakcje, ale o konkretach nikt nic wspomniał.

A co dalej? Logiczne się wydaje, że w 2020 r. zobaczymy kolejny dodatek. Chyba, że twórcy skupią się na rozwijaniu "World of Warcraft Classic", które rusza 27 sierpnia, a już od 15 maja niektórzy zagrają w wersję beta.

Już dawno mówiło się, że "World of Warcraft" to coś więcej niż gra. To wirtualny świat, miejsce spotkań znajomych i gildii. Ta kiedyś może trochę przesadzona fraza, po 15 latach wydaje się całkowicie uprawniona. Ale czy przetrwa kolejną pietnastkę? Napiszę "nie" - po czym ustawię przypomnienie w kalendarzu, żeby w 2034 r. odświeżyć ten tekst i być może potężnie się zdziwić.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.