10 tysięcy botów śledzi Trzaskowskiego i Jakiego. Przygotowania do wyborów?

10 tysięcy botów śledzi Trzaskowskiego i Jakiego. Przygotowania do wyborów?20.11.2017 16:48
Źródło zdjęć: © twitter.com

Tysiące fałszywych, "uśpionych" kont zaczęło obserwować dwóch głównych faworytów w wyścigu o urząd prezydenta Warszawy. To prawdopodobnie tzw. boty, założone do siania dezinformacji w sieci podczas przyszłorocznych wyborów samorządowych. Nie wiadomo jednak, na czyje zlecenie.

Analizę na temat opublikowała Anna Mierzyńska, specjalistka od marketingu politycznego z Uniwersytetu w Białymstoku. Zauważyła, że w okresie od 2. listopada, czyli ogłoszenia kandydatury Rafała Trzaskowskiego na prezydenta Warszawy, jemu i jego potencjalnemu rywalowi Patrykowi Jakiemu przybyła na Twitterze fala nowych obserwujących, z których wiele odznacza się klasycznymi cechami "uśpionych" botów, czyli zautomatyzowanych kont służących do rozsiewania i powielania propagandy i dezinformacji oraz sztucznego tworzenia ruchu.

Zazwyczaj nie mają zdjęć, niewielką liczbę (lub brak) obserwujacych i obserwują kilkanaście do kilkudziesięciu kont. Typowe mają też nazwy, jak np. "Karina58896371", "Nico17195776" czy "Waclaw5509". Na razie nie wykazują też żadnej aktywności - to znak, że czekają na odpowiednie komendy od ludzi, którzy kierują tą siecią. Zarówno Trzaskowskiemu, jak i Jakiemu liczba użytkowników wzrosła po ok. 10 tys. - i często są to te same konta.

"To z całą pewnością boty – zautomatyzowane konta, zaprogramowane tak, by umieszczały specjalnie sprofilowane treści, udostępniały wskazane tweety itp." - pisze Mierzyńska.

Co ciekawe, przy okazji wyszło na jaw, że konta obu polityków są śledzone w dużej mierze przez fałszywe konta. Analizy ich profili za pomocą narzędzia Fakers wykazują, że Trzaskowski i Jaki mają jedynie ok. 9 proc. faktycznie aktywnych ludzi.

Kto może stać za armią Twitterowych botów? To zagadka. Ale według Mierzyńskiej, nie jest to wbrew pozorom żadna z partii politycznych. Wskazywać na to może fakt, że te same boty obserwują konta polityków.

- Boty wykorzystywane prze polskie partie są bardzo "jednostronne", jeśli chodzi o to, kogo obserwują. Jeśli bot rozpowszechnia treści prawicowe, ma 90 proc. obserwowanych kont wlaśnie z prawicy (niekoniecznie polityków, także liderów opinii - ale o tej samej linii światopoglądowej). Jeśli konto wykorzystuje opozycja, jest tak samo, tylko z przeciwnym wektorem - tłumaczy w rozmowie z WP Mierzyńska. Jak dodaje, pewne znaki mogą wskazywać na to, że konta powstały na zlecenie kogoś z zagranicy. - Na obserwowanych przeze mnie botach, że tak powiem "partyjnych", praktycznie nie ma sytuacji, żeby taki bot obserwował konta zagraniczne w dużych ilościach. Tymczasem w tych nowych botach to typowy układ - kilkanaście-kilkadziesiat kont polskich polityków i liderów opinii i cala reszta zagranicznych obserwowanych, wśród ktorych trudno znaleźć jakąś regułę - dodaje.
Używanie botów i troll-kont na Twitterze przez zewnętrzne służby do siania chaosu ma już swoją bogatą historię. Rosjanie wykorzystywali je podczas kampanii wyborczej w USA i w czasie kampanii referendalnej w sprawie Brexitu. Ostatnio pojawiły się też podejrzenia o udział rosyjskich trolli i botów w siani dezinformacji związanym z referendum niepodległościowym w Katalonii. Cel wszędzie jest taki sam: wzmacnianie podziałów politycznych, sianie chaosu, próba destabilizacji społeczeństw. Być może w przyszłym roku przyjdzie też kolej na Polskę.

- Podejrzewam, że wybory samorządowe będą tylko początkiem, poligonem doświadczalnym. Na poziomie Warszawy to bedzie walka partii, stąd Trzaskowski i Jaki - mówi WP Mierzyńska. - Proszę zauważyć, że wybory samorządowe rozpoczynają caly maraton wyborczy. Szczerze mowiąc, gdybym musiała taką wojne przygotować, też bym zaczęła od samorządówki, i objęła zakresem wpływów szeroką czołówkę, bo dziś nie wiadomo, kto okaże się istotniejszy. I dokładnie tak jest w tych botach - dodaje.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.