Planeta warta majątek. Jej powierzchnia może kryć tony diamentów

Merkury, zdjęcie wykonane przez sondę Messenger.
Merkury, zdjęcie wykonane przez sondę Messenger.
Źródło zdjęć: © Domena publiczna | Arizona State University, Carnegie Institution of Washington, Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory, NASA
oprac. KMO

26.06.2024 09:22, aktual.: 26.06.2024 09:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Badanie, które ukazało się na łamach "Nature Communications", sugeruje, że pod powierzchnią Merkurego może znajdować się warstwa diamentów o grubości kilku kilometrów. Choć koszty ich wydobycia byłyby ogromne, potwierdzenie tej teorii dostarczyłoby cennych informacji o procesach formowania planet.

Merkury jest planetą, która może wydawać się jaśniejsza niż gwiazdy, ale to efekt bliskości Słońca. Jak zaznacza IFL Science, planeta odbija jedynie 9 proc. światła, głównie przez dużą ilość grafitu na powierzchni. MESSENGER, sonda kosmiczna, wykazała, że grafit na Merkurym pochodzi z czasów formowania się planety. Według badań Yongjianga Xu z chińskiego Centrum Zaawansowanych Badań nad Nauką i Technologią Wysokiego Ciśnienia, węgiel na Merkurym mógł przekształcić się w diamenty pod wpływem ogromnego ciśnienia.

Proces formowania diamentów

Początkowo powierzchnia Merkurego była oceanem magmy, z której uwalniały się gazy, takie jak dwutlenek węgla i metan. Mimo że Merkury ma mniejszą grawitację i niższe ciśnienie niż Ziemia, nowe modele sugerują, że warunki mogły sprzyjać tworzeniu się diamentów. Wysokie ciśnienie i temperatury są bowiem w stanie przekształcić węgiel w diamenty, zwłaszcza gdy do tego procesu przyczyniło się dużo siarki w oceanach magmy.

Inny scenariusz sugeruje, że diamenty mogły powstać podczas krystalizacji jądra Merkurego. W miarę jak wewnętrzne jądro stawało się stałe, węgiel mógł być wypychany na zewnątrz, tworząc warstwę diamentów między jądrem a płaszczem krzemianowym. Ta warstwa mogłaby przyczyniać się do pola magnetycznego planety. Choć dokładna grubość i rozmiar tej warstwy są nieznane, badania wskazują na jej obecność.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Już w 2022 r. naukowcy podczas Konferencji Nauk Księżycowych i Planetarnych prezentowali podobne wnioski. Wówczas Kevin Cannon, geolog z Colorado School of Mines, wyjaśniał, że znajdujący się na powierzchni Merkurego grafit mógł przekształcić się w diamenty za sprawą fali ciśnienia z asteroid lub komet uderzających w powierzchnię planety z prędkością dziesiątek kilometrów na sekundę. Dodał też, że najprawdopodobniej nie są to diamenty w postaci dużych kamieni szlachetnych, a raczej małe, mętne diamenty używane w przemyśle jako materiały ścierne. Według ekspertów Merkury może w sobie kryć ich aż 16 biliardów ton.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)