Życie pozaziemskie. Naukowcy mają nowy trop
Naukowcy z MIT sugerują, że życie na innych planetach może rozwijać się nie tylko w wodzie, ale także w cieczach jonowych. Te stabilne w wysokich temperaturach substancje mogą być kluczem do odkrycia nowych form życia w kosmosie.
Dotychczasowe poszukiwania życia pozaziemskiego koncentrowały się na planetach, gdzie mogła istnieć ciekła woda. Jednak badania opublikowane w Proceedings of the National Academy of Sciences (PNAS) wskazują, że życie może rozwijać się również w cieczach jonowych. Te substancje, składające się z naładowanych cząsteczek, mogą tworzyć stabilne środowisko dla reakcji chemicznych nawet w ekstremalnych warunkach.
Ciecze jonowe jako nowe środowisko życia
Tradycyjna koncepcja "podążaj za wodą" może być zbyt ograniczająca. Naukowcy z zespołu prof. Sary Seager z MIT, w tym dr Janusz Pętkowski z Politechniki Wrocławskiej, sugerują, że ciecze jonowe mogą powstawać z łatwo dostępnych materiałów na odległych planetach. To otwiera nowe możliwości dla poszukiwań życia na planetach, które dotąd uznawano za niegościnne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potencjał cieczy jonowych
Ciecze jonowe, takie jak ciekłe sole, mogą istnieć w wysokich temperaturach i niskim ciśnieniu, co czyni je idealnym środowiskiem dla życia na planetach o cienkiej atmosferze. Nawet niewielkie ilości tych cieczy mogą akumulować substancje niezbędne do powstania życia, co czyni je atrakcyjnym obiektem badań.
Odkrycie to zmienia nasze postrzeganie planet nadających się do życia. Zamiast skupiać się wyłącznie na wodzie, naukowcy proponują eksplorację ciepłych, skalistych egzoplanet oraz ciał niebieskich bez atmosfery. Ciecze jonowe mogą przetrwać w takich miejscach przez długi czas, co czyni je potencjalnymi siedliskami życia.
- W poszukiwaniu życia pozaziemskiego warto mieć otwarty umysł. Bądźmy gotowi na to, że życie na innych planetach, zarówno w Układzie Słonecznym, jak i poza nim, może być zupełnie niepodobne do tego, jakie mamy na Ziemi. Przykładanie naszego ziemskiego szablonu do zjawiska życia być może nie jest właściwym podejściem, może nas niepotrzebnie ograniczać - stwierdził w rozmowie z PAP dr Pętkowski.