Spectacles - sprawdzamy okulary Snapchata
Okulary Snapchata będą hitem wśród użytkowników popularnego komunikatora. Na razie nie można ich kupić w Polsce, ale my już je sprawdziliśmy.
Snapchat to jeden z najpopularniejszych komunikatorów. Korzystają z niego zwłaszcza młodzi ludzie, jest chwalony głównie za to, że wiadomości znikają zaraz po przeczytaniu i ze względu na bogaty zestaw filtrów do zdjęć.
Pod koniec września Snapchat ogłosił, że zacznie sprzedawać okulary Spectacles, które umożliwiają nagrywanie kilkusekundowego wideo. Jak sprawdzają się w działaniu? Sprawdzilam.
Spectacles - jak to działa?
Do tej pory Snapchata ceniłam głównie za intuicyjne rozwiązania w aplikacji. W przypadku okularów też mnie nie zawiedli. Proces łączenia sprzętu z komunikatorem jest banalny - byłam prowadzona od wyjęcia Spectacles z pudełka i włożenia ich na nos do samego końca parowania. Spectacles łączą się z aplikacją posiadacza przez snapkod QR. Od razu po zapamiętaniu urządzenia, na ekranie telefonu wyświetliła mi się krótka instrukcja obsługi: jeden klik i kręcisz 10-sekundowego snapa, kolejny klik i nakręcisz dwa snapy, trzeci klik i nagrasz trzy 10-sekundowe filmy za jednym zamachem. Dłuższy klik to zdjęcie. Sam guzik o dziwo znajduje się z lewej strony okularów, co na początku mnie zastanawiało (większość z nas przecież jest praworęczna), ale bardzo szybko się przyzwyczaiłam. Również po lewej stronie umieszczono ledowy znacznik, który informuje znajomych, że właśnie robię snapa. Najważniejszy element, czyli kamera okularów, została wbudowana po prawej stronie. Czy okulary są ciężkie albo niewygodne? Nie, a w dodatku chyba każdy dobrze w nich wygląda, bo to bardzo uniwersalny model. Spectacles wykonane są z grubego plastiku, dostępne w trzech wersjach kolorystycznych.
Bateria
Bateria znajduje się po lewej stronie, pod guzikiem. Na jednym ładowaniu wytrzymuje ok. 3 godzin ciągłego użytkowania. O wyładowaniu informuje czerwona dioda z boku. Spectacles można ładować na dwa sposoby. Albo za pomocą dołączonego do zestawu kabla USB, albo wkładając je do futerału, który wyposażony jest w dodatkową baterię. Oznacza to, że okulary mogę ładować, kiedy chowam je do pudełka.
Bluetooth i przesyłanie snapów na telefon
Aby przesłać dane z okularów na telefon niezbędne jest połączenie internetowe i włączony Bluetooth. Snapy zrobione za pomocą okularów przesyłają się automatycznie do folderu Specs w funkcji Memories. Stamtąd mogę je wysłać do znajomych, na My Story lub zapisać w telefonie. Memories to jedyne miejsce, do którego bezpośrednio z okularów wędrują nagrane przeze mnie snapy. Folder aktualizuje się na bieżąco.
Zalety
Snapchat jest moim ukochanym brandem. Nic dziwnego, że bajkowy sposób dystrybucji okularów całkowicie mnie oczarował. Spectacles kupuje się w Snapbocie, samoobsługowym minisklepiku, przypominającym budkę telefoniczną. Snapbot dostępny jest w jednym momencie tylko w jednym miejscu na świecie. Na pierwszy ogień poszło Venice Beach, czyli kolebka firmy, i tam właśnie moje okulary zostały zakupione. Produkt jest genialnie zrobiony od strony marketingowej z dopracowaniem najmniejszych szczegółów, takich jak rachunek w kolorach tęczy inspirowany popularnym filtrem i ściereczka do szkieł w kształcie duszka. Spectacles to produkt od Snap Inc. dla jego wiernych użytkowników, a niekoniecznie dla fanów poważnej technologii. To bardziej gadżet niż zaawansowany sprzęt, chociaż ładujący futerał świadczy o dużym przemyśleniu tematu. Uwzględniając fakt, że głównym rynkiem zbytu są Stany Zjednoczone, to cena nie jest wygórowana. Markowe okulary przeciwsłoneczne potrafią kosztować 500 zł, a nie mają kamery.
Wady
Nie podoba mi się, że ledowe światełko informuje innych o tym, że kręcę snapa. Odbiera mi to aurę tajemniczości i nie czuję się jak James Bond (a chciałabym). Z drugiej strony, w przypadku zupełnie nieoznaczonego kręcenia mielibyśmy wkrótce do czynienia z trudnymi do wyjaśnienia kwestiami prawnymi i zarzutami o nieszanowanie prywatności. Druga wada Spectacles to przesyłanie snapów tylko do Memories. Przydałoby się rozwiązanie, dzięki któremu mogłabym wrzucać je od razu przynajmniej do My Story bez przeklikiwania się.
Moje okulary testowałam z iPhone'em 5. Według instrukcji działają też na Androidzie, nie ma informacji o systemie Microsoft. Sprzęt posiada roczną gwarancję. Cena to 130$ plus podatek (czyli ok. 500 zł).
Właścicielką Spectacles i autorką tekstu jest Katarzyna Czeżyk-Zielińska. Na Spapchacie znajdziecie ją jako @kasja_ziel