SpaceX zmienia położenie ISS. Co czeka stację kosmiczną?
SpaceX i NASA zakończyły udany manewr zmiany położenia Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) przy użyciu statku Dragon. Według wcześniejszych zapowiedzi NASA planuje deorbitację stacji na przełomie dekad.
Statek Dragon należący do SpaceX przeprowadził testowy manewr, który ma na celu utrzymanie wysokości Międzynarodowej Stacji Kosmicznej - przekazała NASA w komunikacie. Dwa silniki Draco, umieszczone w sekcji bagażowej Dragona, wykorzystano do korekty orbity stacji.
Zestaw do korygowania położenia Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
Manewr został przeprowadzony w środę, 3 września i trwał pięć minut i trzy sekundy, co "pozwoliło na zwiększenie wysokości orbity o około jedną milę w perygeum, czyli najniższym punkcie orbity" - informuje NASA. Po tej operacji stacja znalazła się na orbicie 419,9 km x 412,0 km.
NASA i SpaceX planują dalsze testy z wykorzystaniem Dragona. Nowy zestaw do podnoszenia orbity w statku Dragon będzie regularnie wykorzystywany do utrzymania wysokości stacji poprzez dłuższe manewry planowane na jesień 2025 r. To ważne, ponieważ ISS regularnie opada z powodu oporów atmosferycznych. Dotychczas ISS była podnoszona głównie dzięki rosyjskim kapsułom Progress. Jednak Rosja planuje opuścić projekt w 2028 r., co zmusi NASA do samodzielnego utrzymania stacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kończy się era stacji ISS w kosmosie?
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) to jeden z najdroższych projektów w historii. Pierwszy moduł stacji został wyniesiony na orbitę w 1998 r. Od kilku dekad krąży na orbicie okołoziemskiej, ale jej czas powoli dobiega końca. NASA planuje deorbitację stacji na przełomie tej i przyszłej dekady, po czym planują jej zniszczenie. Kluczową rolę w tym procesie ma odegrać firma SpaceX.
NASA planuje wysłać do tego zadania specjalny holownik, który umożliwi bezpieczne przeprowadzenie procesu deorbitacji. Bez odpowiedniego planu, niekontrolowana deorbitacja mogłaby stanowić ogromne zagrożenie dla populacji na dużym obszarze Ziemi. ISS, ważąca ok. 420 ton, jest największym obiektem kosmicznym zbudowanym przez człowieka.
Firma należąca do Elona Muska ma zbudować specjalny pojazd kosmiczny, który pomoże w deorbitacji ISS. Będzie on oparty na projekcie Dragona, ale większy, co pozwoli na umieszczenie większej ilości paliwa. Plan zakłada, że ISS zostanie zniszczona w 2031 r., choć termin ten może się zmienić.
Po zakończeniu misji ISS, jej rolę przejmie nowa prywatna stacja kosmiczna budowana przez Axiom Space. Polski sektor kosmiczny również stara się o udział w tym projekcie, co może otworzyć nowe możliwości dla krajowej branży kosmicznej.
Według wstępnych planów, pozostałości ISS mają spaść w tzw. Punkcie Nemo, na odległe wody Południowego Pacyfiku. To miejsce jest znane jako "cmentarzysko statków kosmicznych" i znajduje się ponad 2,6 tys. kilometrów od najbliższego lądu.