Galaxy S 5 raczej nie będzie mieć wygiętego ekranu, bowiem Samsung dopiero sonduje rynek nowym rodzajem wyświetlaczy. Zatem patrząc na tę koncepcję, możemy tylko powiedzieć: a szkoda.
Przed głośną premierą jakiegoś urządzenia niezwykle często pojawiają się koncepcje tworzone przez fanów. Nie inaczej jest przed nadchodzącym wielkimi krokami debiutem smartfonu Samsunga. Chociaż wciąż nie wiemy, czy Galaxy S 5 zadebiutuje bliżej stycznia, czy też bliżej kwietnia 201. roku, to możemy się spodziewać coraz większej liczby pogłosek w nadchodzących dniach i tygodniach.
Tym razem możemy wam pokazać koncepcję, której głównym elementem jest zakrzywiony wyświetlacz OLED o przekątnej 5,2. cala oraz rozdzielczości 2K. Wygięty miałby być nie tylko ekran, ale cała obudowa. Projektant dorzuca do tego 4-megapikselową kamerę z przodu, cztery wbudowane głośniki z wirtualnym dźwiękiem przestrzennym, a także 16-megapikselowy aparat z funkcją nagrywania filmów w 4K.
Z krążących po sieci pogłosek możemy się "dowiedzieć", że Galaxy S 5 może być wyposażony także w 4 GB pamięci RAM, 64-bitowy procesor czy skaner tęczówki oka.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Czy tak będzie wyglądać nowy Galaxy S5?"