Ujawniono sekretne bazy Rosji. Tam wyszkolono "białuchę-szpiega", którą znaleziono w Norwegii
Pod koniec kwietnia bieżącego roku świat obiegły zdjęcia białuchy arktycznej, która miała być "szpiegiem" na usługach Rosji. Kilka dni temu w sieci pojawiły się zdjęcia satelitarne bazy wojskowej, na których mają być widoczne bazy szkoleniowe dla białuch.
Kiedy pod koniec kwietnia pisaliśmy o "pływającym szpiegu", nie było jeszcze wiadomo, czy brać informację na poważnie. Morskie zwierze z kamerką "GoPro" na uprzęży z napisem St. Petersburg jako szpieg na usługach rosyjskiego wojska. To brzmiało absurdalnie.
Tymczasem zdjęcia satelitarne ujawniły sekretne bazy w okolicy Murmańska. Mają rzekomo zawierać baseny dla fok oraz białuch arktycznych. Rzeczywiście, kiedy spojrzymy na zdjęcia, to trudno nie mieć wrażenia, że patrzymy na tego typu instalację. Sytuacja zmienia się na niemal pewną, kiedy dołożymy do tego fakt, że sprawę przeanalizował amerykański ekspert H I Sutton.
Łącznie ekspert ujawnił trzy rosyjskie bazy, umieszczone niedaleko siebie. Wszystkie trzy leżą w okolicy Zatoki Kolskiej. Według H I Sutton, początkowo Rosjanie prowadzili dwie placówki szkoleniowe dla morskich ssaków. W obydwu mieściły się foki oraz białuchy.
Aby znaleźć bazę wpiszcie w Google Maps: 69.168340, 33.479868
Wygląda na to, że po odkryciu rosyjskiego projektu w kwietniu tego roku, białuchy zostały przemieszczone do innej bazy. Zdjęcia satelitarne jeszcze z 2017 roku ujawniały lokalizację baz w Sayda Guba oraz Tonya Guba. Teraz główny ośrodek szkoleniowy stanowi baza w Olenya Guba.
Olenya Guba nie zaobserwujemy basenów dla fok, ale tylko dla białuch. Natomiast w pozostałych dwóch bazach szkolono także foki. Jak na razie nie wiadomo, czy poprzednie dwie bazy przeniesiono, czy może białuchy mają teraz dom w Olenya Guba. Pokażą to kolejne zdjęcia satelitarne.