"Rosja jest przerażona". Były oficer z USA o stratach czołgów
Rosyjskie czołgi T-90M, chwalone przez Kreml, ponoszą ciężkie straty w Ukrainie - zauważa były oficer armii USA Brent Eastwood na łamach portalu 19FortyFive. W tytule artykułu eksperta czytamy, że "Rosja jest przerażona".
Rosyjskie czołgi T-90M Proryw, które miały być dumą rosyjskiej armii i były promowane przez samego Władimira Putina, okazują się łatwym celem dla ukraińskich sił zbrojnych. Według analizy portalu Oryx w 2024 r. co najmniej 100 tych maszyn zostało zniszczonych, uszkodzonych lub porzuconych na polu bitwy. Niektóre z nich Ukraińcy przejęli w stanie nienaruszonym, ponieważ rosyjscy żołnierze uciekli z T-90M na polu bitwy. Dzięki temu ukraińscy inżynierowie byli w stanie zebrać cenne informacje o konstrukcji tych pojazdów, poznając ich mocne i słabe strony.
Straty i ich konsekwencje
Straty T-90M są nie tylko ciosem dla rosyjskiej techniki wojskowej, ale także dla jej wizerunku. Brytyjski wywiad wskazuje, że utrata "prestiżowych" czołgów zmusza Rosję do zwiększenia produkcji innych modeli. T-90M, choć nowoczesny, nie spełnia oczekiwań na polu walki.
Zniszczenia czołgów T-90M Proryw mają też szkodzić morale żołnierzy w Rosji - twierdzi Eastwood, powołując się na wywiad Wielkiej Brytanii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problemy techniczne
Czołgi T-90M, mimo zaawansowanej technologii, jak nowa armata 125 mm i dynamiczne opancerzenie Relikt, mają poważne wady. Jednym z głównych problemów jest podatność na eksplozję amunicji wewnątrz pojazdu, co prowadzi do zniszczenia całej wieży. Eastwood zwraca też uwagę, że mimo rozbudowanego (na tle starszych rosyjskich czołgów) opancerzenia, T-90M Proryw i tak jest podatny na ataki - nawet ze strony lżejszych konstrukcji.
Ekspert przytacza tutaj jako przykład "jeden z kompromitujących faktów", jakim jest zniszczenie T-90M przez znacznie mniejszy bojowy wóz Bradley. "Nie ma mowy, żeby T-90M z takim pakietem opancerzenia został zniszczony przez 25-milimetrowe działo maszynowe Bradleya" - czytamy w publikacji. To jedno z wydarzeń, które sprawiło, że Rosjanie - jak uważa Eastwood - zaczęli się zastanawiać, co jest nie tak z ich czołgiem.
Na portalu 19FortyFive czytamy też, że rosyjski przemysł zbrojeniowy nie nadąża z produkcją nowych czołgów. Obecnie jest w stanie wyprodukować jedynie ok. 40 jednostek T-90M rocznie. Mimo to Rosja nadal wysyła te czołgi na front, choć ich skuteczność w nowoczesnej wojnie jest kwestionowana.
Czołgi T-90M Proryw
T-90M Proryw to jeden z najbardziej zaawansowanych czołgów w arsenale rosyjskich wojsk zmechanizowanych. Wyposażony jest w nowoczesne działo kalibru 125 mm typu 2A46M-5 oraz zmodernizowany system kierowania ogniem Kalina. Dodatkową ochronę zapewnia mu pancerz reaktywny Relikt, który zabezpiecza zarówno wieżę, jak i kadłub pojazdu. Uzbrojenie czołgu uzupełniają dwa karabiny maszynowe o kalibrach 7,62 mm i 12,7 mm. Mimo tych rozwiązań, pojazd ostatecznie nie spełnia oczekiwań Moskwy.