Roboty coraz częściej zastępują ludzi. Foxconn zwolni z tego powodu 60 tys. pracowników

Roboty coraz częściej zastępują ludzi. Foxconn zwolni z tego powodu 60 tys. pracowników

Roboty coraz częściej zastępują ludzi. Foxconn zwolni z tego powodu 60 tys. pracowników
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
31.05.2016 12:40, aktualizacja: 31.05.2016 15:10

Foxconn, jeden z największych producentów elektroniki na świecie, zwolni 60 tys. pracowników i zastąpi ich maszynami. Nie tylko Foxconn decyduje się na zastąpienie pracowników robotami

Firma zamierza zastąpić robotami część pracowników wykonujących proste czynności. W sumie zatrudnienie ma stracić 6. tys. osób jednej z fabryk (w sumie pracuje tam 110 tys. osób). Choć ta liczba robi ogromne wrażenie, to przy łącznym zatrudnieniu Foxconnu wygląda blado. Na całym świecie firma ma ok 1,2 mln pracowników.

Azjatyckie firmy mocno inwestują w rozwój robotyki. Jak informuje _ South China Morning Post _, w 201. roku 35 tajwańskich firm zainwestowało ok. 609 mln dolarów w rozwój sztucznej inteligencji. Rządowe dane mówią, że w ślady Foxconnu chce pójść 600 kolejnych firm.

Także Amazon stawia na roboty. Amerykański gigant logistyczny w Polsce wprowadził pierwszy w Europie i drugi na świecie w pełni zrobotyzowany system logistyczny. Wyobraźcie sobie 25. robotów, które komunikują się z pracownikiem oraz same ze sobą i automatycznie podnoszą i dowożą w wybrane miejsce nie same produkty, a całe regały z artykułami do wysyłki. Nasz kraj jest coraz częściej i chętniej wybierany przez duże zachodnie firmy.

W Centrum Logistycznym WRO1 mogliśmy przekonać się, jak wygląda praca tych nietypowych robotów. Wyręczają one pracowników, przemierzając z wózkami olbrzymie hale i kompletując zamówienia. Maszyny wjeżdżają pod regały z towarem i w inteligentny sposób zarządzając przestrzenią magazynową, przenoszą je w wybrane miejsca –. np. do pracownika kompletującego albo do magazynu. Polska jest pierwszym po USA krajem, gdzie globalny koncern Amazon wprowadził ten system.

Pracownik, który nie zachoruje i nie będzie potrzebował urlopu? W Szanghaju na przykład istnieje lokal, który nie musi się martwić o prawa pracownicze. W restauracji to nie szef kuchni przygotowuje dania - to zadanie powierzono... robotom.

Są one odpowiedzialne za przygotowywanie potrawy o nazwie ramen - japońskiego rosołu z makaronem i specjalnymi dodatkami. Jest to jedno z najczęściej spotykanych w Chinach dań typu fast-food. Właściciel restauracji "Tokayo Ramen", Liu Jin, wydał 15. tysięcy dolarów na "pracowników idealnych". Koya i Kona to imiona dwóch robotycznych ramion, których praca jest nieoceniona, szczególnie w godzinach, kiedy restaurację odwiedzają tłumy zgłodniałych Chińczyków i turystów z całego świata. Przygotowanie jednej porcji ramen zajmuje "bliźniakom" półtorej minuty. Być może człowiek wykonałby to danie nieco szybciej, ale oprócz ułatwienia przygotowywania potrawy i obniżenia kosztów zatrudnienia, te roboty to także atrakcja lokalu. Odwiedzający są zachwyceni ich pracą.

Niedawno też MasterCard poinformował o wprowadzeniu pierwszej aplikacji handlowej z humanoidalnym robotem Pepper firmy SoftBank Robotics. Aplikacja będzie oparta na świadczonej przez MasterCard globalnej usłudze płatności cyfrowych MasterPass. Zostanie pilotażowo wdrożona przy współpracy z firmą Yum! Brands jeszcze w tym roku, w wybranych restauracjach Pizza Hut w rejonie Dalekiego Wschodu.

słk - WP / Telepolis

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)