Oriesznik w Białorusi. Może wzmocnić zdolności Rosjan
Forbes ocenia, że planowane przez Mińsk rozmieszczenie rosyjskich rakiet Oriesznik na Białorusi może wzmocnić zdolność Rosji do uderzeń na Ukrainę.
W ostatnich dniach władze Białorusi zapowiedziały rozlokowanie rosyjskiego systemu hipersonicznego średniego zasięgu Oriesznik jeszcze w nadchodzących tygodniach.
Decyzja władz Białorusi o przyjęciu rosyjskich rakiet balistycznych średniego zasięgu Oriesznika skraca czas reakcji obrony powietrznej Ukrainy - twierdzi Forbes. Według publikacji kluczowe jest położenie geograficzne oraz parametry lotu pocisku.
Oriesznik w Białorusi
Według Forbes zasięg i profil lotu Oriesznika sprawiają, że start z kierunku białoruskiego zwiększa presję na ukraińską infrastrukturę krytyczną. "Mińsk jest oddalony o ok. 440 km od Kijowa, a Moskwa o 1,5 tys. km. Jeśli Rosja zdecyduje się na starty z Białorusi, ataki mogą być bardziej śmiercionośne" – czytamy.
Artykuł podkreśla również, że w takim scenariuszu ukraińskie siły mają mniej czasu na reakcję na potencjalne rozlokowanie i użycie rakiet. W praktyce oznacza to szybsze okna uderzeń oraz trudniejsze planowanie obrony przeciwrakietowej.
Rosyjski Oriesznik
Pierwsze użycie bojowe rakiety Oriesznik wobec Ukrainy odnotowano w listopadzie 2024 r. Informacje na temat tego pocisku są wciąż ograniczone. Eksperci sugerują, że Oriesznik jest zdolny do pokonania dystansu do 6 tys. km, a także do przenoszenia głowic konwencjonalnych lub nuklearnych – prawdopodobnie czterech, każda o sile 0,3 megatony. Trajektoria lotu rakiety jest zaniżona, a manewrowość w atmosferze sprawia, że jej przechwycenie jest trudniejsze dla systemów Patriot PAC-3, SAMP/T czy NASAMS.
Dokładna masa startowa Oriesznika nie jest znana, ale według analityków może wynosić od 40 do 50 ton. Wyrzutnia tej rakiety jest zintegrowana z podwoziem MZKT-79291 (12x12), które wcześniej było stosowane w Topol-M i RS-26 Rubeż.
Przypomnijmy również, że ukraińskie źródła podały w grudniu 2024 r., iż w odnalezionych fragmentach rakiety Oriesznik z pierwszego ataku w 2024 r. odkryto części z numerami seryjnymi, co sugeruje ich produkcję już w kwietniu 2017 r. Takie odkrycia mogą powodować uzasadnione wątpliwości co do zapewnień Rosji o nowoczesności technologii zastosowanej w tej broni.