I jak tu cię lubić, Lime? Kolejny błąd, kolejny raz robienie z ludzi idiotów
Lime bez pardonu walczy o miano najbardziej nieprzyjaznej apki do elektrycznych hulajnóg. Halo, Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów, gdzie jesteś?!
07.06.2019 | aktual.: 07.06.2019 15:50
Dopiero co pisałem o tym, jak Lime wbrew woli użytkowników pobiera pieniądze, a okazuje się, że błędów w aplikacji jest więcej. Przypomnijmy: po dokonaniu płatności na określoną kwotę (50, 100 lub 250 zł) aplikacja automatycznie podpina kartę bankową do aplikacji. W efekcie użytkownik myśląc, że jeździ za swoje 50/100/250 zł, jeździ tak naprawdę bez końca.
I bez końca może nieświadomy tracić pieniądze. W pierwszej zakładce – „Portfel” – widnieje informacja, że płatności automatyczne są wyłączone.
W drugiej jednak widać zupełnie co innego – pieniądze z konta są pobierane, a jakże!, automatycznie. Lime obiecał oddać pieniądze wszystkim użytkownikom, którzy natknęli się na ten błąd. I byłoby po sprawie, gdyby nie fakt, że błędu… nie da się naprawić z poziomu aplikacji. Wyłączenie automatycznych płatności w zakładce z obrazka powyżej nie działa. Po ponownym uruchomieniu aplikacji znów są one włączone. Ten sam błąd zauważyli koledzy z "Subiektywnie o finansach".
W tym kontekście jeszcze zabawniej brzmi opis w zakładce: "Chcesz ręcznie dodawać środki? Wystarczy, że wyłączysz płatność automatyczną". Wygląda więc na to, że użytkownik sam nie może zdecydować, czy chce, by pieniądze były mu pobierane z konta, czy nie. Powtórzę – Lime nie daje użytkownikowi wyboru.
Czy to nie sprawa dla Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów? Zapytałem o to biuro prasowe UOKiK. Według mnie ewidentna.