Jasny ślad na niebie. Był widoczny nad Polską

26 sierpnia 2025 SpaceX przeprowadził misję wystrzelenia rakiety Falcon 9 z luksemburskim satelitą NAOS (National Advanced Optical System). Misja rozpoczęła się z kompleksu startowego Space Launch Complex 4 East w bazie sił kosmicznych Vandenberg w Kalifornii.

Jak przekazuje Karol Wójcicki na Facebookowym profilu Z głową w gwiazdach, Falcon 9 "zgodnie z planem drugi stopień miał wykonać trzy odpalenia silników, a po wypuszczeniu ostatniego satelity (ok. 69 minut po starcie) przelatywał nad Europą i… był widoczny z Polski".

Wójcicki podał również, że pomimo początkowych wątpliwości, udało się zaobserwować nad polskim niebem zrzut resztek paliwa rakiety przed jej deorbitacją. Według niego Falcon pojawił się później i na innej trajektorii niż zakładano, ponieważ rakieta znalazła się nad wschodnim horyzontem.

"Leciał powoli, z południa na północ, chyba na dosyć wysokiej orbicie. Za nim ciągnął się obłoczek paliwa. Nie miał formy klasycznego, spiralnego wiru, ale powoli rozszerzającej się owalnej struktury", dodał w poście na Facebooku.

To druga z rzędu noc, kiedy nad polskim niebem można było obserwować podobne zjawisko. Wczoraj nad Polską przeleciała chińska rakieta Long March 8A.

NAOS, główny satelita obserwacyjny tej misji, to obiekt należący do rządu Luksemburga. Ma on służyć zarówno celom wojskowym, jak i cywilnym. Ma być w stanie wykonać ponad 100 zdjęć Ziemi dziennie w wysokiej rozdzielczości, do ok. 50 cm. Na orbicie NAOS ma pracować około 7 lat, z możliwym przedłużeniem o kolejne 3 lata.

Jak informuje na swojej stronie SpaceX, był to 27. lot pierwszego stopnia rakiety wspomagającej misję NAOS.