Eks‑Dorian. Były huragan dotarł do Polski
Były Huragan Dorian w Polsce. Wcześniej spustoszył m.in. Bahamy. Żywioł pozbawił życia co najmniej 50 osób, a bilans ofiar wciąż może wzrosnąć. Jak posttropikalny cyklon wpłynął na Polskę?
Czy huragan eks-Dorian znacząco wpłynął na pogodę w Polsce? Żywioł, który jeszcze na początku września szalał na Bahamach, słabnie z godziny na godzinę. Meteorolodzy odnotowali niewielki spadek temperatur i słabe opady deszczu. To wszystko, co przyniósł do naszego kraju posttropikalny cyklon.
Eks-Dorian w Europie. Były huragan dotarł do Polski
W nocy ze środy na czwartek do Polski dotarł eks-Dorian, czyli niżowy wir będący pozostałością żywiołu, który od początku września zabił na Bahamach co najmniej 50 osób. Jak informują władze wyspiarskiego państwa bilans ofiar wciąż może wzrosnąć, ponieważ nadal trwa usuwanie skutków huraganu. W Marsh Harbour, mieście, które gigantyczną tragedię odczuło najdotkliwiej trwa wydobywanie kolejnych ciał.
Huragan docierając do Europy, stał się niżem eks-Dorian. Niżowy wir przemierzył Ocean Atlantycki, a jego skutki dość poważnie odczuła Islandia, gdzie 10 września wystąpiły opady śniegu. Wiatr na wyspie osiągnął prędkość 90 km/h. Pozostałości Doriana nawiedziły również Wielką Brytanię i Irlandię, gdzie opady deszczu sięgnęły 40 litrów na metr kwadratowy, a wiatr pędził z prędkością 110 kilometrów na godzinę.
W środę niewielkie skutki eks-Doriana odczuli mieszkańcy Polski. Synoptycy zapowiadali delikatną zmianę pogodę. Na termometrach zobaczyliśmy 20-25 stopni. Na północnym wschodzie kraju pojawiły się słabe opady deszczu. Wyniosły około 5 do 10 l/mkw. Porywy wiatru sięgały 50-60 km/h.
Dorian jako huragan piątej kategorii w skali Saffira-Simpsona uderzył 1 września w Bahamy, przynosząc wiatr wiejący z ciągłą prędkością 295 kilometrów na godzinę, zabijając co najmniej 50 osób. Następnie wyruszył nad wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych i Kanady, aż w końcu w postaci posttropikalnego cyklonu przemieścił się przez Ocean Atlantycki do Europy.