"Był przytomny". Amerykański pilot o katastrofie w Radomiu
Wypadek F-16 w Radomiu jest szeroko komentowany przez ekspertów w dziedzinie lotnictwa. O możliwych przyczynach katastrofy wypowiedział się C. W. Lemoine, amerykański pisarz i były pilot myśliwski.
W czwartek 27 sierpnia na lotnisku w Radomiu miał miejsce tragiczny wypadek z udziałem myśliwca F-16C Jastrząb. Maszyna należała do zespołu akrobacyjnego Sił Powietrznych RP Tiger Demo Team. W wyniku zdarzenia zginął pilot, mjr Maciej "Slab" Krakowian.
Amerykański wojskowy o wypadku w Radomiu
Według C. W. Lemoine'a bezpośrednią przyczyną wypadku nie był tzw. G-LOC, czyli utrata przytomności spowodowana działaniem dużych przeciążeń. - Fakt, że samolot uderzył w ten sposób (przed uderzeniem leciał płasko, a nie w dół - red.), a nie prosto w ziemię podopowiada mi, że jest bardziej niż prawdopodobne, że był (pilot - red.) przytomny i miał kontrolę nad maszyną - mówi Amerykanin na nagraniu opublikowanym w serwisie YouTube.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
F-16 Demo Crash in Poland Shocks Everyone
Podobnego zdania jest major Ryan Bodenheimer, były pilot zespołu akrobacyjnego amerykańskich sił powietrznych Thunderbirds. Jak pisaliśmy na łamach WP Tech, w jego ocenie o tym, że "nie doszło do całkowitej utraty świadomości przez pilota świadczy to, że jednak starał się wyprowadzić samolot z nurkowania, ale zabrakło do tego wysokości".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego jest problem z recyklingiem plastiku?
Badanie przyczyn
C. W. Lemoine - tak samo jak Bodenheimer- nie wyklucza, że w pewnym momencie mogło jednak dojść do chwilowej utraty przytomności "Slaba". Jak zauważa, maszyna dużo czasu spędza pod pewnym kątem. Z kolei Bodenheimer twierdzi, że maszyna za długo nurkowała z włączonym dopalaczem. Lemoine zwraca przy tym uwagę, że pomimo dużego doświadczenia pilotów takie wypadki się zdarzają i przypomina o podobnych katastrofach F-16.
Należy oczywiście pamiętać, że opinie zagranicznych ekspertów to jedynie ich spekulacje oparte na opublikowanych w sieci nagraniach. Ostateczne przyczyny wypadku wyjaśni powołana do tego komisja dochodzeniowa.