Złóż przedpremierowe zamówienie, a będziesz mógł zabić Hitlera. Dziwny sposób na promocję gry

Złóż przedpremierowe zamówienie, a będziesz mógł zabić Hitlera. Dziwny sposób na promocję gry22.09.2016 14:55
Źródło zdjęć: © Sniper Elite IV/WP

Zamów grę wcześniej, a dostaniesz misję z Adolfem Hitlerem. Twórcy Sniper Elite IV chyba przesadzili.

Sniper Elite 4 to kolejna gra z serii, w której wcielamy się w snajpera. Akcja rozgrywa się w różnych zakątkach świata w trakcie II wojny światowej. Historia traktowana jest tutaj raczej jako pretekst do strzelania do Niemców. Twórcy nie bawią się w odwzorowywanie prawdziwych wydarzeń, co najwyżej luźno do nich nawiązują. Zabójstwa dokonywane za pomocą karabinu snajperskiego są niezwykle brutalne - na zwolnionym tempie obserwujemy wystrzeloną kulę, a potem widzimy, jak masakruje ciało faszystowskiego żołnierza, przebijając się przez żebra czy czaszkę. Twórcy takimi scenami chętnie chwalą się np. na ostatnim zwiastunie.

Bohaterem najnowszego trailera jest też Adolf Hitler. Pojawia się na końcu, zachęcając do przedpremierowych zamówień (Sniper Elite 4 wyjdzie w lutym 2017 roku). Zabrzmiało to dziwnie, ale tak właśnie jest - zadaniem wirtualnego Hitlera jest przyciągnięcie graczy do wcześniejszego kupna gry. Każdy, kto złoży pre-order, w nagrodę dostanie bonusową misję, w której Hitlera trzeba będzie zabić. To dla serii coś w rodzaju tradycji - w poprzedniej odsłonie misję z kanclerzem Rzeszy można było sobie dokupić. A potem strzelić mu w jądro.

Nie chodzi o to, że Hitler jest czarnym charakterem. To w grach nic nowego, już Woflenstein 3D z 1992 roku pozwalał go zastrzelić. Biorąc pod uwagę liczbę zamachów na wodza Rzeszy, twórcy mogą pozwolić sobie na tworzenie alternatywnej historii, kiedy ktoś go jednak zabija. Niewłaściwe jest tutaj coś innego. Postać Adolfa Hitlera stała się czymś w rodzaju atrakcyjnego bonusa.

Na tym polega idea przedpremierowych zamówień. Za zaufanie do twórców - w końcu nie wiemy, czy gra im się uda, a mimo to kupujemy grę wcześniej - nagradzani jesteśmy różnego rodzaju drobiazgami, których nie dostają nabywcy po premierze (chyba że za to zapłacą, bo czasami jest taka możliwość). W grze wyścigowej będzie to kilka pojazdów, w strzelaninie dodatkowe spluwy, a w Sniper Elite IV - misja z Adolfem Hitlerem. Coś tu jednak nie gra.

Oczywiście widzę różnicę. Mamy cieszyć się nie z tego, że Hitler jest, ale z tego, że będzie można go zabić. Sterowany przez nas snajper stanie się superbohaterem, wpływającym na losy świata. Nie zmienia to jednak faktu, że nadal postać zbrodniarza jest czymś w rodzaju atrakcji. Komiksowym czarnym charakterem, któremu fajnie dać łupnia. Można to zrobić tylko wtedy, gdy Hitlera się zdobędzie - albo kupi grę wcześniej, albo zapłaci za dodatek z nim w roli głównej.

Gdyby tak kończyła się gra, a za misję nie trzeba było płacić czy się o nią starać, miałoby to sens. Ale twórcy chcą na Hitlerze dodatkowo zarabiać. Chcą przyciągnąć niezdecydowanych. Damy wam Hitlera, ale zapłaćcie nam wcześniej - takie podejście mają autorzy Sniper Elite IV. Hitler jako bonus to przesada.

II wojna światowa i gry to obecnie bardzo dziwne zjawisko. Twórcy coraz częściej odchodzą od prawdy historycznej i boją się w swoich produkcjach zamieszczać swastyki - by nie wywoływać kontrowersji. Z drugiej strony mamy przykład Sniper Elite IV, gdzie Adolf Hitler staje się atrakcyjnym czarnym charakterem. Ekskluzywnym złem, tylko dla wybranych, którzy zapłacą wcześniej. Magnesem przyciągającym do produkcji, takim samym jak wirtualne Ferrari czy limitowane przedmioty.

Oczywiście popkultura już dawno temu zdążyła Hitlera wyśmiać, wyszydzić, zrobić z niego fajtłapę i tak dalej. Ale czy to oznacza, że dziś wirtualny Hitler może być gadżetem, bonusem, czymś w rodzaju nagrody dla wiernych fanów gry? Moim zdaniem to gruba przesada.

_ Adam Bednarek _

Źródło artykułu:WP Tech
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.