Włamali się do elektroniki samochodu

Włamali się do elektroniki samochodu13.08.2010 14:04
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Informatycy z Uniwersytetu Karoliny Południowej (USC) i Uniwersytetu Rutgers w badaniach przyjrzeli się bezpieczeństwu elektroniki samochodowej z punktu widzenia ochrony danych. Za pomocą złośliwych ingerencji w elektronikę pokładową nowoczesnych samochodów osobowych można spowodować niebezpieczne sytuacje od wyłączenia hamulców podczas jazdy i zapłonu po spontaniczne nagłe hamowanie.

Informatycy z Uniwersytetu Karoliny Południowej (USC) i Uniwersytetu Rutgers w badaniach przyjrzeli się bezpieczeństwu elektroniki samochodowej z punktu widzenia ochrony danych. Za pomocą złośliwych ingerencji w elektronikę pokładową nowoczesnych samochodów osobowych można spowodować niebezpieczne sytuacje od wyłączenia hamulców podczas jazdy i zapłonu po spontaniczne nagłe hamowanie.

Dotychczasowe eksperymenty w tej materii (Experimental Security Analysis of a Modern Automobile)
koncentrują się na prawdopodobnych skutkach takich ingerencji i temu, w jakim stopniu jest na nie podatna elektronika pojazdu, np. w ramach popularnej szeregowej magistrali komunikacyjnej Controller Area Network (CAN).

Źródło zdjęć: © (fot. Jupiterimages)
Źródło zdjęć: © (fot. Jupiterimages)

Pytanie, w jaki sposób napastnik bez dokonywania fizycznych zmian może wedrzeć się do systemów samochodu jest drugorzędne. Ishtiaq Rouf z USC i jego pracownicy odkryli, że jednym ze słabych punktów jest wymiana danych pomiędzy kontrolerami magistrali CAN a bezprzewodowo podłączonymi czujnikami ciśnienia w oponach. Podczas tej transmisji można zarówno przemycić do samochodu fałszywe dane, jak również za pomocą łączności radiowej rejestrować profile ruchu danego pojazdu. Czujniki są już we wszystkich nowo sprzedawanych samochodach w USA (wkrótce prawdopodobnie także i w UE); każdy z nich elektronika pokładowa identyfikuje oddzielnie. Dzięki czemu można m.in. wykryć spadek ciśnienia w oponie poprzez różnicę obrotów pomiędzy napompowaną a sflaczałą oponą tej samej osi pojazdu, aczkolwiek w Stanach Zjednoczonych taka kontrola nie jest już dozwolona.

Naukowcom udało się przechwycić dane przesyłane przez czujniki ciśnienia bezpośrednich systemów kontroli za pomocą tak prostych narzędzi jak GNU Radio i USRP. Wykryli oni, że informacje nie są szyfrowane i że elektronika pokładowa w badanym aucie nie weryfikuje otrzymanych danych i ślepo ufa odbieranym sygnałom. Dzięki temu możliwe staje się wprowadzanie w błąd czujników, jak i ich zmanipulowanie, co w efekcie prowadzi np. do wyczerpania baterii zasilających sensory.

Inaczej niż można by się tego spodziewać, specjaliści byli w stanie bezproblemowo z odległości 1. metrów – a przy użyciu wzmacniacza anteny nawet z 40 metrów od stojącego auta – prowadzić podsłuch. Uzyskiwane w ten sposób 32-bitowe ID czujników dają podobną możliwość identyfikowania samochodów w ruchu ulicznym i ustalania profili ruchu tak, jak jest to realizowane za pomocą kamer wideo. Kierowcy samochodów nie mogą wyłączyć sensorów i są w związku z tym tak samo bezbronni wobec śledzenia, jak w przypadku zapisywania numerów rejestracyjnych przez tzw. fotoradar.

W celu ochrony przed niepożądanym podsłuchiwaniem autorzy analizy zalecają, aby twórcy kontrolerów do pojazdów przeszli na bezpieczniejsze protokoły przesyłania danych. Aby zapewnić większe bezpieczeństwo jazdy, producenci elektroniki samochodowej powinni zatroszczyć się w pierwszej kolejności o to, by strumień danych pochodzący z różnych sensorów w pojeździe był sprawdzany pod kątem spójności. Naukowcy wspominają o istniejących projektach standardów IEEE dla bezprzewodowej komunikacji w pojazdach i poza nimi, ale wygląda na to, że konstruktorzy niewiele sobie z tego robią.

wydanie internetowe www.heise-online.pl

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.