Tutaj wykorzystują naszą naiwność i nieuwagę

Tutaj wykorzystują naszą naiwność i nieuwagę07.01.2013 14:23
Źródło zdjęć: © Orin Zebest / Flickr.com

Po zamknięciu Pobieraczka powstają inne serwisy, które wykorzystują to, że nie czytamy regulaminów

Przypomnijmy, że serwis pobieraczek.pl bazował na nieuwadze użytkowników, oferując im rzekomo darmową możliwość ściągania multimediów z internetu. Aby uzyskać dostęp do obszernej bazy treści, wystarczyła tylko rejestracja w serwisie. W praktyce jednak, rejestracja oznaczała podpisanie umowy o świadczenie usług. Wystarczyło przeczytać regulamin, aby zorientować się, że coś jest nie tak. Nie jest jednak tajemnicą, że większość z nas nie zagłębia się w warunki korzystania z usługi w internecie.

Plikostrada jak pobieraczek, tylko że z Dubaju

Choć właściciele pobieraczka pod koniec zeszłego roku ogłosili, że z Nowym Rokiem zamykają serwis, administrowanego przez firmę zarejestrowaną w Dubaju. Witryna jest bardzo podobna do wspomnianego wcześniej pobieraczka, nie tylko pod względem regulaminu i usługi jaką oferuje, ale nawet przypomina go wyglądem. Plikostrada oferuje dostęp do usługi Usenet, która pozwala na pobieranie różnych treści z internetu. Podobnie, jak w przypadku pobieraczka, by korzystać z plikostrady wymagana jest rejestracja w serwisie, która jest równoznaczna z podpisaniem umowy korzystania z usługi przez 1. miesięcy.
Z regulaminu plikostrady dowiadujemy się, że reklamowane na stronie 14 darmowych dni to w rzeczywistości okres, jaki mamy na przesłanie rezygnacji z usługi bez ponoszenia opłat. Jeśli spóźnimy się z wysłaniem maila do administratora, będziemy obciążeni kwotą 96 zł rocznie.

Praca przez internet może cię dużo kosztować

W ostatnich dniach redaktorzy Dziennika Internautów poinformowali o innym serwisie, który wykorzystuje podobny mechanizm, ale oferuje inną niż pobieraczek i plikostrada usługę. Workhome.pl nie oferuje dostępu do pobierania plików, ale zapewnia pracę na umowę o dzieło. Rejestracja w serwisie równoważna jest z podpisaniem umowy, wg której zobowiązujemy się do wykonania 100. opisów plików po 800 znaków każdy (bez znaków interpunkcyjnych). Za wykonanie tej pracy otrzymamy wynagrodzenie w wysokości 2100 zł brutto.

W ofercie Workhome.pl nie byłoby nic oburzającego, gdyby nie kilka zapisów regulaminu. W dokumencie tym czytamy między innymi, że na wykonanie opisów mamy 9. dni, muszą być one całkowicie poprawne pod względem językowym, a przede wszystkim muszą zostać zaakceptowane przez zleceniodawcę. Takie warunki nadal nie są czymś niezwykłym, ale zagłębiając się dalej w regulamin znajdziemy zapis o tym, że na wprowadzenie zgłoszonych przez zleceniodawcę poprawek mamy zaledwie 2 dni. Co gorsza, nawet po akceptacji naszego dzieła, wg regulaminu zleceniodawca ma aż rok na wypłacenie nam wynagrodzenia.

Jeśli ktoś już po zarejestrowaniu się w serwisie, zorientuje się, że warunki umowy są dla niego niekorzystne, będzie musiał zapłacić karę umowną w wysokości 3. proc. wynagrodzenia. Natomiast, jeśli będzie próbował uniknąć płacenia kary, jej wysokość może wzrosnąć nawet do 70 proc. przewidzianego wynagrodzenia.

Dziennikowi Internautów udało się dotrzeć do właściciela serwisu Workhome.pl –. pana Adriana Oleszczuka, który stanowczo stwierdza, że warunki zawieranej umowy są jasno opisane na stronie internetowej. Trudno odmówić mu racji, podobnie jak my, ma on świadomość, że ludzie po prostu nie czytają regulaminów. Z korespondencji przesłanej DI przez pana Oleszczuka wynika jednak, że nie planuje on kroków prawnych przeciw osobom, które zarejestrowały się w serwisie i nie wykonały zleconej pracy. Jednocześnie zasugerował on, że rezygnuje z tego biznesu i rejestracja w tej chwili nie działa.

Pobieranie plików z członkostwem

Innym przykładem serwisu, który kusi internautów ofertą dostępną dopiero po rejestracji jest dobre-programy.pl. Dla osób często korzystających z internetu do ściągania programów nazwa tego serwisu będzie znajoma –. nie bez powodu. Zarejestrowana w Zjednoczonych Emiratach Arabskich spółka kupiła domenę, która tylko myślnikiem różni się od jednego z największych polskich serwisów z plikami. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że dobre-programy.pl również oferują możliwość pobierania plików, wystarczy spróbować sięgnąć po jakiś plik, by zobaczyć formularz rejestracji.

Ponownie zaglądamy do regulaminu i znowu okazuje się, że rejestracja w serwisie jest równoważna z podpisaniem umowy. Co nam daje usługodawca? Okazuje się, że zapewnia on usługę „Członkostwa w Klubie Dobrych Programów”, która oczywiście wymaga uiszczenia opłaty. Umowa podpisywana jest na rok, a uiszczana jednorazowo „składka członkowska”. wynosi 98 zł brutto. Podobnie, jak w przypadku plikostrady, również tutaj mamy 14 dni na odstąpienie od umowy przez wysłanie wiadomości e-mail na wskazany w regulaminie adres. Jeśli tego jednak nie uczynimy, musimy liczyć się z koniecznością zapłaty wspomnianej opłaty lub kar umownych.

Czytajcie regulaminy

Wymienione serwisy, jak i poszczególne zapisy w ich regulaminach są co najmniej dyskusyjne, prawnicy zaznaczają, że egzekwowanie własnych praw może być problematyczne. Dotyczy to zwłaszcza firm, które zarejestrowane zostały w takich egzotycznych krajach, jak Zjednoczone Emiraty Arabskie. Choć można potępiać taką formę działalności gospodarczej, trzeba przyznać, że właściciel Workhome.pl ma rację, mówiąc że Polacy nie czytają regulaminów. Pozostaje nam jedynie informować o istnieniu tego typu serwisów i apelować o czytanie tego co podpisujecie. Przyzwyczailiśmy się już żeby czytać dokumenty, pod którymi składamy podpis, teraz musimy się przyzwyczaić, że równie wiążąca może być rejestracja w serwisie internetowym.

Źródło: Dziennik Internautów

_ GB/SW/GB _

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.