Turcja: Jaki potencjał ma tureckie wojsko? Ofensywa na Syrię to popis sił

Turcja: Jaki potencjał ma tureckie wojsko? Ofensywa na Syrię to popis sił13.10.2019 13:44
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

Ofensywa Turcji to kolejny popis sił jednej z najmocniejszych armii na świecie. Jej potęga tkwi jednak nie tylko w wyposażeniu i liczebności. Turcy jako nieliczni mogą sobie pozwolić na kluczowe modyfikacje. Tego polskie wojsko może zazdrościć.

Po wycofaniu się wojsk amerykańskich z północnej Syrii, terytorium kontrolowane przez Kurdów zostało zaatakowane przez Turcję. Tureckie samoloty ostrzelały cele w mieście Ras al-Ajn. Ofensywa to kolejny pokaz sił tamtejszej armii - jednej z najpotężniejszych na świecie.

Świadczą o tym liczby. Tureckie siły zbrojne pod względem wielkości ustępują w NATO jedynie Stanom Zjednoczonym. Według danych globalfirepower.com w armii służy 735 tys. żołnierzy. Przy tym trzeba podkreślić, że turecka armia wciąż opiera się na służbie poborowej.

Z tego powodu polska armia, licząca nieco ponad 100 tys. żołnierzy, wypada blado. Warto jednak przypomnieć, że jeszcze na przełomie wieku liczyła ponad 220 tys. żołnierzy. Zmniejszyła się właśnie na skutek decyzji o zakończeniu poboru.

Zobacz też: Niezwykły sprzęt wojskowy Izraela

Imponować może również wyposażenie tureckiego wojska. Według tego samego źródła, Turcy dysponują flotą powietrzną w liczbie ponad 1000 maszyn. Z czego przeszło 300 to samoloty wielozadaniowe, w tym także F-16.

Źródło zdjęć: © Wikipedia
Źródło zdjęć: © Wikipedia

Dla porównania, w Polsce maszyn wielozadaniowych jest mniej niż 100. Nasze Siły Powietrzne szczycą się względnie nowymi F-16. Jednak tych mamy niespełna 50. Czyli mniej więcej tyle samo, ile znacznie starszych maszyn, które w większości powstały jeszcze za Żelazną Kurtyną. Nasza armia ma bowiem 18 radzieckich Su-22 oraz ok. 30 Migów-29. Z tymi ostatnimi są ostatnio duże problemy.

Turecka armia. Skoro nie USA, to Rosja

Tymczasem Turcy rozglądają się za nowymi samolotami. Najpierw miały to być amerykańskie F-35 (Ankara chciała kupić ich aż ponad sto), ale w lipcu Pentagon poinformował, że zawiesza współpracę z dotychczasowym sojusznikiem. Powodem było wykorzystanie rosyjskiego system obrony przeciwlotniczej S-400 - poza Turcją, system zakupiły też Chiny oraz Indie.

Decyzja administracji Donalda Trumpa o wstrzymaniu sprzedaży oznacza, że Turcja nie może ubiegać się o zakup amerykańskich myśliwców F-35.

Reakcja Turcji była natychmiastowa. W sierpniu turecki prezydent oglądał wraz Władimirem Putinem w Moskwie m.in. Su-57 czy Su-35. "Nie przyjechaliśmy do Rosji bez powodu" - powiedział Erdogan pytany, czy rosyjskie samoloty mogą być alternatywą dla amerykańskich.

Według dostępnych informacji umożliwia on rozpoznanie, śledzenie i niszczenie wszelkiego typu środków napadu powietrznego (samolotów i rakiet) w warunkach oddziaływania systemów walki radioelektronicznej i innych środków zakłócających. Rakiety z S-400 mogą razić cele aerodynamiczne (samoloty i rakiety manewrujące) w odległości od 2 km do 400 km (potwierdzone skuteczne strzelanie rakietą 40N6E na odległość 380 km) i balistyczne (rakiety) w odległości od 5 km do 60 km, poruszające się z prędkością do 4,8 km/s, na pułapie od 5 m do 35 km. Stacje radiolokacyjna i naprowadzania (na poziomie dywizjonu lub baterii) umożliwiają równoczesną obserwację do 160 celów i ostrzeliwanie do 80 celów.

Ośrodek Studiów Wschodnich

Źródło zdjęć: © Wikipedia
Źródło zdjęć: © Wikipedia

Jeżeli chodzi o śmigłowce, Turcy korzystają z amerykańskich Bell AH-1F czy CH-47 Chinook oraz TAI T129 ATAK. Ten drugi model jest szczególnie ciekawym przykładem.

Turcy używają zmodernizowanej do własnych potrzeb włoskiej wersji śmigłowca. Nie tylko produkują go u siebie (z udziałem amerykańskich technologii i części), ale mogą go także eksportować - nie licząc Włoch i Wielkiej Brytanii. To dowód na to, że potrafią wynegocjować transfer technologii razem z prawami do jej modyfikowania i późniejszego użycia.

"Turecki Apache”

W planach jest też "Turecki Apache”, czyli ATAK 2. Jak pisał o nim Juliusz Sabak z defense24.pl, "w przypadku sukcesu może to być nie tylko znaczne wzmocnienie tureckich sił zbrojnych, ale również produkt eksportowy skutecznie konkurujący w konstrukcjami chińskimi, rosyjskimi, a być może również zachodnimi". Oblot prototypu szykowany jest na 2024 rok.

Przewagę Turkom daje nie tylko sam sprzęt, ale też sposób, w jaki go wykorzystują. Turcja jako jeden z niewielu krajów na świecie ma kody źródłowe do awioniki amerykańskich samolotów F-16. Oznacza to, że mogą je samodzielnie modernizować i integrować z nimi nowe uzbrojenie z różnych źródeł. Mało kto może sobie pozwolić na to, by w podobny sposób dostosowywać sprzęt do własnych celów.

Właśnie to jest jednym z największych atutów tureckiej armii. Nie są ograniczeni wsparciem od jednego sojusznika. Mogą negocjować i szukać kontrahentów na całym świecie, z czego chętnie korzystają. Dla całego NATO to spory problem. Jak zauważyli autorzy publikacji Ośrodka Studiów Wschodnich, Turcja, niedawny sojusznik, coraz częściej wchodzi w posiadanie "zaawansowanego technologicznie systemu uzbrojenia, nad którym armia amerykańska nie będzie miała żadnej kontroli".

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.