Też dałeś się na to nabrać? Twoi znajomi cię wyśmieją!

Też dałeś się na to nabrać? Twoi znajomi cię wyśmieją!30.04.2013 12:30

Jeśli strona internetowa wymaga od ciebie zalogowania się na Facebooku lub kliknięcia „Lubię to”, aby obejrzeć film wyglądający jak zwykłe wideo z YouTube’a – nie daj się nabrać. Najpewniej z miejsca trafisz do grupy fanów podejrzanego fanpage’a i twoje dane zostaną sprzedane, a filmu prawdopodobnie i tak nie zobaczysz.

Jeśli strona internetowa wymaga od ciebie zalogowania się na Facebooku lub kliknięcia "Lubię to!", aby obejrzeć film wyglądający jak zwykłe wideo z YouTube'a - nie daj się nabrać. Najpewniej z miejsca trafisz do grupy fanów podejrzanego fanpage'a i twoje dane zostaną sprzedane, a filmu prawdopodobnie i tak nie zobaczysz.

Jeżeli masz profil na Facebooku - przypuszczalnie spotykasz się z tym zjawiskiem codziennie. Nawet jeśli o tym nie wiesz. W strumieniu aktualności twoi znajomi zamieszczają linki wyglądające na zwykłe odnośniki do materiałów w popularnych serwisach wideo, uatrakcyjniając post zachęcającym podpisem. Tak naprawdę robią to nieświadomie, chcąc obejrzeć ten sam skandalizujący filmik, który ty miałeś nadzieję zobaczyć klikając ich link. Ostatecznie najczęściej i tak ta sztuka nam się nie uda, a po kilku próbach po prostu machniemy na to ręką. Jednak twórcy spamującej strony, którzy zastawili na ciebie tę pułapkę, uzyskali już to, co chcieli - któryś profil na Facebooku zyskał kolejnego fana, a spam rozprzestrzeni się bez wątpienia wśród twoich znajomych.

Nowy sposób: naciąganie na SMS-y

Taki sposób oszustwa jest znany już od dłuższego czasu, jednak nadal nabierają się na niego rzesze nieświadomych użytkowników serwisów społecznościowych. Nowa odmiana tej sztuczki została wzbogacona o jeszcze jeden profit ekonomiczny dla cyberprzestępców. Sprzedawanie fanpage'ów z dużą liczbą fanów przynosiło widocznie niewystarczające zyski. Dziennik Internautów informuje o stronie, która podszywa się pod serwis informacyjny. Wszystkie niebezpieczne linki zamieszczone są w domenie _ wiadomosci-polska.pl _.

Pierwszy krok, który musi wykonać ofiara, to oczywiście zalogowanie się do Facebooka przez newsa na stronie. Następnie okaże się, że należy również udzielić zgody na korzystanie z aplikacji. To właśnie wtedy przestępcy uzyskują dostęp do wszystkich danych użytkownika portalu i możliwość wysyłania zaproszeń za pomocą naszego konta.

Jednak wygląda na to, że się udało - na stronie pojawił się obraz, który sugeruje, że wystarczy już tylko kliknąć przycisk odtwarzania, aby zobaczyć materiał wideo. Nic bardziej mylnego. Po "uruchomieniu" filmiku otrzymamy komunikat, że serwery są przeciążone i niezbędna jest weryfikacja za pomocą wiadomości SMS, czy nie jesteś robotem spamującym (ironia ze strony twórców).

Stąd już tylko krok do utraty sporych pieniędzy. Na nasz numer przychodzi wiadomość z PIN-em. Można go przepisać na stronie, bądź wysłać wiadomość na numer _ 60235 _ (koszt, 2,3. zł z VAT, nie jest nigdzie podany). Niezależnie od tego, którą drogę wybierzemy - trafimy do bazy danych naciągaczy. Jednak nie to jest najgorsze. Wysyłając SMS-a uruchamiamy usługę, która będzie od teraz przysyłać nam wiadomości - tzw. SMS Premium, o podwyższonej opłacie, którą oczywiście poniesiemy my.

Czy to jest legalne?

Sama usługa SMS Premium nie jest oczywiście nielegalna. Jednak naciągacze popełnili tutaj rażące błędy, które nie pozostawiają wątpliwości, że działają w złej wierze i poza prawem. Na stronie brakuje informacji o cenie SMS-a oraz o uruchomieniu wraz z jego wysłaniem usługi Premium. Takie usługi są w polskim prawie bardzo mocno obwarowane szczegółowymi wytycznymi. Serwis _ wiadomosci-polska.pl _ nie spełnia większości z nich, a na jego działalności wzbogaca się zupełnie inna witryna - _ www.badabee.com _. Nie wiadomo, czy za oszustwem stoją twórcy tej strony.

Jak się chronić?

Przede wszystkim uważajmy na to, co klikamy w serwisach społecznościowych, ale także poza nimi. Nie ufajmy stronom, które wymagają od nas logowania na Facebooku tylko w celu wykonania prostej czynności jak przeczytanie artykułu czy obejrzenie filmiku. Nie ufajmy też bezgranicznie linkom, które zamieszczają nasi znajomi. Warto czasami nawet zapytać znajomego, czy faktycznie chciał zamieścić taki odnośnik - niejednokrotnie przekonamy się, że stało się to bez jego wiedzy.

Źródło: Dziennik Internautów, JG, WP.PL

jg/sw/jg

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.