Telefony zmienią się nie do poznania. Szykują nam prawdziwą rewolucję

Telefony zmienią się nie do poznania. Szykują nam prawdziwą rewolucję25.01.2013 13:30
Źródło zdjęć: © WP.PL

W którą stronę pójdzie więc przemysł mobilny? Jakiej rewolucji możemy oczekiwać od kolejnych modeli smartfonów?

Całkiem niedawno (choć przyznajemy, że w świecie techniki używanie tego słowa jest dość ryzykowne) zakończyły się w Las Vegas targi Consumer Electronics Association (CES), jedne z najważniejszych targów technologicznych. Wielu producentów pochwaliło się na nich nie tylko najnowszymi sprzętami z własnego katalogu, ale również prototypami pokazującymi kierunek, w którym zmierza firma. Przyjrzyjmy się, co do zaproponowania mają czołowi gracze.

Obsługa poprzez wyginanie

To, co pokazała Nokia, zainteresowało wszystkich. Smartfon z elastycznym wyświetlaczem OLED i gumową obudową obsługiwany poprzez wyginanie? Fińskiemu producentowi nie można odmówić innowacyjności!

Podobno obsługa tego urządzenia jest dziecinnie prosta i na tyle intuicyjna, że już po chwili zabawy mamy ochotę wyginać własnego smartfona w celu powiększenia, zmniejszenia zdjęcia lub szybkiej zmiany aplikacji. Elastyczna konstrukcja sprawia, że smartfon jest też bardzo odporny na uszkodzenia.

Samsung równie gibki

Być może elastyczność będzie głównym kierunkiem rozwoju smartfonów. Wskazywałby na to fakt, że interesuje się nią również inny wiodący producent - Samsung. Już dwa lata temu zaprezentował on giętkie wyświetlacze, jednak dopiero w tym roku zobaczyliśmy działający prototyp całego urządzenia. Telefon jest co prawda sztywny, ale jego ekran ukształtowano tak, aby zachodził na boki. Uzyskaną w ten sposób powierzchnię wykorzystano na wyświetlanie powiadomień. To oczywiście tylko przedsmak tego, co ta technologia może przynieść nam w przyszłości (w internecie aż roi się od konceptów, w których np. zawijamy smartfony na nadgarstkach lub rozciągamy zrolowany ekran). Więcej pomysłów Samsung pokazał na swojej prezentacji podczas tegorocznych targów CES. Zobaczcie sami:

Słońce daje życie nie tylko organizmom żywym

Powiecie pewnie, że to nic innowacyjnego - w końcu z panelami słonecznymi montowanymi w telefonach mamy do czynienia już od kilku lat. Jednak niewielki francuski startup Wysips, zmienił spojrzenie całej branży na tę technologię. W dotychczasowych modelach telefonów panele słoneczne montowało się na tylnej części obudowy. Nie było to ani praktyczne, ani wygodne - nie chcemy przecież, a często nawet nie możemy zostawić telefonu odwróconego wyświetlaczem do biurka czy stołu. Szczególnie, kiedy musimy trzymać rękę na pulsie (odbierać wiadomości, sprawdzać pocztę).

Założyciele Wysips uświadomili sobie, że największą powierzchnią, którą wystawiamy na działanie promieni słonecznych zawsze, gdy telefon nie jest w kieszeni czy torebce, jest jego wyświetlacz. Oczywiście postanowili to wykorzystać. Tak powstał prototyp, którego przezroczystość początkowo nie była zadowalająca. W tym roku wynalazcy doszli do 9. proc. przezroczystości, co pozwala już na dość komfortową pracę na urządzeniu. Technologia ma swoje wady - wydajność transparentnych ogniw jest na tym etapie prac aż o trzy razy niższa, niż w przypadku tradycyjnych rozwiązań. Jednak jej twórcy nie poddają się i cały czas dążą do doskonałości, a branża żywo im kibicuje.

Dwa wyświetlacze, dwie technologie

Powiew świeżości przyszedł również z dość nieoczekiwanej strony. Rosyjska firma Yota Device przedstawiła YotaPhone - telefon o dwóch wyświetlaczach 4,3 cala. Zapewne część z was w tym momencie również zakrzyknęła: "było!", jednak po raz kolejny musimy was rozczarować. Jeden z ekranów urządzenia jest bowiem wyświetlaczem e-ink, spotykanym do tej pory głównie w czytnikach e-booków. Czyżby producent chciał zatem propagować czytelnictwo? Niekoniecznie. Elektroniczny papier ma pewną zaletę, którą aż prosiło się, żeby wykorzystać w smartfonie - praktycznie nie zużywa on prądu. O ile więc nie przeszkadza nam korzystanie z czarno-białego ekranu, okresy pomiędzy ładowaniami telefonu mogą nam się znacznie wydłużyć. Oczywiście dodatkową zaletą jest fakt, że taki wyświetlacz w ogóle nie męczy naszych oczu.

Quo vadis, smartfonie?

Podaliśmy tylko kilka przykładów innowacji, które mogą namieszać na rynku mobilnym. Mamy nadzieję, że producenci w najbliższym czasie jeszcze nieraz nas zaskoczą. Liczymy nawet na Apple, które ostatnio robi to coraz rzadziej, jednak to wciąż firma z dużym potencjałem twórczym.

Jak sądzicie, w jakim kierunku pójdą telefony następnych generacji?

Źródło: Wyborcza.biz, JG, WP.PL

jg/gb/jg

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.