Technologie stosowane w lodówkach - hit czy kit?

Technologie stosowane w lodówkach - hit czy kit?14.02.2013 16:34
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Chodzi dzień w dzień, 24 godziny na dobę. To najważniejszy sprzęt AGD w domu, bo przechowuje jedzenie. Producenci lodówek prześcigają się w wymyślaniu przedziwnych technologii usprawniających działanie chłodzenia i mrożenia. Czy dziwnie brzmiące rozwiązania techniczne mają sens? Czy tylko nawija się nam "makaron na uszy"? Przyjrzyjmy się bliżej.

W mojej kuchni stoi 3. letnia lodówka marki Mińsk. Gdyby nie fakt, że pożera zawrotne ilości prądu to oddałabym ją do blacharza, żeby położył jej nowy lakier. Wiem, że przyjdzie jej kres i dlatego zaczęłam rozglądać się za nowym sprzętem chłodzącym. Sprzedawców w sklepach jednak słuchać nie mogę, bo zbyt często plotą "farmazony".

Zacznijmy od najważniejszego - systemu chłodzenia. Wyróżnia się 4 różne typy. W zależności od producenta, mogą one mieć inne nazwy. Zasady działania są jednak takie same.

System statyczny. Jest to najtańsze i najprostsze rozwiązanie. Oparty jest na podstawowych prawach fizyki. Na dole znajduje się zimne powietrze, które ogrzewając się, leci do góry. Taką technologię także ma 3. letni Mińsk. Należy pamiętać o tym, żeby produkty były układane na odpowiednio wysokiej lub niskiej półce. Warzywa, owoce czy ryby tam gdzie najzimniej czyli na dole. Kupując lodówkę ze statycznym rozwiązaniem, oszczędzamy na początku ale tracimy kasę na jedzeniu. Po prostu psuje się ono szybciej.

Semi No Frost - czyli trochę odszrania, a trochę nie. Technologia ta dotyczy tylko zamrażalników. Nie musimy ich bowiem rozmrażać, bo nie przyrasta szronu w komorze. Komora chłodziarki działa jak w klasycznych sprzętach. Rozwiązanie przeciętne.

Full No Frost, nazywane także Frost Free. Większość producentów chwali się zastosowaniem tej technologii w swoich lodówkach. Nie są to systemy doskonałe. Dajemy zwodzić się wygodzie. Nie musimy rozmrażać sprzętów, bo dzieje się to samoistnie. Technologia ta odszrania wszystko, komorę chłodzącą i komorę zamrażalnika. Tylko w jaki sposób pozbywa się wilgoci przeradzającej się w lodowe osady? Lodówki tego typu mają zainstalowane wentylatory, rozprowadzające powietrze po wnętrzu a jednocześnie "rozstrzeliwują" krople wilgoci. Tym sposobem dużo szybciej wysycha nam jedzenie. Jest to główny zarzut dla technologii Frost Free. Wilgoć jest nam potrzebna w lodówkach.

Producenci sprzętów podłapali temat i zaczęli robić bezszronowe AGD, dodając a to np. szufladę z podniesionym poziomem wilgotności, a to systemy ponoszące wilgotność w całej lodówce. W 3. letnim Mińsku, przy zachowaniu odpowiednich poziomów dla konkretnych typów jedzenia ani nic nie wysycha, ani nie gnije. Fakt, że zamiast hartowanych półek, są metalowe kratki powoduje, że cyrkulacja powietrze jest idealna i nie potrzeba wentylatorów. To prehistoryczne rozwiązanie tworzyło idealny mikroklimat.

Szeroki wybór lodówek w niskich cenach. Sprawdź oferty!
Oczywiście nie znaczy to, że mamy po złomach szukać starych radzieckich sprzętów AGD. Jednak mając je na względzie nie dajmy się sloganom marketingowym i ładnie brzmiącym technologiom.

Źródło zdjęć: © (fot. Thinkstockphotos)
Źródło zdjęć: © (fot. Thinkstockphotos)

Hybrid Cooling. System chłodzący wnętrze odpowiednio wilgotnym powietrzem. W tym rozwiązaniu jest wentylator i aluminiowy panel. Jak te dwie rzeczy się uzupełniają? Wiatrak rozprowadza zimne powietrze, a aluminiowa powłoka trzyma zawsze temperaturę 0 stopni Celsjusza na całej powierzchni. Powietrze z panelu "omiata" całe jedzenie. Wentylator z kolei nie dmucha bezpośrednio na jedzenie. Temperatura i wilgotność są stałe dla całej komory. Jest to najbardziej optymalne rozwiązanie. Jest też najdroższe i opatentowane. Niezależnie od systemu, powinniśmy myć wnętrze lodówki raz w miesiącu.

*Dwa czy jeden agregat? *
Mińsk ma jeden agregat i nie narzekam. Zawsze leży coś i w lodówce i zamrażarce. Wyjeżdżając wyciągam wtyczkę całego urządzenia. Dwuagregatowe sprzęty są droższe i bardziej energooszczędne. Możemy wyłączyć ten odpowiedzialny za zamrażarkę i tylko chłodzić. Dwa źródła zasilania w jednym urządzeniu mają sens. Jest to szczególnie przydatne, jeśli któraś z komór może być wyłączona. Zdarza się, że jemy w mieście, a w domu trzymamy tylko mrożonki. Może być i odwrotnie. Zamrażalnik jest pusty a chłodziarka pełna. To co jest lepsze, zależy w tym przypadku od osobistych preferencji. Zatem jeśli sklepowy sprzedawca namawia na takie rozwiązanie, może mieć rację. Na pewno zostanie trochę kasy w kieszeni z oszczędności na prądzie.

"Miliony" różnych temperatur w jednym
Wiele chłodziarko zamrażarek ma systemy pozwalające na ustawienia różnych temperatur, na różnych poziomach, w różnych komorach, w oddzielnych szufladach itp. itp. Jak to się ma w praktyce? Standardowa temperatura zamrażarki ma od -6 do -1. stopni Celsjusza. W takich warunkach jedzenie może stać miesiąc. Jeśli zmniejszymy temperaturę do przedziału -18 do -30 stopni, to żywność będzie dobra przez kilka miesięcy. Tyle w teorii. Czy ktoś z was zastanawia się wsadzając kotlety ile ma ustawić stopni?

Ja przyznaję się bez bicia, że w jednoagreagatowym Mińsku z zamrażarką o stałej temperaturze trzymam co się da i jak długo się da. Nie zauważyłam, żeby moje przetwory traciły na walorach smakowych. Nie dostałam także nigdy niestrawności. Żeby zweryfikować zapewnienia producentów, dotyczące jakości produktów przechowywanych w różnych temperaturach, przez różny okres czasu, należałoby wykonać niezależne badania laboratoryjne i porównać wyniki kilku sprzętów. Brak mi takowych możliwości, zatem bez absolutnej pewności pozostaję sceptyczna.

Szeroki wybór lodówek w niskich cenach. Sprawdź oferty!
*Podgrzewane uszczelki, alarmy, sygnalizacje świetlne *
Szczelność drzwi i ich zamykanie to podstawowe aspekty chłodzenia. Do otwartej lodówki dostaje się ciepłe powietrze. Wietrzące się wnętrze wymaga od urządzenia zwiększonego wysiłku, żeby utrzymać odpowiednią temperaturę. Wzrastają koszta generowane, bo rośnie zużycie prądu. Drzwi do lodówki bezdyskusyjnie powinny być otwarte jak najkrócej.

Źródło zdjęć: © (fot. Thinkstockphotos)
Źródło zdjęć: © (fot. Thinkstockphotos)

Uszczelka w dobrej kondycji, powoduję świetną szczelność drzwi. Mińsk posiada radziecką gumę, tą samą od 3. lat. Jest miękka i zawsze dobrze przylega. We współczesnych urządzeniach stosowane są zbyt często, nazwijmy je - chińskie gumy. Mają kiepską jakość. Producenci instalują zatem różne technologie poprawiające szczelność. Najbardziej bawi mnie podgrzewanie uszczelek. Ciepła a co za tym idzie miękka guma lepiej dopasowuje i trzyma się obudowy. Tym sposobem nie przepuszcza do środka. Efekt dobrze zamkniętych drzwi kiedyś osiągało się dobrze wyważonymi drzwiami, z obciążnikiem. Jestem przekonana, że nie trzeba podgrzewać uszczelek. Większy sens ma używanie dobrej gumy lub magnesów w obudowie i drzwiczkach. Alarmy dźwiękowe i sygnalizacje świetlne przypominające, że nie zamknąłeś drzwi mogą być przydatne. Zwłaszcza jeśli jest się nonszalanckim lub ma się takowe dzieci.

Systemy antybakteryjne
Znam tylko dwa sensowne i działające. Pierwszy z nich jest oparty na właściwościach srebra. Srebro koloidalne niszczy około 65. wirusów, grzybów i bakterii. Ponadto jeszcze żaden z nich się na nie nie uodpornił, w przeciwieństwie do szczepionek. W srebrze od starożytności była przechowywana woda. I także z możliwości srebra robiono z niego sztućce. Niektóre z dzisiejszych lodówek mają wnętrza pokryte tlenkiem srebra. Z punktu widzenia chemii ma to sens.

Druga technologia także znalazła swoje źródło w naturze. Plasmacluster oczyszcza powietrze w komorze lodówki w podobny sposób w jaki robi to natura. Ta technologia ma zastosowanie w wielu urządzeniach (dokładnie jest ich już 2. milionów), nie tylko lodówkach. Z cząsteczek tlenu i wody powstają jony ujemne. Gdy skupiska anionów trafią na drobnoustroje, zarodniki grzybów, pleśni, bakterie i wirusy - zabijają je. Ta technologia jest potwierdzona klinicznie.

Większość lodówek nie różni się specjalnie użytymi technologiami. Zwykle są to te same systemy tyle, że o innych nazwach. Istnieje jeszcze wiele ciekawych widżetów i gadżetów w lodówkach, lecz są to bardziej sprytne ciekawostki. Powyższe technologie zaś są tymi, za pomocą których walczy się o ciebie. O to abyś kupił ten, a nie inny sprzęt.

Alicja Grabowska TVN Turbo

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.