Tajne rządowe negocjacje wymierzone w piractwo

Tajne rządowe negocjacje wymierzone w piractwo06.11.2009 13:30
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

W Korei Płd. trwa kolejna, szósta już runda negocjacji dotyczących kształtu międzynarodowego porozumienia dotyczącego zwalczania naruszeń prawa autorskiego - Anti-Counterfeiting Trade Agreement. Z informacji, jakie przedostają się do mediów, wynika, że rozmowy dotyczą przede wszystkim wymuszenia na dostawcach usług Internetu większego nadzoru nad treściami przesyłanymi w ramach oferowanej przez nich infrastruktury.

Negocjacje nad porozumieniem Anti-Counterfeiting Trade Agreement zainicjowały w 2007 r. Stany Zjednoczone, zapraszając do udziału w nich wybrane państwa, m.in. Kanadę, Szwajcarię, Australię, Meksyk, Koreę, Nową Zelandię czy Japonię oraz reprezentującą 27 państw UE Komisję Europejską. Jak czytamy na stronie amerykańskiego Biura Przedstawiciela Handlowego USA, celem negocjacji jest wypracowanie nowego, możliwie jak najbardziej aktualnego porozumienia w sprawie walki z naruszaniem własności intelektualnej i piractwem. ACTA ma pomóc rządom państw na całym świecie w bardziej skutecznym zwalczaniu dystrybucji nielegalnych i pirackich dóbr.

Źródło zdjęć: © (fot. Jupiterimages)
Źródło zdjęć: © (fot. Jupiterimages)

Negocjacje od początku były tajne - uczestnicy rozmów nie ujawniali treści omawianych propozycji. W maju 2008 r. na stronie Wikileaks ) pojawił się za to dokument zatytułowany "Discussion Paper on a Possible Anti-Counterfeiting Trade Agreement", przekazany kilka miesięcy wcześniej "wybranym lobbystom w sektorze ochrony własności intelektualnej". Dokument zawierał zarys propozycji zmian w przepisach, jakie miałyby wejść w życie po podpisaniu traktatu ACTA.

W komentarzu do zawartych w dokumencie propozycji Piotr Waglowski, autor bloga vagla.pl, pisał: "Jedną z propozycji jest również wprowadzenie zasady, że organy ścigania mogą zacząć działać ex officio, czyli z ustawy. Dziś przestępstwa przeciwko np. prawu autorskiemu wymagają stosownego wniosku o ściganie, które składają uprawnieni. Propozycja idzie zatem w tym kierunku, by jeszcze bardziej zaprząc aparat państwowy do ścigania naruszeń praw własności intelektualnej, to kolejny krok po tym, jak ciężar ochrony "własności intelektualnej" przenoszony był stopniowo ze sfery cywilnoprawnej do karnoprawnej, a teraz proponuje się, by zautomatyzować działania prewencji karnej."

Z treściami traktatu mieli okazję zapoznać się - przedstawiciele niektórych koncernów i organizacji, m.in. Intela, eBay, Google, Verizon, Dell, Sony Pictures, Time Warner i Business Software Alliance. Musieli oni jednak podpisać zobowiązanie do nie ujawniania zawartych tam informacji.

Własność intelektualna to nie broń atomowa

Chociaż rozmowy w Korei toczone są w tajemnicy, do mediów przedostały się informacje o ich przedmiocie. W negocjacjach pojawiły się m.in. propozycje, by dostawcy Internetu aktywnie monitorowali materiały zamieszczane czy udostępniane online przez klientów oraz odcinali dostęp do Sieci użytkownikom oskarżonym o naruszanie własności intelektualnej pod groźbą odpowiedzialności prawnej.

Jest to więc de facto propozycja globalnego wprowadzenia zasady "trzech ostrzeżeń", chociaż Parlament Europejski jasno dał w przeszłości do zrozumienia, że tego typu metody są niedopuszczalne. Nie można też zapomnieć, że niemal w tym samym czasie co koreańskie negocjacje, w Brukseli komisja pojednawcza obradująca nad pakietem telekomunikacyjnym ustaliła, że odcinanie użytkowników od Internetu będzie możliwe tylko w szczególnych wypadkach.

W Korei postulowany był także zakaz rozpowszechniania technologii umożliwiających usuwanie cyfrowych zabezpieczeń przed kopiowaniem - systemów DRM.

Zgodnie z wciąż obowiązującymi przepisami dostawcy Internetu nie są pociągani do odpowiedzialności za działania klientów (czyli np. udostępnianie w Sieci pirackich plików). Tymczasem podpisanie traktatu ACTA umożliwi firmom reprezentującym przemysł rozrywkowy wstępowanie na drogę prawną także przeciw operatorom ISP ( za to, że nie zapobiegli piractwu w ramach własnych sieci ).

Michael Geist, kanadyjski profesor prawa, często wypowiadający się na temat ACTA, mówi: "To porozumienie w sprawie własności intelektualnej, a traktowane jest jak sekrety atomowe. To niespotykane, że traktat mający wpływ na życie milionów ludzi jest negocjowany w takiej tajemnicy." Naukowiec zaznacza również, że w negocjacjach nie biorą udziału kraje powszechnie uważane za państwa o najwyższym wskaźniku piractwa (np. Rosja czy Chiny) i ostrzega, że po ustaleniu przez sygnatariuszy treści porozumienia na innych państwach będzie wywierana presja, by wprowadziły ACTA również u siebie.

Electronic Frontier Foundation-, organizacja ochrony praw obywatelskich i promująca idee wolnego Internetu, w komentarzu do tych doniesień, komentuje zaś: "Przecieki potwierdzają wszystko to, czego obawialiśmy się w związku z tajnymi negocjacjami nad ACTA." Wg EFF przepisy traktatu nie mają nic wspólnego z dobrami podrabianymi (counterfeit) - chodzi w nich tylko o wprowadzenie rygorystycznych standardów ochrony prawa autorskiego.

Źródło artykułu:idg.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.