Szansa dla wcześniaków? Sztuczna macica pozwoliła przeżyć małym owcom

Dzięki sztucznej macicy małe owce rozwijały się tak, jak naturalnie, choć znajdowały się poza łonem matki. Badania przeprowadzone na jagniętach pozwalają wierzyć, że w podobny sposób uratujemy wiele noworodków.

Sztuczna macica nazywa się Biobag. “Zapewnia jagnięciu płyn owodniowy i przez tubę dostarcza krew wraz z niezbędnymi składnikami odżywczymi” - pisze portal crazynauka.pl.

W takich warunkach przeżyło osiem małych owiec w okresie od 105 do 120 dnia ciąży. W przypadku człowieka byłby to 22 tydzień ciąży.

Jagnięta rozwinęły się prawidłowo - jakby znajdowały się w prawdziwym łonie matki. Nie napotkano również żadnych późniejszych komplikacji.

Jak działa sztuczna macica?

“Naczynia pępowinowe zostały podłączone do urządzenia prowadzącego wymianę gazów i okazało się, że siła mięśnia sercowego płodu w zupełności wystarczy do zapewnienia właściwego ciśnienia krwi. (...) W sztucznej macicy płód zabezpiecza sam Biobag i przepływający przez niego sztuczny płyn owodniowy. Zapewniają one ochronę przed drobnoustrojami z zewnątrz oraz, dzięki stałemu przepływowi, usuwanie zanieczyszczeń będących efektem przemiany materii. Co bardzo ważne, płuca płodu są wypełnione płynem, a to zapewnia im prawidłowy rozwój” - czytamy na portalu crazynauka.pl.

Czy to oznacza, że w podobnej pompie mógłby się rozwijać ludzki płód? Na taki wniosek jest jeszcze za wcześnie. Musimy pamiętać, że nasz centralny układ nerwowy jest bardziej złożony. Jednak fakt, że eksperyment na owcach się powiódł, pozwala wierzyć, że w przyszłości takie rozwiązanie mogłoby uratować wiele ludzkich istnień.

Przedwczesne zakończenie ciąży to ogromny problem. Szczególnie u nas. W Polsce aż 80 proc. wszystkich noworodków, które umierają w pierwszym miesiącu życia, to wcześniaki. To jeden z najgorszych wyników w Unii Europejskiej - zauważa Aleksandra Stanisławska z crazynauka.pl.