Skompromitował kobiety, publikując ich nagie zdjęcia

Skompromitował kobiety, publikując ich nagie zdjęcia22.07.2011 15:26
Źródło zdjęć: © Shaun Attard / sxc.hu

O tym jak niebezpieczna może okazać się chwilowa beztroska w sieci przekonało się kilkanaście internautek. Haker, wykorzystując niewiedzę użytkowniczek sieci, wykradł z ich skrzynek mailowych prywatne zdjęcia o charakterze erotycznym, które opublikował potem na profilach swoich ofiar w serwisie Facebook.

Internauci przechowują w sieci coraz więcej prywatnych informacji. Wśród nich znaleźć można zdjęcia i filmy z wakacji (często z dziećmi) oraz dokumenty np. podania o pracę czy życiorysy. Specjaliści z ESET ostrzegają, że przejęcie dostępu nawet do jednego z miejsc, w którym takie informacje internauta gromadzi, może skończyć się dla niego podobnie, jak dla kilkunastu Amerykanek.

Źródło zdjęć: © (fot. Shaun Attard / sxc.hu)
Źródło zdjęć: © (fot. Shaun Attard / sxc.hu)

Sprawcą zamieszania był Joseph B. Campbell, który najpierw wyszukiwał swoje ofiary na Facebooku. Tam zdobywał adresy mailowe kobiet, do których rozsyłał wiadomości, kierujące do pułapki phishingowej. Wiadomość, którą otrzymywały ofiary, informowała o otrzymaniu e-kartki. Warunkiem jej odbioru było podanie na wskazanej stronie adresu i hasła do swojego konta mailowego. Spełnienie tego warunku powodowało przesłanie informacji o koncie pocztowym prosto do hakera.

Dzięki zdobytym danym Campbell włamywał się do skrzynek mailowych swoich ofiar, gdzie odnajdywał prywatne fotografie, przedstawiające roznegliżowane właścicielki. Zdjęcia, które prawdopodobnie internautki wykonywały i przesyłały do swoich partnerów, haker umieszczał w sieci. Najpierw jednak włamywał się na Facebookowe profile zaatakowanych Amerykanek, gdzie publikował ich nagie zdjęcie, dodając link kierujący do obszerniejszej galerii na innej stronie WWW. Na koniec zmieniał hasło dostępowe do profilu, aby uniemożliwić szybkie usunięcie wstydliwych zdjęć. Specjaliści z firmy ESET zwracają uwagę, że włamania do kont na Facebooku były możliwe, najprawdopodobniej, dlatego, że poszkodowane Amerykanki albo używały zbyt słabych haseł (np. 1234567. password, qwerty itp.), albo hasła te były identyczne, jak te służące do ochrony skrzynek pocztowych.

Internautki o tym, że padły ofiarą ataku dowiadywały się najczęściej od znajomych, którzy pytali dlaczego opublikowały na Facebooku tak intymne zdjęcia. Natychmiastowa reakcja i paniczna próba skasowania zdjęć z profilu kończyły się fiaskiem - zmienione hasła dostępowe skutecznie to uniemożliwiały. Można sobie wyobrazić jak ogromny stres i zażenowanie wywołała cała sytuacja wśród poszkodowanych. Kompromitujące fotografie udało się usunąć dopiero po pewnym czasie. Na szczęście udało się schwytać sprawcę, którym okazał się Joseph Bernard Campbell.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.