Showmax - kolejny rywal Netfliksa już u nas działa. To tutaj obejrzysz "Ucho Prezesa"

Na polskim rynku VOD zaczyna się robić tłoczno. Dużą popularnością cieszy się Netflix działający w Polsce od września 2016 r. Od grudnia mamy też Amazon Prime Video, który zdobywa coraz więcej fanów. W środę, 15 lutego, debiutuje także platforma Showmax. Oferta jest tania i nastawiona na polskiego widza.

O Showmaksie w Polsce głośno było przede wszystkim ze względu na serial Roberta Górskiego “Ucho Prezesa”. To właśnie w tej usłudze kolejne odcinki będą pojawiać się najpierw, a dopiero z czasem wylądują na YouTubie. Jak informuje portal Wirtualne Media, w czwartek premiera na Showmax, w poniedziałek darmowa emisja na starym kanale.

Ale Showmax to coś więcej niż tylko komediowy serial nawiązujący do krajowej polityki.

Showmax to konkurent dla takich usług jak Netflix, Amazon Prime Video czy HBO Go. W ramach miesięcznego abonamentu możemy oglądać filmy i seriale. Dla polskiego widza najważniejsza jest cena. Showmax jest dużo tańszy od Netfliksa, bo kosztuje 19,90 zł miesięcznie (najpierw można skorzystać z darmowego, 14-dniowego okresu próbnego), podczas gdy ceny Netfliksa zaczynają się od 35 zł w górę. W każdej chwili subskrypcję można przerwać.

Showmax jest tańszy od Netfliksa, ale droższy od Amazon Prime Video, jeśli skorzystaliście z promocji z okazji debiutu serwisu w Polsce - wówczas na usłudze Amazonu pierwsze pół roku kosztuje tylko 3 euro. Po tym okresie cena wzrasta do 6 euro - czyli do 25 zł z groszami. Konto Showmax można przypisać do pięciu różnych urządzeń, z czego jednocześnie materiały mogą być wyświetlane na dwóch. Oglądać da się na komputerze, aplikacji mobilnej czy aplikacji na SmartTV. Na systemach iOS i Android filmy i seriale można pobrać i oglądać je nawet wtedy, gdy nie ma się dostępu do sieci. Są jednak pewne ograniczenia - maksymalnie ściągniemy pięć tytułów.

Niestety, wszystkie materiały wyświetlane są w rozdzielczości 720p, podczas gdy FullHD (czyli 1080p) to coś, co u konkurencji jest normą. Gorszą jakość widać gołym okiem, choć bardziej rzuca się podczas oglądania na komputerze czy telewizorze niż na sprzętach mobilnych. Aplikacja na smartfony i tablety działa bez problemów, podobnie jak serwis. Cieszy fakt, że program wie, kiedy skończyliśmy oglądać na innym urządzeniu - jeśli więc przerwiecie seans na komputerze i przerzucicie się na telefon, to można kontynuować oglądanie od tego samego miejsca.

Showmax ma chyba najbardziej “polską” ofertę. To nie tylko serial “Ucho prezesa” czy nowy film Patryka Vegi, bo biblioteka filmowa to mnóstwo polskich tytułów. Wśród nich znajdziemy “Pitbulla”, “Służby specjalne”, “Body/Ciało” czy sporo rodzimej klasyki, z obrazami Kieślowskiego na czele. Nie brakuje też zagranicznych filmów - są filmy Allena, "Shrek", seria "Mission: Impossible".

A seriale? Cóż, Showmax drugim Netfliksem, Amazonem czy HBO pod tym względem nie jest. Owszem, jest świetne “Fargo” czy tytuły znane właśnie z Netlfiksa lub innych usług, takie jak “Luther”, “Rodzina Borgiów” czy “The Affair”. Brakuje jednak głośnych, nagradzanych i świeżych hitów.

Nie da się jednak ukryć, że wejście na rynek kolejnego gracza VOD cieszy. Wreszcie mamy wybór, wreszcie możemy przebierać w ofertach. I oglądać legalnie, i tanio. Wolisz nagradzane seriale? Wybierasz Netfliksa lub Amazona. Zależy ci na polskich filmach? Masz Showmax. Rynek VOD w Polsce zaczyna wyglądać normalnie - a im więcej rywalizujących, tym lepiej dla nas, bo oferty będą musiały być konkurencyjne.