Schrony atomowe w Polsce. Mieliśmy zostać napromieniowaną pustynią

Schrony atomowe w Polsce. Mieliśmy zostać napromieniowaną pustynią06.11.2019 17:09
Źródło zdjęć: © google maps

Gdyby zimna wojna doprowadziła do konfliktu zbrojnego, Polska zniknęłaby z mapy. Doktryna wojenna ZSRR zakładała przyjęcie na nasz kraj głównej siły natarcia. Nie oznacza to jednak, że nad Wisłą nie było osób dla Sowietów wartościowych. Tych miały chronić specjalne bunkry.

Doktrynę wojenną ZSRR na wypadek wojny z Zachodem opracował i opisał w książce pt. "Strategia wojenna" z 1962 roku marszałek Wasilij Sokołowski.

"Pod względem środków walki zbrojnej trzecia wojna światowa będzie przede wszystkim wojną rakietowo-jądrową" - pisał Sokołowski. "Masowe użycie broni jądrowej, a zwłaszcza termojądrowej nada wojnie niespotykany, destrukcyjny i niszczycielski charakter. Z oblicza ziemi zostaną starte całe państwa" - kontynuował wojskowy.

Wprawdzie jako miejsce koncentracji wojsk i kierunek natarcia w pierwszej fazie konfliktu wybrano rejon ujścia Łaby, czyli tereny dzisiejszych Czech, ale już drugi, większy atak chciano wyprowadzić z Polski. I mowa tu o ataku wielokrotnie silniejszym niż pierwszy, w którym wykorzystano by znacznie większe siły, z rozbudowanym zapleczem i rezerwą do uzupełniania strat.

Mięso armatnie ZSRR

Dzisiaj wiemy, że - w razie konfliktu zbrojnego z ZSRR - Sojusz Północnoatlantycki był gotów przeprowadzić serię kontrataków jądrowych na pasie od źródła Wisły aż po krańce ówczesnej Czechosłowacji, niszcząc przy okazji także Białoruś.

W takim wypadku Polska znalazłaby się na ostrzu noża, w samym centrum zawieruchy. Gdyby do wojny rzeczywiście doszło, nasz kraj zamieniłby się w post-nuklearną pustynię na wzór tej z filmu "Mad Max". Plan Sokołowskiego czynił z Polski mięso armatnie.

Program "Wisła"

Niemniej jednak, choć zgodnie z doktryną spisana na straty, Polska nie pozostawała bezbronna. W połowie lat 60. rozpoczęły się rozmowy polsko-sowieckie, w wyniku których do życia powołano program "Wisła". Dzięki temu, wykorzystując sowieckie plany, udało się wybudować trzy składy broni jądrowej: 3001 - Podborsko koło Białogardu, 3002 - Brzeźnica-Kolonia koło Jastrowia, 3003 - Templewo koło Trzemeszna Lubuskiego. Prace ruszyły w roku 1967 i zostały zakończone na początku 1970.

Jak podaje Wikipedia, według początkowych planów w obiektach tych miano składować łącznie 178 głowic jądrowych z rakietami nośnymi typu 8K11 i 3R10.

Z danych ujawnionych u schyłku PRL wynika, że sumarycznie zmagazynowano 14 głowic o mocy 500 kT, 83 głowice o mocy 10 kT, dwie bomby o mocy 200 kT, 24 bomby o mocy 15 kT i 10 bomb o mocy 0,5 kT. Ale ten arsenał nigdy nie trafił w ręce Polaków. Należał do Północnej Grupy Wojsk Radzieckich, która miała przekazać go Ludowemu Wojsku Polskiemu (LWP) dopiero wtedy, gdy wybuchnie konflikt zbrojny z Zachodem. Tak się na szczęście nie stało.

To jednak nie przeszkadzało LWP rozbudowywać infrastruktury. W połowie lat 70. w każdym składzie zbudowano dodatkowy magazyn broni jądrowej ze schronem typu Granit. Co ciekawe, tego rodzaju schrony pojawiły się jako odrębne obiekty również w kilku innych regionach, równolegle z nieco innymi bunkrami Monolit.

Tu warto wymienić lokalizacje takie jak Bagicz koło Kołobrzegu, Chojna czy Szprotawa i Pstrąże w okolicach Przemkowskiego Parku Krajobrazowego. Na widocznej powyżej mapce wszystkie te lokalizacje zaznaczone są kolorem żółtym.

Źródło zdjęć: © Forum
Źródło zdjęć: © Forum

Niechlubne pamiątki po PRL-u

Ile jest ich łącznie? Typowo nuklearnych bunkrów, jak już zostało wspomniane, znamy dzisiaj kilka. Przy czym nie wszystkie przetrwały próbę czasu. Przykładowo, schron na lotnisku w Bagiczu został rozebrany i rozkradziony.

Aczkolwiek obok schronów atomowych, wiemy o kilkudziesięciu schronach i ukryciach na wypadek ataków konwencjonalnych, których specyfikacji nie ujawniono na tyle, aby ocenić ewentualną przydatność w razie wojny jądrowej. Przykład stanowi chociażby schron pod warszawskim Pałacem Kultury i Nauki albo pod opuszczoną wieżą kontroli lotów lotniska Babice. Wszystko to pamiątki po PRL-u.

O ilu z nich wiadomo dziś? Pokazuje to powyższa mapka, którą na bieżąco tworzą entuzjaści historii. Interaktywna wersja mapy dostępna jest tutaj.

Źródło zdjęć: © Youtube.com | Krzysztof Dymczyk
Źródło zdjęć: © Youtube.com | Krzysztof Dymczyk

Ostatnio zrobiło się głośno o Templewie, za sprawą odkrycia unikatowego gatunku mrówek-kanibali. Cały czas można też odwiedzić Muzeum Zimnej Wojny w Podborsku, by na własne oczy zobaczyć schron typu Granit - wraz z jego ogromnymi stalowymi wrotami i żelbetową konstrukcją. To prawdopodobnie najlepiej zachowany ze wszystkich obiektów.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.