Podróże lotnicze w przedwojennej Polsce

Podróże lotnicze w przedwojennej Polsce17.02.2024 15:50
Podróże lotnicze w przedwojennej Polsce
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Jakimi samolotami dysponował przedwojenny LOT? Ile kosztowały bilety lotnicze oraz czy latanie w II Rzeczpospolitej było bezpieczne? Tego wszystkiego dowiecie się z naszej galerii.

Przedwojenna Polska była krajem kontrastów. Z jednej strony mieliśmy niemal najgorsze drogi w Europie, a pod względem liczby samochodów znajdowaliśmy się na ogonie Europy. Z drugiej – mogliśmy się pochwalić prężnie działającymi liniami lotniczymi, przewożącymi dziesiątki tysięcy pasażerów rocznie.

LOT rusza na podbój Europy

Utworzone pod koniec 1928 r. – z połączenia spółek "Aerolot" i "Aero" – Polskie Linie Lotnicze LOT początkowo obsługiwały głównie trasy krajowe. Za granicę w pierwszych miesiącach latano jedynie do Brna i Wiednia.

Szybko jednak rozszerzono listę połączeń o Bukareszt, Sofię, Saloniki i Ateny. Następnie polskie samoloty zaczęły lądować w Rydze, Tallinie i Helsinkach. Wreszcie były Berlin, Rodos i Lydda w Palestynie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trasy obsługiwane przez LOT, Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Trasy obsługiwane przez LOT
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Przed samą wojną z Warszawy można było dotrzeć również do Londynu, Bejrutu, Kopenhagi czy Rzymu. Na ilustracji powyżej pogrubieniem zaznaczono trasy obsługiwane przez LOT w 1937 r.

Jakimi samolotami dysponował przed wojną LOT?

Junkers F-13, Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Junkers F-13
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Uruchamianie kolejnych połączeń wiązało się z zakupem nowych samolotów. Początkowo LOT dysponował niewielkimi Junkersami F 13, które mogły przewieźć zaledwie czterech pasażerów. Jednego z nich widać na zdjęciu powyżej.

Fokker F-VII-1m, Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Fokker F-VII-1m
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Nieco przestronniejsze były holenderskie Fokkery F.VII/m.1, które zabierały na pokład ośmiu podróżnych i dwuosobową załogę.

Na zdjęciu pasażerowie przed taką właśnie maszyną kursującą na linii Lwów-Warszawa-Gdańsk.

PWS-24, Źródło zdjęć: © Licencjodawca
PWS-24
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

W barwach LOT-u w pierwszej połowie lat 30. pojawiły się również polskie PWS-24 (samolot ze zdjęcia obsługiwał linię Warszawa-Poznań) oraz PWS-24 bis. Nie zwiększyły one jednak przepustowości na trasach lotniczych.

Zabierały na pokład tyle samo osób, co wysłużone Junkersy F 13 – dwóch członków załogi i zaledwie czterech pasażerów.

Lockheed L-10 Electra, Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Lockheed L-10 Electra
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Właśnie dlatego w połowie lat 30. polski przewoźnik zdecydował się na zakup samolotów Douglas DC-2, Lockheed L-10-A Electra (na zdjęciu) oraz Junkers Ju 52/3m.

W efekcie we flocie LOT-u wreszcie znalazły się maszyny zdolne przewozić powyżej dziesięciu podróżnych na raz.

Super Electra, Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Super Electra
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Dwa lata przed wojną do parku maszynowego LOT-u dołączyły jeszcze bardzo nowoczesne samoloty Lockheed L-14-H Super Electra, które pozwalały na pasażerskie loty transatlantyckie (bo i takie były w planach).

Ile kosztowały bilety lotnicze przed wojną?

Matka z dzieckiem w samolocie, Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Matka z dzieckiem w samolocie
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Latanie w przedwojennej Polsce było względnie tanie, zwłaszcza biorąc pod uwagę pojemność samolotów. Przykładowo w 1937 r. przelot z Warszawy do Krakowa kosztował 40 złotych, do Rygi 81 złotych, a do Berlina 105 zł.

Jeżeli komuś marzyły się jednak dalsze wojaże, to musiał znacznie głębiej sięgnąć do kieszeni. Za lot do Aten trzeba było zapłacić już 335 zł, a do Lyddy w Palestynie – bagatela 780 zł. Oczywiście podane ceny dotyczyły lotu tylko w jedną stronę. Jednak gdy od razu kupowało się bilet powrotny był on o 20 proc. tańszy. A dzieci od 3 do 7 lat latały za pół ceny.

Należy tylko pamiętać, że za przedwojenną złotówkę można było kupić znacznie więcej niż za dzisiejszą. W tamtym okresie zarobki powyżej 300 zł miesięcznie uchodziły za naprawdę dobre. W przeliczeniu na obecne pieniądze ceny biletów kształtowały się od ok. 400 zł (z Warszawy do Krakowa) do 7800 zł (za lot do Palestyny).

Bagaże i poczta, Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Bagaże i poczta
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

W tym miejscu warto jeszcze podkreślić, że w cenie biletu (co nie było standardem) pasażer mógł zabrać na pokład bagaż o wadze do 15 kg. Zapewniano mu również transport autobusowy na i z lotniska.

Czekając na samolot

Pasażerowie przed tablicą rozkładu lotów na lotnisku mokotowskim w 1933 r., Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Pasażerowie przed tablicą rozkładu lotów na lotnisku mokotowskim w 1933 r.
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Początkowo klienci LOT-u nie mogli liczyć na luksusy. Na zdjęciu z 1933 r. pasażerowie stoją pod gołym niebem, przed tablicą rozkładu lotów na lotnisku mokotowskim w Warszawie.

Pasażerowie w poczekalni portu lotniczego Warszawa-Okęcie. W głębi mapa szlaków komunikacji lotniczej (1937 r.), Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Pasażerowie w poczekalni portu lotniczego Warszawa-Okęcie. W głębi mapa szlaków komunikacji lotniczej (1937 r.)
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Z czasem sytuacja jednak znacznie się poprawiła. Cztery lata później na Okęciu funkcjonowała już luksusowa poczekalnia. W głębi widoczna mapa szlaków komunikacji lotniczej.

Nie ma to jak zapalić w czasie lotu

Wnętrze samolotu Fokker F-VII-3M, Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Wnętrze samolotu Fokker F-VII-3M
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Również warunki samego podróżowania uległy diametralnej poprawie. W takim Fokkerze F-VII na pewno nie było zbyt wygodnie.

Wnętrze kabiny pasażerskiej samolotu Douglas DC-2, Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Wnętrze kabiny pasażerskiej samolotu Douglas DC-2
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Za to już wnętrze kabiny pasażerskiej samolotu Douglas DC-2 oferowało znacznie więcej komfortu.

Pasażerowie w samolocie w Lockheed L-10 Electra w czasie lotu do Lwowa w 1937 r., Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Pasażerowie w samolocie w Lockheed L-10 Electra w czasie lotu do Lwowa w 1937 r.
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

A na pokładzie lockheeda L-10 Electry naprawdę można się było zrelaksować. Na zdjęciu z 1937 r. pasażerowie w trakcie lotu z Warszawy do Lwowa.

Palenie na pokładzie samolotu, Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Palenie na pokładzie samolotu
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

W tamtych czasach oczywiście nikt nie myślał o tym, aby zabraniać palenia na pokładzie. Nie ma się zresztą czemu dziwić: w końcu przedwojenna Polska była prawdziwym rajem dla palaczy.

Partia szachów w samolocie, Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Partia szachów w samolocie
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

W czasie długiego lotu można było również pograć w szachy.

Czy latanie przed wojną było bezpieczne?

Katastrofa samolotu pasażerskiego Lockheed L-10 Electra SP-AYD pod Piasecznem, Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Katastrofa samolotu pasażerskiego Lockheed L-10 Electra SP-AYD pod Piasecznem
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

W pierwszej połowie lat 30. LOT w reklamach prasowych podkreślał, że latanie jest niezwykle bezpieczne. Rzeczywiście przewoźnikowi udawało się unikać poważnych wypadków. Ale tylko do czasu.

Wszystko zmieniło się po 1936 r., kiedy to w niespełna dwa lata miało miejsce aż pięć katastrof. W trzech z nich brały udział samoloty Lockheed L-10 Electra.

Do pierwszego doszło 1 grudnia 1936 r. pod Malakasą w Grecji. Następny samolot roztrzaskał się ledwie cztery tygodnie później pod Suścem niedaleko Tomaszowa Lubelskiego. Ostatni zaś spadł pod Piasecznem 11 listopada 1937 r. (na zdjęciu). 12 dni później w bułgarskich górach Piryn rozbił się z kolei Douglas DC-2. W wymienionych wypadkach zginęło łącznie 14 osób.

34 tysiące pasażerów

Wrak samolotu Lockheed L-14 Super Electra SP-BNG należącego do Polskich Linii Lotniczych LOT, Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Wrak samolotu Lockheed L-14 Super Electra SP-BNG należącego do Polskich Linii Lotniczych LOT
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Najwięcej ofiar pociągnęła za sobą katastrofa samolotu Lockheed L-14 Super Electra, która miała miejsce 22 lipca 1938 r. w pobliżu rumuńskie wsi Găinești. Zginęło wtedy 14 osób.

Wbrew pozorom wypadki nie odstraszały amatorów podniebnych wojaży. Tych stale przybywało. W 1929 r. LOT przewiózł zaledwie 16 428 ludzi. Osiem lat później pasażerów było już 34 497. I można się tylko zastanawiać, jak potoczyłaby się historia naszego przewoźnika, gdyby nie wybuch II wojny światowej…

Bibliografia

  1. Dwudziestolecie komunikacji w Polsce Odrodzonej, pod red. Stanisława Faechera i Stanisława Petersa, Kraków 1939.
  2. "Gazeta Lwowska" 1936-1937.
  3. "Ilustrowany Kuryer Codzienny" 1936-1937.
  4. Jerzy Liwinski,Transport lotniczy w Polsce w okresie międzywojennym, "Lotnictwo", nr 10/2008
  5. Wyniki Eksploatacji = Résultats d’Exploitation 1937, Warszawa 1938.
  6. Polskie Linie Lotnicze LOT. Zima 1937/1938. Warszawa 1937.

Twórz treści i zarabiaj na ich publikacji. Dołącz do WP Kreatora

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.