Rzut oka na odtwarzacze Galaxy Player 4 i 5 i nowe dodatki do Galaxy S II
Upłynęło trochę wody w Wiśle od czasu, gdy zaprezentowane na targach Mobile World Congress 2011 odtwarzacze Galaxy Player 4 i 5 ujrzały światło dzienne. Nie ma ich jeszcze w Europie, ale już teraz możecie je poznać z bliska.
Galaxy Player 4 i 5 mają przede wszystkim rywalizować z najpopularniejszym w Stanach odtwarzaczem multimedialnym firmy Apple, lecz bez wątpienia zainteresują się nimi również mieszkańcy Starego Kontynentu. Nasi koledzy redakcyjni zza oceanu mieli okazję wziąć je do rąk i zobaczyć, jak sprawują się nie tylko w teorii.
Nazwane po prostu Playerami odtwarzacze 4 oraz 5. posiadają odpowiednio 4- i 5-calowy wyświetlacz Super Clear LCD o rozdzielczości 800x480 (oba) i ważą 120 i niecałe 200 gramów. Smakowity Pierniczek, czyli Android w wersji 2.3.5 czuwa nad poprawnym działaniem bebechów, w skład których wchodzą między innymi: 8GB pamięć flash, dwie kamerki (tylna kręci filmy w 720p) oraz 1GHz procesor.
Różnica pomiędzy 4. a 5-calową wersją jest ogromna. Galaxy Player 5 jest o 0,3 cala większy od i tak już gigantycznych rozmiarów smartfona HTC Titan. Obłożony typowym dla gadżetów Samsunga plastikiem SGP5 jest idealnym urządzeniem dla osób chcących w miarę wygodnie obejrzeć na jego wyświetlaczu film, lecz może się okazać nieporęczny dla osób lubiących słuchać muzyki podczas biegania.
Oba Odtwarzacze mają dostęp do usług Media, Music, Social i Reader Samsunga, w których można kupić lub wypożyczyć filmy, muzykę, książki, magazyny oraz gazety. Dzięki Androidowi Samsung Galaxy Player 4 i 5 ma również dostęp do sklepu z aplikacjami Google, a z czasem może i do Google Music.
Oba gadżety wyprodukowane przez Samsunga wydają się być godnymi konkurentami iPodów. W przeciwieństwie do nich, Samsung Galaxy S II jest już od dawna dostępny w Polsce, a jego posiadaczy ucieszy z pewnością fakty wypuszczenia na rynek dwóch nowych gadżetów: nowego, o wiele bardziej wydajnego akumulatora o pojemności 200. mAh, cenie stu złotych i oznaczeniu EB-K1A2, oraz kosztującego 130 złotych pasywnego głośnika ECR-A1A2 niewymagającego dodatkowego źródła zasilania: