RODO - nowy wróg polskiej prawicy

RODO - nowy wróg polskiej prawicy25.05.2018 14:58
Źródło zdjęć: © East News | TOMASZ URBANEK

"Słuchajcie, co to k...a jest" - wystarczył jeden komentarz Rafała Ziemkiewicza, by na Twitterze pojawiło się mnóstwo wpisów o "brukselskich fanaberiach". Wszystko przez wejście w życie RODO.

Dziś wchodzi w życie RODO, czyli Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych. Strony internetowe muszą uzyskać zgodę użytkowników na zbieranie o nich danych. To świetna broń w walce o naszą prywatność. Na razie jednak wielu nowe przepisy irytują, bo strony internetowe muszą uzyskać zgodę użytkowników na zbieranie o nich danych. Stąd mailowy wysyp próśb o zaakceptowanie regulaminów. Nie wszystkim się to podoba.

Źródło zdjęć: © Twitter
Źródło zdjęć: © Twitter

Wpis po wycięciu niecenzuralnego słowa

"Słuchajcie, co to k...a jest to jakieś rodo? Nie mogę przez to skrzynki otworzyć, bo mi się mejle wysypują na podłogę" - napisał na Twitterze Rafał Ziemkiewicz.

Jego obserwujący szybko pospieszyli z odpowiedzią:

Źródło zdjęć: © Twitter
Źródło zdjęć: © Twitter
Źródło zdjęć: © Twitter
Źródło zdjęć: © Twitter
Źródło zdjęć: © Twitter
Źródło zdjęć: © Twitter
Źródło zdjęć: © Twitter
Źródło zdjęć: © Twitter

Mówiąc w skrócie - RODO to kolejny wymysł "lewackiej Unii Europejskiej", która znowu chce uprzykrzyć życie swoim mieszkańcom.

Jako że RODO to dla niektórych kolejna szansa narzekania na Unię, Krzysztof Bosak podał dalej wpis Michała Majewskiego, który porównał wchodzący przepis do prac "nad krzywizną banana".

Na RODO irytuje się też publicysta Łukasz Warzecha:

Z kolei Robert Winnicki z Ruchu Narodowego narzeka na rządzących, którzy realizują wytyczne Unii Europejskiej.

Oczywiście nie tylko dla osób o poglądach prawicowych RODO jest szansą, by wykorzystać przepis do swoich światpolgądowych dyskusji. Np. ateiści zwracają uwagę na to, że Kościoła RODO nie obowiązuje - i to źle.

Naprawdę szkoda, że tak pomocny przepis zostaje wplątany w polityczne dyskusje. Bo o ile rzeczywiście lawina maili może męczyć, tak dobrze pokazuje, jak wiele firm ma dostęp tylko do naszych adresów mailowych. I teraz łatwo im ten dostęp zabrać. Gdyby nie RODO, Apple pewnie nie udostępniłby serwisu ujawniającego, ile danych zgromadził gigant na temat swoich użytkowników.

Co więcej, RODO zaprocentuje w najbliższych miesiącach. Dlaczego RODO coś zmieni? Przez poważne kary finansowe, jakimi mogą być obciążane firmy, które notorycznie łamią przepisy. Nie oznacza, to że 25 maja telefony z ofertami garnków, pościeli i darmowych badań lekarskich zamilkną. Jednak przy odrobinie naszego wkładu i zgłaszaniu takich firm do Urzędu Ochrony Danych Osobowych (powstanie po przekształceniu Generalnego Inspektora Danych Osobowych) natrętni telemarketerzy będą mieli zdecydowanie trudniejsze życie.

Szybciej zostaniemy poinformowani o ewentualnych wyciekach danych albo nadużyciach. Jak duży jest to problem, pokazuje artykuł Niebezpiecznika, który wylicza nieznane wpadki firm. Np. PKP ujawniło dane wszystkich pasażerów pociągu jednemu z nich - otrzymał dwie i pół strony z imiennymi biletami jadących. Dziś za coś takiego posypałyby się srogie kary. A pasażerowie musieliby być poinformowani o wycieku.

Przed 25 maja 2018 roku nie było to konieczne. I firmy z tego korzystały. Jak Uber, który o wycieku danych 57 mln klientów poinformował dopiero po roku. I niewykluczone, że sprawa przelażałby pod dywanem, gdyby nie zawirowania na stanowisku prezesa firmy.

Lubimy narzekać na brak prywatności w sieci oraz nadmierną liczbę danych, jakie mają na nasz temat firmy. Kiedy jednak wreszcie może to się zmienić, od razu pojawia się krytyka. Niezrozumiałe.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.