Rekordowa fala spamu

Rekordowa fala spamu19.10.2015 10:03
Źródło zdjęć: © Feng Yu / CC

Co minutę statystyczny internauta otrzymywał ponad 1800 niechcianych wiadomości. Kilkadziesiąt razy więcej niż w najbardziej przyjaznym użytkownikowi Sieci dniu sierpnia. Eksperci podkreślają, że to dopiero zapowiedź zakrojonych na szerszą skalę ataków.

To był prawdziwy test cierpliwości dla dostawców hostingu i internautów. Spam zaatakował skrzynki pocztowe z nieznaną wcześniej intensywnością. Najgorszy był 24 września. Wtedy na skrzynki pocztowe spamerzy dostarczali w ciągu sekundy blisko 40 wiadomości. Dzień później liczba spamu spadła wprawdzie do poziomu 25 niechcianych maili na sekundę, ale następnego dnia znów wzrosła - do 37 wiadomości na sekundę. Oznacza to, że w ciągu minuty statystyczny internauta otrzymał ponad 2200 maili. W ciągu dnia mógł dostać nawet ponad 3 miliony śmieciowych wiadomości. A to tylko wierzchołek „spamowej” góry – statystyki serwisu SpamCop.Net pokazują jedynie wycinek rzeczywistości i należy uznać je za znacząco zaniżone. Statystyki odczuli na własnej skórze dostawcy usług hostingowych.

Bunt maszyn?

- Jeszcze nigdy nie zanotowaliśmy tak zmasowanego ataku spamerów w tak krótkim czasie. Wzmożony ruch zauważyliśmy w połowie miesiąca i dopiero pod koniec września dało się odczuć spadek aktywności spamerów. Ataki były zaplanowane tak, aby utrudniać korzystanie z poczty użytkownikom w momentach ich największej aktywności - np. uruchamiane w nocy z niedzieli na poniedziałek miały sparaliżować korzystanie z poczty w poniedziałek rano.– opowiada Łukasz Gawior, dyrektor operacyjny Zenbox.pl, polskiej firmy hostingowej

Zważywszy na to, że liczba urządzeń podpiętych do sieci stale rośnie, zwiększa się również pole do działań dla spamerów, którzy zyskują nowe cele ataków. - Im więcej urządzeń podpiętych do sieci, tym więcej potencjalnych źródeł generowania spamu. Już w ubiegłym roku byliśmy świadkami cyberataku, w którym wykorzystano domowe, „inteligentne” urządzenia: routery, telewizory i lodówki. Za jakiś czas możemy być świadkami spamowego tsunami, które spowoduje informacyjny chaos. Nietrudno wyobrazić co się może stać, gdy urzędy i firmy stracą na kilka dni dostęp do swojej poczty elektronicznej – opowiada Łukasz Gawior z Zenbox.pl.

To całkiem realny scenariusz. W ubiegłym roku firma ESET odkryła gigantyczną grupę przestępczą, która w ciągu dwóch lat zainfekowała ponad 25 tys. serwerów. Z każdego z nich wysyłano dziennie nawet 35 milionów niechcianych wiadomości. Atakowane były nie tylko urządzenia stacjonarne, ale również smartfony. Szacuje się, że spamerzy na świecie co roku zarabiają około 200 mln dolarów, więc jest się o co bić.

Polska wysoko na liście spamerów

„Odbierz darmową pożyczkę już teraz”, „Konstrukcje Stalowe dla Ciebie”, „Bardzo ważne ostrzeżenie o korupcji” to tylko niektóre z tytułów wiadomości, które każdego dnia zalewają skrzynki mailowe polskich użytkowników. Spam osiąga coraz wyższy poziomy kreatywności, a użytkownicy wciąż nie mogą znaleźć jednego uniwersalnego sposobu aby się go pozbyć. W Polsce wskaźnik „spam rate” czyli udziału wiadomości zaklasyfikowanych jako spam w liczbie wszystkich wiadomości wynosi 78 proc. Choć znacznie gorzej wypada Rosja (88 proc.), Chiny (81 proc.), Białoruś (89 proc.) czy Kazachstan (92 proc.), to powodów do dumy nie mamy. Poziom spamu jest znacznie wyższy niż w krajach wysoko rozwiniętych. Dla przykładu w Finlandii wynosi on 25 proc., w Australii 23 proc., w Niemczech 52 proc., w Wielkiej Brytanii 57 proc.. Jak zauważa w swoim raporcie Urząd Komunikacji Elektronicznej, na arenie międzynarodowej Polska zajmuje ok. 20. miejsce wśród krajów z największą liczbą zaobserwowanych incydentów wysyłania spamu. - Problemy ze
spamem to w dużej mierze efekt tego, że nie przestrzegamy zasad bezpieczeństwa w sieci. Liczbę spamu można byłoby ograniczyć stosując się do kilku najważniejszych zasad – tłumaczy Łukasz Gawior. Jakich? Jest ich kilka.

DHL, czyli albo pieniądze, albo nic

Najważniejszy to niepodawanie swojego adresu poczty elektronicznej na stronach internetowych, a jeśli jest to niezbędne, to podanie adresu poprzez formę niestandardowego zapisu. Jak radzi Urząd Komunikacji Elektronicznej, zamiast pisać np: jan@kowalski.pl lepiej napisać jan(at)kowalski.pl lub janPOMIN@TOkowalski.pl. Utrudni to pracę robotom przeszukującym sieć. Drugą ważną zasadą jest nieodpowiadanie na niepożądane wiadomości. Każda reakcja ze strony użytkownika dostarcza nadawcy spamu informacji o tym, że adres e-mail jest poprawny, co oznacza, że z pewnością zostanie on wykorzystany po raz kolejny. Trzecia zasada to nie otwieranie e-maili pochodzących od nieznanych nadawców oraz jakichkolwiek załączników. – Chyba wszyscy znają dość popularną metodę wyłudzenia pieniędzy „na wnuczka”. W czerwcu cyberprzestępcy stworzyli metodę na „DHL”, która pokazuje, że spam to nie tylko niechciana wiadomość, ale i realne zagrożenie – opowiada Łukasz Gawior.

W czerwcu do wielu polskich internautów został rozesłany spam z informacją o przesyłce nadanej przez firmę kurierską. Wiadomość została przygotowana w taki sposób, że wyglądała na oryginalną, stworzoną przez DHL. Otwierając go użytkownik ryzykował unieruchomieniem komputera lub zaszyfrowaniem znajdujących się na jego dysku plików. Hackerzy żądali potem pieniędzy za odblokowanie dostępu do nich. W taki sposób kończyło się otwarcie rozsyłanych w połowie maja e-maili pod marką Poczty Polskiej i DHL.

Internauta, choćby nawet stosował się do wyżej wymienionych zasad, w batalii z potężnym cyberprzestępcą skazany jest niestety na porażkę. - Aby ograniczyć liczbę spamu potrzebne jest współdziałanie użytkownika i dostawcy usług hostingowych. Uważam, że skuteczność radzenia sobie ze spamowym problemem jest możliwa tylko dzięki profesjonalnym systemom filtracji. Narzędzia, którymi dysponuje użytkownik – o ile w ogóle korzysta z oprogramowania antyspamowego - mają ograniczone możliwości. - tłumaczy Łukasz Gawior.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.