Przyszłość, w której roboty panują na Ziemi, nabiera kształtów. I to szybciej, niż byśmy tego chcieli

Przyszłość, w której roboty panują na Ziemi, nabiera kształtów. I to szybciej, niż byśmy tego chcieli28.02.2017 12:04
Źródło zdjęć: © Boston Dynamics

Czy to odpowiedni moment, aby zacząć obawiać się robotów? Na to wygląda. Dzięki Boston Dynamics przyszłość, w której roboty poruszają się sprawniej od ludzi nie zbliża się już wielkimi krokami. Ona pędzi na kołach. I to wyjątkowo sprawnie.

Ludzkość do tej pory nie bała się specjalnie robotów, były na tyle nieporadne i nieruchliwe, że budziły raczej gesty politowania niż przerażenie. Wojny mechanicznych tworów z ludźmi pojawiały się często w filmach i grach, ale nikt nie sądził, że taki scenariusz może ziścić się naprawdę. Wystarczy przypomnieć sobie niezgrabne japońskie roboty próbujące grać w piłkę nożną i niezdarnie stawiające nogę za nogą, aby po chwili się przewrócić.

Wszystko się teraz za sprawą Boston Dynamics. Firma, która buduje autonomiczne roboty poruszające się na dwóch lub czterech nogach od lat oskarżana jest o to, że jeśli kiedyś wybuchnie bunt maszyn, to właśnie ona będzie za to odpowiedzialna. Chociaż są to głównie internetowe żarty, to patrząc na ich kolejne wynalazki, wcale nie jest trudno sobie taką przyszłość wyobrazić. A ich najnowszy robot Handle wpisuje się w ten trend jak żaden inny.

Handle ma dwie dolne kończyny, 190 cm wzrostu, system, który pozwala mu na utrzymanie pionowej pozycji, dwie górne kończyny, które mogą podnieść prawie 50 kg i koła. I to właśnie te koła, a konkretnie sposób, w jaki dzięki nim robot się porusza, budzą największe zainteresowanie. Maszyna może rozpędzić się do 15 km/h. Tak jak wcześniejsze roboty Boston Dynamics, tak i Handle świetnie sobie radzi w trudnym terenie. Na oficjalnym wideo możemy zobaczyć, jak robot bez problemu porusza się na różnych poziomach.

Na schodach

Na przypadkowym terenie

I jak sobie radzi z przeszkodami - te po prostu przeskakuje

Czyli już teraz widzimy, że jeśli kiedyś maszyny się zbuntują, to ani się przed nimi nie schowamy, ani im nie uciekniemy. Pozostaje mieć tylko nadzieje, że Boston Dynamics nie zainstaluje w swoich robotach czerwonych światełek. Jak powszechnie wiadomo z filmów science fiction, zawsze gdy roboty stają się „złe”, to zapalają im się czerwone diody. Wystarczy więc ich po prostu nie instalować i nie powinno być problemu.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.