Przez przypadek pokazano tajną bazę wojsk USA. Jakie tajemnice skrywa "Stefa 6"?

Przez przypadek pokazano tajną bazę wojsk USA. Jakie tajemnice skrywa "Stefa 6"?09.03.2016 09:22
Źródło zdjęć: © Google Earth

Jedną z najbardziej znanych usług firmy Google są mapy. Dzięki nim możemy nie tylko znaleźć obiekty, ale obejrzeć dokładne zdjęcia lotnicze / satelitarne budynków, ulic i całych miast. Właśnie dzięki mapom Google ujawniono zdjęcia "Strefy 6" - tajnej bazy wojsk USA mieszczącej się na pustyni Mojave i oddalonej o około 130 km od Las Vegas w stanie Nevada.

Zlokalizowany na pustyni kompleks nie ma oficjalnej nazwy i mało kto wiedział wcześniej o jego istnieniu. Wiadomo natomiast, że zbudowana w niej baza podlega pod Krajową Administrację Bezpieczeństwa Jądrowego Stanów Zjednoczonych. Utrzymanie istnienia tego miejsca tajemnicy było nieco łatwiejsze niż w innych przypadkach, ponieważ leży ona zaledwie kilkanaście mil do słynnej „Strefy 51”, o której opowiadano nawet tak niestworzone rzeczy, jak zajmowanie się badaniami nad UFO i przetrzymywanie kosmitów. Ludzie interesowali się zatem słynnym obiektem i nie zwracali uwagi na to, co dzieje się tuż obok. Przypomnijmy, że rząd USA dopiero niedawno przyznał oficjalnie, że Strefa 5. istnieje i zajmuje się tajnymi programami lotnictwa wojskowego.

Na udostępnionych zdjęciach widać pas startowy, na którego końcu zbudowano potężny hangar z nietypowymi jak na taką konstrukcję drzwiami. Bazę zbudowano w roku 200. na terenach służących wcześniej do prób z bronią jądrową. Darwin Morgan, rzecznik National Nuclear Security Administration, na postawione mu pytania o działania bazy odpowiedział krótko: „Baza jest wykorzystywana przez Departament Oborny i Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Testowane są w niej różnego rodzaju czujniki.” Dodał również, że w bazie prowadzone są prace z urządzeniami mającymi pozwalać na precyzyjne lokalizowanie materiałów rozszczepialnych. Jak podkreślił Morgan, jest to spuścizna prowadzonych wcześniej na tym terenie testów broni atomowej. Prowadzone są także prace nad czujnikami zdolnymi wykrywać materiały wybuchowe i śmiercionośne gazy bojowe.

Źródło zdjęć: © (fot. Google Earth)
Źródło zdjęć: © (fot. Google Earth)

Z doniesień amerykańskiej prasy wiadomo natomiast, że w bazie nie są testowane same czujniki, a także bezzałogowe statki powietrzne najnowszej generacji. Wybrano to miejsce z powodu małej dostępności, oddalenia od skupisk ludzi i przestrzeni powietrznej, w której nie pojawiają się samoloty cywilne. Taką tezę potwierdza Tim Brown –. analityk z GlobalSecurity.org . W komentarzu udzielnym gazecie „Las Vegas Review Journal” powiedział on, że rozmiar i długość pasa odpowiada potrzebom bezzałogowych dronów taki jak np. Predator lub małych samolotów. Rozmiar hangaru pozwoliłby natomiast na ukrycie w nim około 15 takich maszyn. Dodał także, że maszyny takie mogą służyć do działań antyterrorystycznych np. lokalizowania osób, uzbrojenia czy materiałów radioaktywnych przydatnych w konstrukcji tzw. brudnej bomby.

Tyle wiadomo oficjalnie. Z jakiś powodów baza jednak cały czas pozostawała ściśle tajna i gdyby nie to, że Google opublikowało jej zdjęcia, tak by pewnie było do dziś. Jak bardzo rządowi USA zależało na tajemnicy może świadczyć fakt, że nawet eksperci do spraw bezpieczeństwa krajowego nie mieli o jej istnieniu pojęcia.

Pytani przez „Las Vegas Review Journal”. eksperci sugerują, że w bazie być może prowadzone są badania nad systemem ARGUS. Dzisiejsze systemy obserwacji dronów wojskowych wykorzystują sensory składające się z 350 pojedynczych kamer. Pozwalają one na śledzenie ludzi i obiektów w promieniu około 60 km. System ARGUS ma dać znacznie większe możliwości i pozwolić na niezależne śledzenie aż 130 obiektów jednocześnie.

Ujawnienie bazy przez Google jest bardzo dziwne. Do tej pory rząd USA pilnował, aby obszary zajmowane przez bazy wojskowe nie były widoczne na mapach, ani w usłudze GoogleEarth. Oficjalne bazy są często rozpikeslowane na zdjęciach, a tajnych obiektów po prostu w ogóle nie widać –. w ich miejsce renderuje się odpowiednią grafikę udającą tło.

Leszek Pawlikowski / jb

Źródło artykułu:WP Tech
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.