"Bajki" o zarobkach programistów? Sprawdzamy, jak faktycznie wyglądają dziś perspektywy w branży

"Bajki" o zarobkach programistów? Sprawdzamy, jak faktycznie wyglądają dziś perspektywy w branży03.04.2019 15:08
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Programiści - pożądani jak deszcz na pustyni i opłacani jak menadżerowie. Prawda czy mit? W pesymistycznym artykule na "InnPoland" czytam, że to drugie. Tymczasem rozmawiam ze znajomymi, przeglądam oferty pracy i śladów mitu nie widzę ani trochę.

Od zawsze byłem przekonany, że programiści żyją jak pączki w maśle. Jak wynika ze statystyk serwisu "Wynagrodzenia.pl”, mediana zarobków polskiego programisty to ponad 4900 zł netto, co w odniesieniu do ok. 3500 zł netto średniej krajowej stanowi całkiem porządną sumę.

Nigdy nie spotkałem się też z programistą, który narzekałby na trudności w znalezieniu pracy. Wprost przeciwnie - serwisy takie jak "Pracuj.pl” czy "GoWork” wręcz ociekają ofertami dla różnych specjalistów IT.

Moje wyobrażenia próbował podważyć artykuł opublikowany na łamach "InnPoland”, w którym autor, Mariusz Janik, przedstawia historię niejakiego Pana Jacka. "Uwierzyli w gigantyczne pensje i zmarnowali masę czasu” - czytamy w tytule, jakby odnosił się do szerszego grona społeczeństwa, a nie tylko losów jednego, rozżalonego mężczyzny.

Pan Jacek opowiada o tym, jak przekwalifikował się z technika dźwięku na programistę tylko po to, by każdy kolejny pracodawca odsyłał go z kwitkiem. - Początkujący programista ma szansę dostać 3200 zł "na rękę", ale nie ma na rynku pracy jakiegoś wielkiego zapotrzebowania na początkujących programistów - tłumaczy. - Wysłałem kilkadziesiąt, może nawet setkę CV. Z tego wszystkiego wyszło kilka rozmów kwalifikacyjnych, na których się skończyło.

Jednak im dłużej czytałem, tym bardziej łapałem się za głowę. Pan Jacek rzeczywiście padł ofiarą "bajki o programiście”, jak sam określa swoją sytuację. Tyle że nie jest to bajka obowiązująca powszechnie, a stworzona w jego wyobraźni. Tłumaczę popełnione błędy.

Bycie programistą a bycie absolwentem programowania

Jak wynika z wypowiedzi pana Jacka, do przekwalifikowania skusiła go wizja gigantycznych zarobków w połączeniu z luką na rynku pracy. Ale nie wziął pod uwagę, że pożądany programista to taki, który cechuje się elastycznością, kreatywnością i umiejętnością radzenia sobie z nieszablonowymi problemami. Nie został programistą, ale ukończył studia. To zasadnicza różnica.

- Na studiach mnóstwo czasu pożera nauka rzeczy kompletnie w programowaniu nieprzydatnych, jak matematyka czy fizyka - ocenia pan Jacek. Tymczasem to absolutnie podstawowy błąd wielu młodych programistów. W programie każdy element wyrażony jest formułami matematycznymi, a pan Jacek nie nauczył się ich rozumieć, skoro uważa matematykę za "kompletnie nieprzydatną”.

Zobacz też: Ciemna strona internetu. Jak działa TOR?

Jako osoba, która również studiowała informatykę, dobrze wiem - bez zrozumienia matematyki można stawiać wyłącznie na wyuczone schematy. Te pozwalają zaliczyć studia, ale nie sprawdzą się w sytuacjach rzeczywistych. Nawet znając na pamięć tysiące podręczników, nie ma gwarancji, że cały czas programista operować będzie tylko na schematach.

- Jeśli pokażesz pracodawcy, że nie działasz w sposób logiczny i jesteś zwykłym "klepaczem kodu", to z miejsca jesteś skreślony - komentuje stanowczo Łukasz, znajomy, który od ponad dwóch lat zajmuje się tworzeniem oprogramowania w sektorze telekomunikacyjnym. - To zależy w czym programujesz, ale nie można powiedzieć, że matematyka jest zbędna. Uczy logicznego myślenia – dodaje Przemek, front-end developer, w branży od lat czterech.

Ale to nie jedyny problem. Pan Jacek rozważa, że o problemach ze znalezieniem pracy "być może zdecydowały luki w znajomości angielskiego". A przecież w czasach, gdy 90 proc. instrukcji i dokumentacji wydawanych jest właśnie w języku angielskim, jego znajomość to dla programisty kolejna podstawa. - Znajomość angielskiego jest nawet ważniejsza niż matematyka i fizyka – dodaje krótko Przemek.

Wniosek wydaje się jasny. Pan Jacek ukończył studia i otrzymawszy świadectwo, poczuł się wykwalifikowanym specjalistą. Zapomniał o tym, że edukacja obejmuje tylko pewne schematy, które później trzeba we własnym zakresie rozwinąć. Zbagatelizował środki, skupiając się tylko na efekcie.

Ogromna dysproporcja w zarobkach, premiowanie umiejętności

Osobną kwestię stanowią zarobki. Zarówno Łukasz, jak i Przemek potwierdzają, że 3200 zł netto jest pensją, jaką programista może otrzymać na początek. Nie zgadzają się jednak z brakiem zapotrzebowania na początkujących. Obaj bez problemu znaleźli pierwszą pracę. Co więcej, dość szybko zaczęli piąć się w górę.

- Pierwszą pracę dostałem na Politechnice i zarabiałem 3500 zł netto. Po dwóch latach byłem bliski 4000 zł - opowiada Przemek, dodając, że "w firmach prywatnych jest znacznie lepiej”. Pokazuje znalezioną w sieci ofertę pracy dla początkującego "web developera" w firmie zajmującej się monitoringiem internetu. Na start oferują od 5000 do 7000 zł.

Dzisiaj Łukasz i Przemek zbliżają się do stawek pięciocyfrowych. Choć wyraźnie zaznaczają, że tak szybki postęp osiągnęli ciężką pracą i regularnym samodoskonaleniem. Nie czują, aby ich czas był stracony.

Opowieści o topniejącym rynku można więc włożyć między bajki. A co można powiedzieć o sprawie pana Jacka? Cóż, wydaje się, że pomylił możliwość zrobienia kariery w branży IT ze stosunkowo łatwym i błyskawicznym sukcesem. Być może to osobisty błąd, być może nabranie się na reklamy uczelni, które mamią właśnie perspektywą błyskawicznej kariery. Pewne jest, że pracy nie brakuje, a zarobki należą do wysokich.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.