Autor robaka dla iPhone'a dostał pracę jako programista aplikacji
Jak donosi stacja BBC, jedna z australijskich firm software'owych zatrudniła Ashleya Townsa, twórcę pierwszego robaka dla iPhone'a, na stanowisku programisty aplikacji dla smartfonów Apple'a. Towns poinformował o nowej pracy za pośrednictwem chronionego już konta Twittera
Graham Clueley z firmy Sophos ubolewa nad faktem, że 24-letni Australijczyk został nagrodzony za występek. Ekspert przekonuje, że jest przecież wielu młodych programistów, którzy nigdy nie popełniliby takiego głupstwa, a przypuszczalnie mają lepsze kwalifikacje. Ponadto wytyka on, że pierwsze wersje robaka zawierały wiele błędów, a jego autor w ogóle nie okazał skruchy.
Robak wykorzystywał lukę w zabezpieczeniach iPhone'ów, których właściciele wyłączyli mechanizm zarządzania uprawnieniami za pomocą tzw. jailbreaka, a następnie zainstalowali serwer SSH bez zmiany hasła. Kod rozprzestrzeniał się samodzielnie, zastępując na przykład tapetę urządzenia zdjęciem Ricka Astleya. W rzeczywistości robak nie był szkodliwy. Znalazł już jednak wielu naśladowców, których część okazuje się znacznie groźniejsza.