Pospolite ruszenie - nawet na Facebooku można pomóc Aleppo

Pospolite ruszenie - nawet na Facebooku można pomóc Aleppo16.12.2016 18:02
Źródło zdjęć: © Facebook.com | WP

Cały świat żyje dramatem Aleppo. Miasto w ruinach, tysiące zabitych i rannych, mnóstwo osób obawiających się, że za chwilę mogą zginąć. Nie trzeba patrzeć na to biernie - na Facebooku znaleźli się ludzie, którzy chcą pomóc cywilom i robią to także za pośrednictwem mediów społecznościowych.

“Patrząc, czytając i słysząc o tym, co się dzieje w Aleppo, ogarnia nas na ogół uczucie bezsilności, myślimy: Ale co my, tu w Polsce możemy zrobić? Możemy. Każdy może” - piszą organizatorzy facebookowej akcji “Niezal Dla Aleppo - Muzyka pomaga potrzebującym!”. Mogą, więc robią. Polskie niezależne wytwórnie wraz z zespołami utworzyły w serwisie wydarzenie, w ramach którego wystawiają swoje płyty na aukcje. Wygrywający licytację zgarnia przedmioty, a suma ląduje na koncie dowolnie wybranej organizacji humanitarnej. Dodatkowo wspierający wydarzenie sklepy i wydawcy zrzekają się części lub całości zysku z rzeczy zakupionych w weekend 17-18 grudnia. Cel jest prosty: kupujesz fajną muzykę, a przy tym pomagasz potrzebującym. Wydarzenie ma coraz więcej uczestników, lista chętnych, którzy przyłączyli się do akcji, stale rośnie.

Pomoc w mediach społecznościowych zawsze kojarzyła mi się z pustymi gestami. Zmianą awatarów, ckliwymi hasztagami, “wzruszającymi filmikami” - wszystko po to, żeby pokazać znajomym, że jest się wrażliwym na krzywdę innych. Takie akcje jak “Niezal Dla Aleppo” doskonale pokazują, że media społecznościowe to tylko narzędzie. I od ludzi zależy, jak je wykorzystają. Pomoc może być realna.

Tego typu oddolne inicjatywy to dowód na ogromną siłę mediów społecznościowych. Zgoda - ktoś powie, że do rozkręcenia licytacji wystarczy serwis aukcyjny. To prawda, ale ten wymaga już osobnego konta, a więc niektórzy muszą się rejestrować, logować i tak dalej. Na Facebooku od razu jest duża społeczność, więc znacznie łatwiej dołączyć do akcji - wystawić przedmiot lub zacząć licytować. To naprawdę proste - wystarczy napisać komentarz z deklarowaną sumą. I już. A jak nie kupujesz, to możesz polubić posty albo udostępnić wydarzenie dla innych. Od razu są znacznie większe możliwości promowania.

A przy okazji przypomina to zwykłe, tradycyjne zbiórki, znane z "rzeczywistości". Masz pomysł, zbierasz ludzi, dołączają kolejni, akcja się rozkręca. Często z mediów społecznościowych się nabijamy, szydzimy, że są niepotrzebne i nieznaczące. Takie sytuacje pokazują, jak wiele dobrych rzeczy można zrobić od razu - kilka postów i gotowe, każdy może dołączyć. Pomóc.

I, co wydaje się ważne, akcję rozkręcić może każdy. Nie oszukujmy się - polskie muzyczne środowisko niezależne to nie są tłumy, raczej te same osoby, które się dobrze znają. A mimo to, dzięki Facebookowi, łatwo pomysł “podać dalej”. Pokazać, nagłośnić, uwidocznić, zachęcić do innych udziału. Tak jak wtedy, gdy te same środowiska zaczęły zbierać pieniądze na leczenie dla chorej koleżanki. Potrzebne są olbrzymie pieniądze na operację czy badania? Zrobili wydarzenie, w postach wystawiali przedmioty na sprzedaż, ludzie wpłacali pieniądze. Wielkie rzeczy, do których potrzebne jest tylko konto na Facebooku. I nic więcej.

Oczywiście rozgłos pomaga, co pokazuje Krzysztof Stanowski, dziennikarz sportowy. Co jakiś czas na Twitterze rządzi tylko jeden tag - “Dobrowraca”. Wszyscy się nakręcają, podają dalej linki do stron, gdzie można wpłacać pieniądze dla potrzebujących. Efekt jest taki, że w ciągu kilku godzin zbierane są zawrotne sumy. Życie ludzi jest dosłownie ratowane.

Często narzeka się na “puste” media społecznościowe, na których nie ma nic ciekawego, a promuje się wyłącznie głupotę i lans. Jak widać jest tak tylko dlatego, że nie wykorzystuje się dobrej strony Facebooka czy Twittera. Możliwości są wielkie.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.