Popcorn Time: Legalne oglądanie filmów w internecie? Było, minęło
Dostępna w przeglądarce alternatywa dla popularnej aplikacji Popcorn Time zakończyła działalność po zaledwie jednym dniu. Zbyt duże zainteresowanie internautów spowodowało jej zamknięcie jeszcze zanim całą sprawą zdążyli się zainteresować przedstawiciele właścicieli praw autorskich i władz.
Popcorn Time to popularny program, który umożliwia oglądanie filmów z sieci Torrent bez ich uprzedniego ściągania na dysk twardy. Jest on w stanie tak zestawić połączenia, że dla użytkownika jest nieodróżnialny od internetowego streamingu w rodzaju chociażby YouTube'a. Dużej wygodzie tego rozwiązania towarzyszą rzecz jasna wątpliwości natury prawnej identyczne z tymi, jakie związane są z korzystaniem z "normalnych" Torrentów. Każdy oglądany tak plik jednocześnie udostępnia się innym użytkownikom sieci, łamiąc w ten sposób polskie prawo.
Z tym problemem radziła sobie krótko działająca strona http://popcorninyourbrowser.net/. W nazwie i działaniu nawiązywała ona właśnie do Popcorn Time. Nie miała jednak z tym programem bezpośrednio nic wspólnego. Jej twórca skorzystał z innego rozwiązania – darmowego triala kanadyjskiej usługi Coinado.io, również pozwalającej na streamowanie Torrentów. Cały diabeł tkwił tu w subtelnej, ale jednak kluczowej różnicy w działaniu tego rozwiązania w porównaniu do Popcorn Time – jego użytkownik sam nic do sieci nie wysyłał.
Nic dziwnego więc, że strona zaczęła szybko zyskiwać internetową popularność. Ilość użytkowników szybko wzrosła do poziomu, który musiał zauważyć operator Coinado.io. Zwiększony ruch na jego serwerach sprawił, że postanowił on gruntownie przemyśleć politykę darmowego triala. Nie zajęło mu to długo, a efektem było wyłączenie tej wersji usługi.
W ten sposób strona http://popcorninyourbrowser.net/, której autor pozostaje nieznany, straciła dostęp do technicznego rozwiązania, umożliwiającego jej działanie i musiała zostać zamknięta. _ Było fajnie, dopóki to trwało – pozdrowienia _ - pisze na niej anonimowy twórca.
To nie jedyny temat związany z aplikacją Popcorn Time, który w ostatnim czasie rozpalił internet. W połowie kwietnia donosiliśmy o rozwiązaniu, które umożliwia zainstalowanie jej na iPhone'ie bez żadnej modyfikacji sprzętu czy oprogramowania.
Wyraźnie pokazuje to przynajmniej tyle, że batalia, toczona pomiędzy wytwórniami filmowymi i właścicielami praw autorskich a internetowymi piratami jest daleka od zakończenia. Ci pierwsi nieustannie szukają rozwiązań technicznych i prawnych, które mogłyby pozwolić na ukrócenie nielegalnej wymiany plików w sieci – wystarczy tu wspomnieć o akcji przeciwko The Pirate Bay z grudnia zeszłego roku. Drudzy – wymyślają coraz to ciekawsze i bardziej kreatywne metody dostępu do treści. Patrząc na historię internetu zgadywać można, że ta walka nie skończy się nigdy.
_ DG _
Zobacz także: Nasa chce uzbroić Międzynarodową Stację Kosmiczną w laser