Polska tarcza w budżecie wojskowym USA

Polska tarcza w budżecie wojskowym USA26.11.2017 12:10
Źródło zdjęć: © Getty Images | Sean Gallup/Getty Images

Amerykański Kongres przyjął projekt ustawy budżetowej na rok 2018. Szereg zapisów dokumentu może mieć istotny wpływ na rozbudowę obrony powietrznej i przeciwrakietowej w Polsce. Dotyczy to programu Wisła i systemu IBCS, ale też instalacji w Redzikowie czy obrony przed pociskami manewrującymi.

Ustawa NDAA 2018 wyznacza plan wydatków obronnych Stanów Zjednoczonych na rok fiskalny 2018, rozpoczęty na początku października. Obecnie Pentagon finansowany jest z prowizorium budżetowego, co do zasady utrzymującego poziom nakładów z budżetu na rok fiskalny 2017.

Kongres skierował kilka dni temu ustawę budżetową na biurko Donalda Trumpa. Przedtem jednak wprowadzono szereg zmian w stosunku do pierwotnego projektu. W ostatecznej postaci dokument zawiera szereg zapisów kluczowych dla rozbudowy potencjału obrony przeciwrakietowej w Polsce. Dotyczą one zarówno programu obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła, budowy tarczy w Redzikowie, jak i obrony wojsk USA, potencjalnie stacjonujących w Polsce. Oto najważniejsze z nich:

  • Plan wdrażania systemu IBCS. Zgodnie z dokumentem, sekretarz armii został zobowiązany do przedstawienia do 1 lutego planu wdrażania systemu IBCS w wojskach lądowych. Do tego czasu może zostać wykorzystanych nie więcej niż 50 proc. funduszy przyznanych w ustawie na ten cel. Przedstawiciele Kongresu zwrócili uwagę na opóźnienia we wdrażaniu systemu. Amerykańscy parlamentarzyści chcą rezultatów wdrażania systemu. Jak zaznacza Defense News, niedawne testy przebiegły jednak pozytywnie i armia bada możliwości „nadrobienia” części opóźnienia wynikłego po próbach z 2016 roku. Fundusze na cały system AIAMD, bazujący na IBCS zostały ograniczone z 336,4 w pierwotnym projekcie do 254,3 mln USD. Nie uwzględniono natomiast propozycji redukcji ich o 200 mln USD do 136 mln USD, co pierwotnie proponował Senat, przy bardzo ostrym sprzeciwie Białego Domu. Prace nad systemem – stanowiącym nadal pierwszy priorytet obrony powietrznej US Army będą więc mogły być kontynuowane, a z uwagi na wcześniejsze opóźnienia Kongres będzie zwracał szczególną uwagę na ich powodzenie. Sprzedaż Polsce baterii Patriot z systemem IBCS ma pozytywne następstwa również dla administracji Stanów Zjednoczonych – w ten sposób może być przedstawiona Kongresowi jako dodatkowe uwiarygodnienie podejmowanych działań i wsparcie ważnego sojusznika NATO, jakim jest Polska. Pomimo niewielkiej redukcji funduszy, ustawę NDAA 2018 w kontekście IBCS i programu Wisła należy ocenić pozytywnie, daje ona podstawy do kontynuacji projektu rozwojowego i wdrażania systemu w Polsce.
Źródło zdjęć: © Defence24.pl | Defence24.pl
Źródło zdjęć: © Defence24.pl | Defence24.pl

Przyśpieszenie radaru dookólnego LTAMDS. Kongres zobowiązał sekretarza armii do przedstawienia planu wdrażania dookólnego radaru LTAMDS (zintegrowanego z systemem IBCS) do 15 września 2018 roku, przy czym powinien on osiągnąć wstępną gotowość do końca roku kalendarzowego 2023 (pierwotnie zakładano, że będzie to najprawdopodobniej w drugiej połowie przyszłej dekady). Parlamentarzyści chcą więc przyspieszenia procesu wyboru i wdrożenia dookólnego radaru dla Patriota, co jest korzystne z punktu widzenia drugiej fazy programu Wisła, jednak nie przesądza wyboru docelowego rozwiązania do końca 2018 roku, gdy ma być przedstawiona LOA na drugi etap Wisły. Pierwotnie część przedstawicieli Kongresu chciała, aby strategia była przygotowana do kwietnia, a sam radar osiągnął gotowość do 1 stycznia 2022 roku, jednak sprzeciwił się temu Biały Dom. W ostatecznej wersji dokumentu „urealniono” terminy, zwrócono uwagę na zachowanie konkurencyjności procesu zakupów. Co ciekawe, wniesiono też o zbudowanie zdolności pomostowej (interim gap-filler capability), dla najbardziej zagrożonych jednostek – przynajmniej trzech z piętnastu batalionów Patriot. Z treści NDAA 2018 widać wyraźnie, że program radaru dookólnego jest priorytetem. Program LTAMDS jest istotny dla Wisły. Trudno oczekiwać, że resort obrony zdecyduje się na wybór stacji radiolokacyjnej zanim decyzję podejmie armia amerykańska, gdyż takie postępowanie wiązałoby się z ryzykiem i możliwością poniesienia dodatkowych kosztów wynikających z wdrażania unikalnego rozwiązania. Obecnie w programie LTAMDS bierze udział czterech oferentów: Raytheon z głęboko zmodernizowanym radarem Patriot, Northrop Grumman z systemem G/ATOR, Lockheed Martin z rozwiązaniem bazującym na demonstratorze ARES i firma Technovative Applications. O podpisaniu kontraktu na wstępną fazę poinformowano kilka tygodni temu, ma ona trwać do 15 miesięcy.

Źródło zdjęć: © US Army | Capt. William Leasure, 35th ADA Brigade Public Affairs
Źródło zdjęć: © US Army | Capt. William Leasure, 35th ADA Brigade Public Affairs
  • Obrona przeciwlotnicza dla Redzikowa. Kongres wezwał też sekretarza obrony do kontynuowania prac w celu zapewnienia zdolności obrony przeciwlotniczej dla systemów Aegis Ashore w Redzikowie i w Rumunii. Powinny one być gotowe do działania: w Rumunii nie później, niż rok po wejściu w życie ustawy, i w Polsce nie później niż rok po uzyskaniu zdolności przez budowaną obecnie w Redzikowie instalację. W ustawie nie określono wprost, w jaki sposób takie możliwości mają zostać uzyskane. Teoretycznie możliwe jest więc zarówno doposażenie samego systemu Aegis Ashore (np. w pociski SM-2, SM-6, ESSM, prawdopodobnie z dodatkowymi wyrzutniami), jak i rozmieszczenie innych zestawów przeciwlotniczych, na przykład Patriot czy Avenger. Warto przypomnieć, że w obecnej postaci Aegis Ashore służy wyłącznie do obrony przed pociskami balistycznymi, odpalonymi spoza obszaru euroatlantyckiego, np. z Bliskiego Wschodu. Kongres już w ustawie budżetowej na 2016 rok wezwał jednak do dodania zdolności obrony przeciwlotniczej. Należy to powiązywać ze zmianą środowiska bezpieczeństwa po agresji Rosji na Ukrainę, a w szczególności z groźbami Moskwy pod adresem państw, w których zostaną rozmieszczone elementy „tarczy”. Na razie nie ma szerzej dostępnych informacji o wyborze sposobu zapewnienia systemom Aegis Ashore obrony przeciwlotniczej. Wydaje się jednak, że kierunkowa decyzja została już podjęta i Redzikowo, podobnie jak instalacja w Rumunii otrzymają przeciwlotnicze wsparcie.
Źródło zdjęć: © MDA | MDA
Źródło zdjęć: © MDA | MDA
  • Obrona przeciwko rakietom manewrującym. Ustawa NDAA zawiera też zapisy o przeznaczeniu środków na obronę przeciwko pociskom rakietowym, mogącym naruszać traktat INF. Kongres podkreślił, że „poszukiwanie dodatkowych środków obrony przeciwrakietowej” w teatrze europejskim, chroniących jednostki amerykańskie i sojusznicze przed systemami rakietowymi, łamiącymi traktat jest jednym ze środków mających skłonić Rosję do jego przestrzegania. Umowa z 1987 roku zabrania stosowania systemów pocisków balistycznych i manewrujących o zasięgu od 500 do 5500 km bazowania lądowego. W praktyce oznacza to poszukiwanie obrony przed pociskami cruise – prawdopodobnie o zasięgu ponad 2000 km, być może odpalanych z wyrzutni Iskanderów. Ustawa zawiera dodatkowe środki w wysokości 58 mln dolarów na rozwój „aktywnej obrony” przed zakazanymi pociskami, ale też amerykańskich zdolności uderzeniowych. W praktyce więc Amerykanie mogą podjąć działania w celu wzmocnienia zdolności obrony Europy przed pociskami manewrującymi. Na razie przekazano na ten cel niewielkie fundusze, ale w perspektywie może to oznaczać na przykład rozmieszczenie na kontynencie, w obronie amerykańskich instalacji, dodatkowych systemów przeciwlotniczych, jak na przykład IFPC Inc 2-I, czy wzmocnienie (choćby rotacyjne) środków wykrywania i dowodzenia. Złamanie traktatu INF przez Rosję mogło być jednym z powodów, dla których Kongres naciska na wdrożenie dookólnego radaru dla Patriota. Nie mniej istotne są zapisy dotyczące możliwego rozwoju nowego pocisku manewrującego bazowania naziemnego o zasięgu 500 do 5500 km. Według Washington Post prowadzenie wstępnych prac rozwojowych nie będzie stanowiło złamania traktatu przez USA. Musiałby on zostać naruszony (lub wypowiedziany) dopiero w wypadku gdyby „zbudowano” rakiety.
Źródło zdjęć: © Twitter | Boeing Defense
Źródło zdjęć: © Twitter | Boeing Defense
  • Obrona przeciwlotnicza dla jednostek wojsk lądowych. NDAA 2018 zawiera też, zgodnie z wnioskiem Kongresu, 20 mln dolarów na rozbudowę zdolności obrony przeciwlotniczej bardzo krótkiego zasięgu dla wojsk lądowych. W ramach tego projektu przewiduje się pilne wdrożenie samobieżnych zestawów, przeznaczonych do wsparcia amerykańskich wojsk w najbardziej zagrożonych regionach, przede wszystkim w Europie. Nowe zestawy mają więc trafić na wschodnią flankę NATO. Już obecnie do 2. Pułku Kawalerii i 173. Brygady Powietrznodesantowej dołączono żołnierzy uzbrojonych w przenośne wyrzutnie rakiet Stinger, zdecydowano też o rozmieszczeniu na kontynencie zestawów Avenger. Niedawno US Army zrealizowała demonstrację różnych systemów „dolnego piętra”. Program Maneuver SHORAD ma opierać się na istniejących rozwiązaniach, dzięki czemu zdolności zostaną wdrożone jeszcze przed zbudowaniem docelowego systemu OPL, przeznaczonego dla wszystkich jednostek. Jest więc prawdopodobne, że na przełomie dekad lub nieco później do Europy trafią zestawy przeciwlotnicze, przeznaczone do bezpośredniego wsparcia wojsk USA na wschodniej flance, a więc i w Polsce. Jako jedną z propozycji przedstawia się zmodyfikowany system Avenger na transporterze Stryker wraz z wielozadaniową wyrzutnią rakiet, ale brane są pod uwagę również inne alternatywy.

Do wdrożenia w życie zapisów ustawy NDAA potrzebne jest jej *podpisanie przez prezydenta, jak i przyjęcie tzw. Appropriations Bill. *Mowa o akcie pozwalającym na rozpoczęcie wydatkowania zaplanowanych przez NDAA środków (zgodnie z dwuetapową zasadą Authorization – Appropriation). Oprócz tego jednak niezbędne jest osiągnięcie porozumienia w sprawie zniesienia limitów wydatków obronnych narzuconych przez Budget Control Act. Do tego ostatniego niezbędna w praktyce będzie współpraca Republikanów i Demokratów.

Co za tym idzie, podobnie jak w poprzednich latach budżet Pentagonu może stać się zależny od wyniku sporów o ogólny kształt systemu finansów publicznych w USA. Z drugiej strony zmiany w otoczeniu bezpieczeństwa i zagrożenie ze strony Korei Północnej, czy Rosji, mogą skłonić Kongres do większej determinacji w finansowaniu obrony, nawet kosztem krajowej polityki.

Ustawa NDAA już w momencie podpisania przez Donalda Trumpa wyznaczy kierunki i priorytety polityki obronnej Stanów Zjednoczonych na nadchodzący rok, jak i ramowy plan finansowy (nie przesądzając jego realizacji). Z dokumentu wynika wyraźnie, że rozbudowa zdolności obrony powietrznej i przeciwrakietowej jest jednym z podstawowych priorytetów Departamentu Obrony. Dotyczy to nie tylko strategicznej obrony przed ciężkimi rakietami wystrzeliwanymi przez Koreę Północną, ale też modernizacji zestawów używanych przez wojska lądowe na różnych szczeblach, czy przeznaczonych do rozmieszczenia w Europie.

Na uwagę zasługuje odtwarzanie „od zera” obrony manewrowych wojsk lądowych, czy chęć dodania pierwotnie nieplanowanych zdolności dla systemów Aegis Ashore w Redzikowie i Rumunii, jak i przyspieszony ma być program dookólnego radaru dla Patriota. Zapisy NDAA mogą być *podstawą do rozszerzenia współpracy ze Stanami Zjednoczonymi jeżeli chodzi o obronę powietrzną, możliwe jest rozmieszczenie kolejnych systemów przeciwlotniczych w Europie. *Z drugiej strony, duża część zawartych w nim projektów jest na wstępnym etapie i nie wiadomo, w jaki sposób będą realizowane. Nie zmienia to faktu, że zarówno administracja USA, jak i Kongres wyraźnie dążą do odbudowy i wzmacniania naziemnej obrony powietrznej, jednej z priorytetowych zdolności dla wschodniej flanki NATO.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.