PlayStation 5 jak gadżet z lat 80. Taki będzie w sklepach? Nie ma na to szans

PlayStation 5 jak gadżet z lat 80. Taki będzie w sklepach? Nie ma na to szans29.10.2019 10:23
Źródło zdjęć: © Let's Go Digital

Po sieci jak piorun rozszedł się wyciek rzekomego wyglądu PlayStation 5 w wersji developerskiej. Trzeba przyznać - koncepcja była zdecydowanie zaskakująca. Nic dziwnego, że sieć zaczęła się zastanawiać, czy Sony da właśnie tak cudaczne PS5 do sklepów.

Data ukazania się PS5 w sklepach to jedno. Natomiast premierowy pokaz nowej konsoli – albo samej jej wizualizacji – to zawsze wydarzenie niczym papieskie konklawe. Niby to tylko skrzynka, na którą popatrzymy się przy podłączaniu kabli, a jednak tak ważna. Ale w przypadku PlayStation 5 nie dziwię się wcale tej zbiorowej szajbie.

Tak odważne projekty, jak powyższa wizualizacja devkitu w kształcie litery "V", widzi się rzadko. Zerknijcie sobie na zaokrąglonego Xboxa 360 i wybrzuszone PS3. Nawet one, choć dziś wyglądają "dość staroszkolnie", wyglądają bardziej bezpiecznie.

PlayStation 4 i Xbox One było kolejnym przystankiem. Zdecydowanie mniej oryginalne, stonowane. I gdy na nie zerkam, jestem pewien, że PS5 będzie kontynuacją tego trendu. Czemu?

Zabawka dla dorosłych

Kiedy miałem 20 lat z hakiem, uważałem, że Xbox 360 jest spoko. Nie wiedziałem, co można mu zarzucić od strony estetycznej. Z tropu zbił mnie (nie pierwszy raz) Tadek Zieliński, człowiek-legenda branży growej. I przekonał, że PS3 było jednak krokiem w stronę ładnego gadżetu. Gadżetu, który kupi sobie ktoś po 30-stce i bez krępacji postawi w salonie.

Przyznałem rację. Miałem wtedy swoją gamerska norkę, mieszkając z rodzicami i przemieszczając się między łóżkiem a ogromnym biurkiem z PC, konsolą i monitorami. Minęła prawie dekada i sam zrozumiałem tę perspektywę. Mając rodzinę i urządzając salon, myślałem o tym, co będzie na blacie stołu, gdzie pójdą kable i tak dalej.

Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Tak było!

I na tym blacie niechętnie zrobiłbym miejsce na taki retro-futurystyczny gadżet, jak devkitowe PS5. Tak samo jak centralnego miejsca już dawno nie zajmują gadżety, figurki czy edycje kolekcjonerskie, bo na szafkach, kredensach, półkach pojawiło się sporo innych rzeczy.

Oczywiście nie róbmy z tego skrótu myślowego w stylu: "Co za bzdury. Przez to, że konsola będzie brzydka, nikt jej nie kupi?". Tak by się nie stało. Ale gigantyczny koncern Sony, który zapewne liczy, że znów dotrze do 100 milionów domostw, musi się mierzyć z tym, że ma różnego odbiorcę. Konsola nie od dziś ma być multimedialnym centrum domu, a nie skrojonym pod nastolatka pudełkiem od gier.

Inne powody?

Oczywiście developerskie wersje konsol zawsze różnią się od tych sklepowych, więc szanse na "V" w domu są generalnie małe. Jak przypomina mi redakcyjny kolega, Piotrek Urbaniak z dobreprogramy, inna konstrukcja devkitów wynika też z innych bebechów pod maską. Bo devkit musi być wydajniejszy od retailowej wersji. To nie wszystko.

- Sam układ tego devkitu - w moim mniemaniu - na sprzęt konsumencki się nie nadaje. Ludzie zaczęliby robić z tego wcięcia półkę na drobiazgi, blokując cyrkulację powietrza – kontynuuje Piotrek. Z kolei Ania Rymsza, również dobreprogramy, dodaje, że taki projekt wygląda jej na marnowanie przestrzeni i materiału.

Sony nie zaszokuje świata tak odważną konstrukcją. Szkoda? Być może. Pewnie wiele osób sporo by dopłaciło, żeby ich obudowa się wyróżniała. Ale na "V" nie ma co liczyć. Poza tym nie oszukujmy się - w 2020 rok u będzie miejsce tylko na jedno "V".

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.