Planeta gigant. Astronomowie uważają, że nie powinna istnieć

Naukowcy zauważyli gigantyczną planetę krążącą wokół masywnej i gorącej, podwójnej gwiazdy "typu B". Odkrycie było dla nich dużym zaskoczeniem, bo dotychczas środowisko wokół tego typu obiektów uznawano za niesprzyjające formowaniu się nowych planet.

Naukowcy pochwalili się odkryciem planety o nazwie "b Centauri (AB)b" lub "b Centauri b" na łamach prestiżowego czasopisma naukowego "Nature". W opublikowanym artykule zaznaczają, że jej istnienie obala powszechne wśród astronomów przekonanie, z którego wynika, że obiekt nie powinien istnieć w miejscu, gdzie został znaleziony. Według Europejskiego Obserwatorium Południowego "do tej pory żadna planeta nie została dostrzeżona wokół gwiazdy więcej niż trzy razy masywniejszej od Słońca".

Jak donosi NBC News, planeta została zauważona w lipcu br. dzięki teleskopowi VLT (Very Large Telescope) Europejskiego Obserwatorium Południowego. Astronomowie dostrzegli, że b Centauri b znajduje się w pobliżu masywnej i gorącej, podwójnej gwiazdy "typu B" w centrum Układu Słonecznego, w konstelacji Centaura. Gwiazda emituje duże ilości wysokoenergetycznego promieniowania ultrafioletowego i rentgenowskiego, co z założenia nie sprzyja formowaniu się planet.

Gwiazdy typu B są ogólnie uważane za dość destrukcyjne i niebezpieczne środowiska, dlatego uważano, że tworzenie się wokół nich dużych planet powinno być niezwykle trudne – podkreślił w oświadczeniu główny autor badania Markus Janson, profesor astronomii na Uniwersytecie Sztokholmskim.

Zdaniem ekspertów b Centauri b "jest 10 razy masywniejsza od Jowisza, co czyni ją jedną z najbardziej masywnych planet, jakie kiedykolwiek znaleziono". Dodatkowo posiada "jedną z najszerszych dotychczas odkrytych". Orbita planety jest sto razy większą niż odległość między Jowiszem a Słońcem i to właśnie jej rozmiar może mieć kluczowe znaczenie dla istnienia tej planety.