Pięć najbardziej znienawidzonych filmów na YouTube

W zależności od tego, kogo spytacie, anonimowość zapewniana przez internet uznawana jest za wadę lub zaletę. Oto pięć nagrań z YouTube'a, których autorzy z pewnością żałują danej internautom możliwości oceniania i komentowania ich do woli.

#5 — Justin Bieber "Baby"

Pierwszy wielki hit idola milionów nastolatek, posiadacza osobistych serwerów na Twitterze i autora nieudanej ucieczki na Segway'u w jednym, Justina Biebera osiągnął nie tylko spektakularny sukces jeśli chodzi o ilość wyświetleń (teledysk obejrzano do tej pory 67. milionów razy), lecz również "niepolubień". Pytanie brzmi: czy posiadacz jednej z najsłynniejszych fryzur powinien przejmować się dwoma milionami głosów na nie? Kciuków w górze ma ponad milion - to i tak o wiele mniej niż dolarów na koncie.

Czarny koń YouTube'a, Rebecca Black, z pewnością nie spodziewała się takiej ilości nieprzychylnych komentarzy i ocen ze strony internautów. Obecnie jej "dzieło" nielubi tylko 26. tysięcy ludzi, jednak głosów na nie było kilkanaście razy więcej przed ponownym umieszczeniem nagrania w sieci.

Koniec nabijania się z domorosłych śpiewaków, którzy oprócz bycia zabawnymi nic znaczącego nie zrobili. Inaczej wygląda sprawa cybercwaniaków, którzy wykorzystali internet do nabijania się z innych (w najlepszym przypadku). Taką osobą jest 11-letnia dziewczyna występująca pod ksywą Jessi Slaughter, która po tym, jak umieściła na YouTubie z groźbani skierowanymi do innego 11-latka, została namierzona przez prawdziwych cyberbandziorów z 4chana i doprowadzona na skraj załamania nerwowego.

1. tysiącom posiadaczy kont na YouTubie nie spodobały się słowa kandydata na prezydenta, republikanina Ricka Perry'ego. W swoim krótkim spocie reklamowym Perry skrytykował możliwość wstępowania do armii osób przyznających się do homoseksualizmu przy jednoczesnym zakazywaniu małym dzieciom cieszenia się ze Świąt Bożego Narodzenia i innych dni ważnych dla Chrześcijan.

Administrator konta Ricka Perry'ego był na tyle przewidujący, że wyłączył możliwość komentowania nagrania. Zapałki widocznej pod ilością wyświetleń reklamy ukryć już się nie dało.

Osoby o słabych nerwach (ewentualnie braku poczucia humoru) nie powinny uruchamiać nagrania wariatki, która stwierdziła, że trzęsienie ziemi i następujące po nim tsunami, które zabiły tysiące Japończyków było odpowiedzią Boga na modlitwy ludzi. Również ten film nie przetrwał krytyki internautów i został ponownie umieszczony w sieci w marcu bieżącego roku.

Na dodatek dorzucę jeszcze swojego faworyta, teledysk, który zrobił ostatnio na mnie największe wrażenie. Na początku myślałem, że komuś po mistrzowsku wyszło nabijanie się ze składanych na zamówienie zniewieściałych boysbandów...

Zgarnij super nagrody w naszym konkursie na Facebooku