Od asfaltu po cyfrówkę - subiektywna historia fotografii

Od asfaltu po cyfrówkę - subiektywna historia fotografii20.04.2010 13:15

Dzisiaj aparat fotograficzny jest dobrem powszechnym, a zdjęcia - nieważne, czy wykonane specjalistycznym sprzętem, czy telefonem komórkowym - może robić każdy. Z pewnością nie wiedział o tym Joseph Nicephore Niepce, który w 1826 roku wykonał pierwszą udaną, trwałą fotografię. Podobnych momentów ważnych dla upowszechnienia się fotografii było więcej. Przedstawiamy subiektywny przewodnik po historii fotografii od pracowni francuskiego wynalazcy do domowego fotolabu.

Dzisiaj aparat fotograficzny jest dobrem powszechnym, a zdjęcia - nieważne, czy wykonane specjalistycznym sprzętem, czy telefonem komórkowym - może robić każdy. Z pewnością nie wiedział o tym Joseph Nicephore Niepce, który w 1826 roku wykonał pierwszą udaną, trwałą fotografię. Podobnych momentów ważnych dla upowszechnienia się fotografii było więcej. Przedstawiamy subiektywny przewodnik po historii fotografii od pracowni francuskiego wynalazcy do domowego fotolabu.

Widok z okna, a dokładnie oświetlone słońcem zabudowania, właśnie to utrwalił na pierwszej nowożytnej fotografii francuski wynalazca Joseph Nicephore Niepce. Do jej wykonania użył wypolerowanej cynkowej płytki pokrytej asfaltem syryjskim –. rodzajem substancji światłoczułej. Proces trwał aż osiem godzin, a do historii fotografii przeszedł pod nazwą heliografii, czyli – jak sam określił to zjawisko Niepce - obrazów namalowanych światłem słonecznym.

Źródło zdjęć: © (fot. Jupiterimages)
Źródło zdjęć: © (fot. Jupiterimages)

Od soli do dagerotypu
Następcom Niepce’a udało się skrócić czas naświetlania z kilku godzin do 3. minut. Jego wspólnik, Louis Jacques Daguerre, wynalazł metodę wywoływania obrazów przy użyciu oparów rtęci, a później zrewolucjonizował ten proces, utrwalając obrazy na papierze dzięki zastosowaniu roztworu soli kuchennej. Tak w 1839 roku dzięki związkom srebra i miedzianej płytce odkrył proces nazwany od jego nazwiska - dagerotypem. Rząd francuski wykupił patent i uczynił z fotografii własność publiczną.

Ty naciskasz guzik, my robimy resztę
Do popularyzacji fotografii zbliżonej do tej znanej nam współcześnie swoje dołożyła rewolucja przemysłowa i pewien pomysłowy Amerykanin. George Eastman, bo o nim mowa, spopularyzował wynalazek błony fotograficznej –. pierwowzoru kliszy filmowej - i w 1888 wprowadził na rynek aparat Kodak. Nazwa miała oddawać charakterystyczny dźwięk aparatu przy naciśnięciu guzika. Urządzenie było sprzedawane pod hasłem You press the button, we do the rest, czyli Ty naciskasz guzik, my robimy resztę. Hasło nieoficjalnie stało się sloganem, pod którym w XX wieku popularyzowała i komercjalizowała się fotografia tradycyjna czarno-biała, kolorowa, a potem i cyfrowa.

Piksel robi różnicę
W momencie kiedy za pomocą pikseli zaczęto określać rozdzielczość obrazu, rozpoczęła się era fotografii cyfrowej. Tutaj zamiast utrwalać obraz na chemicznym nośniku światłoczułym zaczęto zapisywać go cyfrowo. Kluczowym dla popularyzacji wynalazku takiej fotografii okazało się zminiaturyzowanie cyfrowego przetwornika optycznego, wcześniej używanego w kamerach telewizyjnych, w taki sposób, aby zachowywał zadowalającą rozdzielczość. Współcześnie stosuje się go nawet w telefonach komórkowych, co daje tak naprawdę każdemu możliwość fotograficznej rejestracji rzeczywistości. Aparaty cyfrowe pozwalają wykonać, a potem też przechowywać nieograniczoną liczbę zdjęć, które można dowolnie zmieniać, powielać bez utraty jakości i drukować.

Źródło zdjęć: © (fot. Jupiterimages)
Źródło zdjęć: © (fot. Jupiterimages)

Domowy fotolab
Współcześnie fotografia spopularyzowała się do tego stopnia, że wielu z nas zamiast wywoływać zdjęcia –. samodzielnie drukuje je w domu. – Zaletą takiego rozwiązania jest łatwość obsługi domowego fotolabu – mówi Jacek Bryś z firmy Black Point, która ostatnio do swojej oferty wprowadziła papier fotograficzny. – Drukowanie zdjęć w domu dzięki najnowszym technologiom i odpowiednim materiałom pozwala szybko i wygodnie uzyskać jakość zdjęć, która do tej pory była zarezerwowana dla profesjonalnych zakładów fotograficznych. Takie wydruki są trwałe i zachowują doskonałe odwzorowanie kolorów, na dodatek często generują oszczędności – dodaje.

Przyszłość fotografii maluje się w kolorowych barwach –. niewiele wskazuje na to, żebyśmy mieli zrezygnować z uroków posiadania zdjęć, którym ulegliśmy jeszcze w XIX wieku. Wszak fotografowanie to w gruncie rzeczy dobra zabawa.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.